CVI cł m tekst jmatiiacuir
porównując te wersety, które zapisane są dwukrotnie. Otóż, gdy kończyła się kartka, poeta przenosił zwykle na następną stronę werset lub więcej?1' albo zapisywał na kończącej się kartce werset lub jego początek ze strony następnej22, tworząc rodzaj dodatkowej paginacji (analogiczny do reklamantów). Porównajmy dla przykładu taki podwójny zapis jednego wersetu wiersza IV. Posąg i obuwie:
„Zabija czas..?” Rzeźbiarz, jemu, na to: (1. zapis)
„Zabija czas..!” Rzeźbiarz jemu na to: (2. zapis)
Gomułicki w Pismach wszystkich drukuje oczywiście tak: JL~)
Zabija czas!...” Rzeźbiarz jemu na to:
Inne jeszcze problemy nasuwa funkcja Norwidowskiego pytajnika. Biorąc rzecz z dzisiejszego punktu widzenia, stwierdzamy niewątpliwe nadużywanie tego znaku przez poetę. Nie sygnalizuje on li tylko intonacji wypowiedzi pytających. Ma o wiele szersze zastosowanie niż dziś i w czasach Norwida. Trudno przy tym wydobyć z praktyki pisarza jakąś formalną, gramatyczną dyrektywę stosowania tego znaku23. Jest on wielofunkcyjny, rzeczywiście Norwidowski. Szczególnie zaskakujące dla dzisiejszego czytelnika są pytajniki wewnątrz zdań, np. po zaimku ..co” łnb spójniku rozłącznym „czy”. Tak to np. wygląda w wierszu XIII. Larwa:
Poszepty z Niebem o cudzie W wargach... czy? piana bezbożna!...
ale wcześniej:
2* Zob np. VMB 48.
23 Zob. np. VMB 16.
23 Być może, objawia się w tym przywiązanie Norwida do dawniejszej tradycji interpunkcyjnej zderzone z aktualną praktyką.
Czoło ma w cierniu? czy w brudzie?
Oczywiste wydaje się natomiast zastosowanie wewnętrzne pytajnika w tej konstrukcji:
Skąd idzie?... sobie to chowa,
Gdzie idzie?... zapewne — gdzie nic!
Jakie uzasadnienie ma pytajnik w tej sytuacji:
— Jak historia?... wie tylko: „krwi!...”
Jak społeczność?... tylko — „pieniędzy!...”
Może jest to znak ironii? Może intonacji? Dodajmy na marginesie, że analiza autografu ujawnia, iż znaczna część tych „pytajników” powstała z przekształcenia przecinków lub innych znaków, które dają się zaobserwować nawet w Podobitnie autografu (np. w wierszu XV. Sfinks, w. 5); wiele innych pojawiło się już po .zapisaniu tekstu (można zaobserwować takie „wtłaczanie” pytajników w bardzo wielu tekstach, np. w wierszu XVI. Narcyz, w. 9).
Pytajniki — podobnie jak inne Norwidowskie znaki graficzne — miały służyć oddaniu dwu co najmniej intencji autora:
1) sygnalizować szczególną funkcję semantyczną danej cząstki wiersza (wyrazu, wyrażenia, zdania) i 2) współtworzyć swoistą partyturę intonacyjną utworu.
Graficzne kształtowanie tekstu. Zdecydowanie prostsze, aczkolwiek nie bez pytań, jest odtworzenie układu graficznego tekstów. W tym aspekcie VM może być znakomitym przykładem dbałości autora o wyraźny podział tekstu na mniejsze cząstki. Zostały one ponumerowane liczbami rzymskimi od jeden do sto, o czym mówi nawet jeden z wierszy cyklu (.XCVII. Finis). Prócz numeracji głównej każdy utwór VM ma własny tytuł, a w tekstach strofieznych występuje numeracja strof. Autor nie jest tu całkiem konsekwentny. Niektóre strofy