kiedy pierwsze kury panu śpiewają...
[URYWEK]
Kiedy pierwsze kury panu śpiewają,
Ja się budzę — i wzrok do gwiazd niosę,
Kiedy kwiatki w rosie czoła maczają,
Ja ożywam Pańską pijąc rosę.
Cherubiny wtenczas rzędem stają I puklerze z ognia złotowłose Przeciw duchom złym mają zwrócone,
Płaszcze, tarcze, jak żelaza czerwone.
Pan mię wtenczas na rannym świtaniu Za bladymi gdzieś słucha niebiosy,
Serce moje się roztapia w śpiewaniu,
Sny ostatnie — przechodzą przez włosy.
■
DAJCIE lO TYLKO JEDNĘ ZIEMI MILĘ...
Dajcie mi tylko jednę ziemi milę —
Może, o bracia, za wiele zachciałem!
Dajcie mi jedną bryłę — na tej bryle
Jednego — dachem wolnego i ciałem,
A ja wnet z siebie sprawię i pokażę,
2e taki posąg — dwie będzie miał twarze.
Dajcie mi gwiazdę mniejszą od miesiąca,
Kometę złotym wiejącą szwadronem,
Niechaj po lasach będzie latająca,
A tylko święta jednym polskim zgonem, *
A ja wnet siły dobędę nieznane,
Skrzydła wyrzucę — i wnet na niej stanę™
O bracia moi! kiedy krzyżem leżę
A proszę Boga o kraj, o człowieka —
To mi się zdaje, że tętnią rycerze, *
A wróg z piorunem przed nimi ucieka™
Chcę biec — lecz kiedy na blask gwiazd wynidę,
Gwiazdy mię drwiące pytają, gdzie idę.
0 gwiazdy zimne, o świata szatany.
Wasze mię wreszcie niedowiarstwo zwali™ *
Już prawie jestem człowiek obłąkany,
Ciągle powiadam, że kraj się jak pali,
1 na świadectwo ciskam ognia zdroje —
A to się pali tylko serce moje!™
213