z ubóstwem i bezsilnością. Strukturalne cechy społeczeństwa sieci włącząją logikę wykluczenia, w której technologiczne odłączenie koresponduje z politycznym i ekonomicznym pozbawieniem praw. Stąd Castells pisze o „czarnych dziurach informacji-nego kapitalizmu”, które obejmują Czwarty Świat globalnego społeczeństwa sieci. Ten Czwarty Świat jest zróżnicowaną plejadą geograficznych obszarów i jednostek, które łączy wspólne wykluczenie z globalnych sieci technologii, bogactwa i władzy. Ogarnia on zubożałe państwa Afryki, Ameryki Łacińskiej i Agi, ale jest również obecny w różnych, marginalizowanych popula-cjach „każdego krąju i każdego miasta” (Castells 1998:164). Jak zauważa Castells, „wyłonienie się Czwartego Świata jest nierozerwalnie powiązane ze wzrostem informacyjnego, globalnego kapitalizmu” (Castells 1998: 165) - to znaczy, że w tym sensie jest częścią nowej ekonomii, która ma wiele wspólnego ze starą ekonomią.
Jak zasugerowano w rozdziale pierwszym, wielu ludzi kwestionuje pojęcie nowej, opartej na wiedzy gospodarki (knowledge--based economy). Niektórzy myślą, iż wykorzystuje ona niepewną koncepcję wiedzy (wiedza jako informacja, wiedza jako umie-jętność/specjalizaąja, wiedza jako technologia/technika); inni mają wrażenie, że idea gospodarki opartej na wiedzy wyolbrzymia rzekomy upadek podstawy kapitalizmu przemysłowego, która pozostaje kluczowa dla większości gospodarek kapitalistycznych, nawet tych, gdzie nowe technologie są powszechnie stosowane. Niekiedy twierdzi się także, że każda gospodarka jest gospodarką opartą na wiedzy do tego stopnia, że żadne skuteczne wykonanie ludzkiej pracy nie jest możliwe bez organizacji wiedzy wymaganej do takiego wysiłku. W końcu krytycy twierdzą, że retoryka „nowej ekonomii” zaciemnia podstawowe cechy ciągłości starej, kapitalistycznej ekonomii, które są obecne nawet w środowiskach technologicznie nasyconych. Zgodnie z tym poglądem, terminy takie jak „gospodarka postindustrialna”, „nowa ekonomia” i „gospodarka oparta wiedzy” mąją charakter raczej ideologiczny i związany z promocją niż opisowy. To znaczy, że wbrew twierdzeniu o dostarczaniu obiektywnej, neutralnej oceny zmian, które mąją po prostu miejsce wokół nas, czy nam się to podoba czy nie, można pokazać, że dyskurs nowej ekonomii
w rzeczywistości służy temu, by wymagać, usprawiedliwiać i re-ifikować konkretną reorganizację życia gospodarczego, która jest tak naprawdę bardziej przypadkowa niż niezbędna (May 2002:8). Pomimo to państwa, a szczególnie rządy państw z zamożnej części świata, przyswoiły sobie bez zastrzeżeń dyskurs nowej ekonomii. Na tym poziomie promocja tego, co zostało określone jako kluczowe składniki przepisu na nową ekonomię, stała się we współczesnym kontekście wyrazem materialnego sukcesu na pozór niepodlegąjąęym negocjacji. Typowym przykładem narodowej perspektywy w podejściu do nowej ekonomii jest brytyjski dokument z 1998 roku, tzw. White Paper, zatytułowany Our Competitive Futurę: Building the Knowledge Driuen Economy. Dominująca myśl, którą karmi się nowa ekonomia, została w nim wyrażona bardzo wyraźnie:
„W gospodarce, która obecnie coraz bardziej stąje się globalna, nie możemy konkurować w taki sposób jak dawniej. Kapitał stał się mobilny, technologia może szybko się przemieszczać, a dobra mogą być wytwarzane w krajach, gdzie pociąga to niższe koszty, i przenoszone na rozwinięte rynki. Wielka Brytania musi konkurować, wykorzystując możliwości, jakim jej konkurenci nie są w stanie swobodnie i z łatwością dorównywać lub naśladować ich. Tymi wyróżniającymi możliwościami nie są surowe materiały, ziemia czy dostęp do łatwej pracy. Musi nimi być wiedza, umiejętności i kreatywność, które pomagąją tworzyć wysoką wydajność procesów handlowych i wysoką wartość dóbr i usług. Dlatego nie będziemy z powodzeniem konkurować w przyszłości, jeśli nie stworzymy gospodarki, która jest prawdziwie » napędzana wiedzą*” (United Kingdom 1998a: 10).
Zatem rząd brytyjski sam zaangażował się w rozwój „gospodarki napędzanej wiedzą”, którą określa jako „taką, w której generowanie i wykorzystywanie wiedzy ogrywa przeważającą rolę w tworzeniu dobrobytu. Nie chodzi tu po prostu o przesycanie granic wiedzy; chodzi także o bardziej skuteczne wykorzystamie wszystkich rodzajów wiedzy we wszelkich sposobach aktywności ekonomiczną}” (United Kingdom 1998b: 2 - podkr. w orygin.). Zgadzając się z opinią rządów innych wysoko rozwiniętych krajów,
97