Rozdział 3
W stopniu, w jakim społeczeństwo sieci istnieje jako odróż-nialna formacja historyczna, jest ono następstwem działania gospodarek kapitalistycznych pod patronatem technologii cyfrowych. Możemy więc powiedzieć, że - pomimo rewolucyjną retoryki, która zazwycząj towarzyszy chwilom znaczących innowacji technologicznych i która z pewnością przykuwa wielką uwagę wyobraźni opinii publicznej w związku z rozpowszechnianiem się nowych technologii informacyjnych i komunikacyjnych - społeczeństwo sieci jest odmianą kapitalizmu. W tym sensie jego rozwój stanowi raczej trwałą kontynuację niż całkowite zerwanie na ekonomicznej trąjektorii nowoczesnego zachodniego społeczeństwa. Nie chodzi tu o to, że nic nie zmienia się w kategoriach organizacji i działania gospodarek kapitalistycznych, w odpowiedzi na możliwości, które wyrzuciły z siebie nowe technologie. Rzeczy są zmienne z definicji. Jednakże to, czy zdecydujemy się określić te zmiany w organizacji i działaniu mianem „rewolucyjnych”, zależy w całości od tego, jak zdecydujemy się określać świat. Nawet Karol Marks, którego nadzieje wiązały się z rewolucją zdolną wyeliminować kapitalizm, zdawał więc sobie sprawę z tego, że pewien rodząj zmiany - „nieustanne rewolucjonizowanie narzędzi produkcji” - był w istocie rozstrzygąjący dla zaawansowanych gospodarek przemysłowych, a wcześniej leżał w interesie ustanowionego porządku (Marks i Engels 1956: 51). Jednak zmiany te mają miejsce bezpośrednio w ramach ciągłego, bliskiego wszechobecności kapitalistycznego sposobu produkcji, tak więc ważne jest, aby być ostrożnym w używaniu kategorii stosowanych do ich opisu. Być może jest tak jedynie w kontekście społeczeństwa, w którym nowy projekt tenisówek może być nazwany rewolucyjnym, jak moglibyśmy równie dobrze określić technologiczną zmianę, która na przykład znacznie ułatwia zdolność pracodawców do sprawowania wszechstronnego nadzoru nad zachowaniem i wykonywaniem pracy przez swoich pracowników czy też dostarcza nowego medium pozwaląjącego na zwiększenie zasięgu kultury konsumpcyjnej.
W ten sposób, jak opisuje Castells, rozwój społeczeństwa sieci jest „związany z ekspansją i ożywieniem kapitalizmu, podobnie jak industrializm był związany z ustanowieniem go jako sposobu produkcji” (Castells 2007: 35; podkr. D. B.). Dla Castellsa logika sieci technologicznych była zasadniczą kwestią, istotną dla przekształcania się światowego kapitalizmu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych w model, który określił on jako „in-formacjonalizm”. Castells ma tu na myśli proces, dzięki któremu przemysłowy model kapitalizmu został w dużym stopniu przeniknięty przez nerwowe zwoje sieci cyfrowych. Jak wskazuje: „choć globalna gospodarka informacyjna jest czymś różnym od gospodarki przemysłowej, to jednak nie przeczy jej logice. Wchłaniają na drodze technologicznego pogłębienia, włącząjąc wiedzę i informację we wszystkie procesy materialnej produkcji i dystrybucji [...] Innymi słowy, gospodarka przemysłowa musiała przekształcić się w informacyjną i globalną albo upaść” (Castells 2007:106). To, czy „informacyjny kapitalizm” zastąpi całkowicie swojego przemysłowego poprzednika, pozostąje kwestią poważnej debaty. Przemysłowe formy i praktyki z pewnością się utrzymąją, nawet w społeczeństwach w dużej mierze przenikniętych nowymi technologiami informacyjnymi. Faktem pozostąje jednak to, że nawet jeśli „informacjonalizm” jest nową odmianą kapitalizmu, to jest on wciąż odmianą kapitalizmu, a nie całkowicie nowym systemem ekonomicznym.
85