Wielka Brytania postrzega surową wiedzę ekonomiczną jako kluczową dla konkurencyjności, tworzenia miejsc pracy i wzrostu ekonomicznego.
Tego rodząju wkład w rozwój gospodarki napędzaną wiedzą wniósł ze sobą określoną koncepcję związaną z rolą i odpowiedzialnością państwa w ustanawianiu warunków, w jakich prosperować może taka gospodarka. Przygotowany przez brytyjski rząd tzw. White Paper jest ponownie przykładem tego, w jaki sposób widzi on rolę państwa. Wysoko na tej liście znajdąją się wysiłki mąjące na celu ustanowienie i utrzymanie klimatu dla inwestycji, przedsiębiorczości i podejmowania ryzyka. Kluczowym celem jest tutąj wspieranie „innowacji” - nie tylko wytwarząjących więcej tego samego typu rzeczy, ale wytwarząjących nowe i lepsze rzeczy w nowy i lepszy sposób. Środki przewidziane jako niezbędne do stworzenia kultury innowacji zawierąją względnie szeroką deregulaęję i liberalizację rynku (szczególnie w sektorach odnoszących się do telekomunikacji i technologii; zazwycząj stylizowana jest ona na promującą „konkurencję”); ulgi podatkowe i inne zachęty, takie jak odprężone progi w stosunku do niewypłacalności, zachęcąjące inwestorów obracąjących kapitałem spekulacyjnym (uenture Capital); wzrost publicznych wydatków na badania i rozwój technologii; aktywne poparcie komercjalizacji badań naukowych; tworzenie infrastruktury dla współpracy, partnerstwa, zbierania razem nąjlepszych praktyk na poziomach lokalnych, regionalnych, narodowych i sektorowych; dostosowywanie systemów własności intelektualnej w celu wspierania rozwoju produkcyjnego. Drugi zestaw środków koncentrąje się wokół zarządzanych przez państwo związków pomiędzy kształceniem a gospodarką. Aby służyć gospodarce napędzaną wiedzą, jak zostało to zaproponowane, kształcenie musi zostać dokładniej połączone z potrzebami jej oraz przedsiębiorstwa. Oznacza to przede wszystkim przesunięcie nacisku, jaki się kładzie na edukację rozumianą jako trening umiejętności, w stronę zarówno „twardych” umiejętności technicznych, wymaganych w przemyśle zaawansowanych technologii, jak i tak zwanych „miękkich” umiejętności związanych z komunikacją, zdolnościami przystosowania się, podejmowania decyzji, oceny ryzyka i pracy w grupie, wymaganych dla osiągnięcia sukcesu w sprawnych, elastycznych przedsiębiorstwach nowej ekonomii. Dotyczy to także nowych modeli kształcenia, takich jak uczenie się „przez całe życie” z wykorzystaniem technologii, czy kształcenie się „na odległość”, które wydają się ułatwiać nieprzerwaną zmianę kwalifikacji wymaganą od pracowników na technologicznie zmiennym rynku pracy. Ostatecznie postrzegane jest to także jako nakaz, aby państwo aktywnie rozwijało się pod względem technologicznym i pod względem swojej infrastruktury prawnej, w celu umożliwienia rozszerzania się elektronicznego handlu, przybierąjącego różne formy (zakupy on-line, transakcje busi-ness-to-business, sieci przedsiębiorstw itdL).
Jak pisze Tony Blair w swojej przedmowie do White Paper, obejmuje to „nowe podejście do polityki przemysłowej”, takie, które wytycza „kurs w stronę sukcesu handlowego i dobrobytu dla wszystkich” (Unted Kingdom 1998a: 5). Brytyjskie podejście jest rzeczywiście reprezentatywnym rodząjem zgody, podzielanej przez większość państw liberalno-kapitalistycznych, co do imperatywu sukcesu w nowej ekonomii. Jednakże nie wszyscy po-dzielają optymistyczne poglądy na temat przeznaczenia nowej ekonomii. Wielu w istocie postrzega nową ekonomię jako niewiele więcej niż przyspieszenie, rozszerzanie się i pogłębianie podstawowych działań, struktury i związków dawnej ekonomii kapitalistycznej pod ideologiczną pokrywką nakazów technologicznych płynących z rozwoju globalnych sieci cyfrowych (Bamęy 2000; McChesney i inni 1998; Robins i Webster 1999; D. Schiller 1999). Twierdzi się, że zakres środków naszkicowanych powyżej zrozumie się nąjlepiej jako przejawy skoordynowanego odciążania globalnego kapitalizmu i kapitalistów ze zobowiązań narzucanych im przez rozwinięte narodowe państwa dobrobytu. Nowa ekonomia okazpje się z tej perspektywy systemem, w którym państwo zostało przywrócone do roli samodzielnie zdobywanego kapitału, roli, od której nieco odeszło w połowie XX wieku po okresie Wielkiej Depreąji lat trzydziestych. Nie chodzi o to, że państwo jest lub stało się bezsilne w ramach nowej ekonomii. Pod hasłem „konkurencyjności” państwa są w rzeczywistości bardzo aktywne w określaniu warunków prywatnej akumulacji w sferze powszechnego dobrobytu, tworzenia infrastruktury oraz siły roboczej przygotowanej na elastyczność i innowacyjność,
99