wychowywać się w zdrowej atmosferze moralnej, a rodzice winni dawać im przykład dobrego postępowania. Nie wolno im było karcić dzieci, gdy sami zachowywali się i postępowali wbrew głoszonym zasadom. Wychowawca, pedagog powinien stanowić wzór dla wychowanka. Baczną uwagę zwracał Plutarch na wychowanie fizyczne dziecka. Zdrowe ciało w dzieciństwie zapowiada czerstwą starość. We wszystkim należy przestrzegać umiarkowania. Kłamstwo zasługuje zawsze na pogardę i powinno być karane, lecz nie chłostą, a upomnieniem i przestrogą. Po każdej pracy powinien następować odpoczynek. Plutarch był zwolennikiem ćwiczenia pamięci, która jego zdaniem jest skarbnicą nauki. Nie darmo w nauce o bogach uczynili przodkowie MnemoA zynę (pomiąć) matką muz; chcieli nam tym dać poznać, że pamiąć nauka wszelką rodzi, żywi i utrzymuje5. Ciekawe są uwagi Plutarcha dotyczące Iek-I tury. Uważał on, że czytanie jest niewątpliwie potrzebne, służy rozwojowi intelektualnemu człowieka, ale też może go niszczyć. W doborze lektury powinno się zawsze kierować celami wychowawczymi. Nie wszystko, co jest\ piąlaie pod wzglądem formy, musi być zarazem piąkne pod wzglądem treścrl W młodzieży należy wyrabiać krytycyzm wobec treści, które niesie lektura. Plutarch jest autorem ,,Żywotów równoległych”, to jest 46 życiorysów sławnych ludzi zestawionych parami: Grek - Rzymianin. Książka ta była bardzo popularna w późniejszych szkołach humanistycznych; przedstawiała bowiem młodzieży pociągające wzory osobowe, np. Aleksander Wielki — Cezar.
REPUBLIKA
Pod koniec VI w. p.n.e. Rzym i jego kultura rozwijały się pod wpływed warstwy wieśniaczej, posiadającej ziemię, uprawianą osobiście. Przewaga wieśniaków ujawniała się w całym życiu społecznym. Świadczy o tym m.inj zwyczaj nadawania trójczłonowych imion o niewyszukanym znaczeniu, jak np. Lucius Manius Marcus, co oznaczało: urodzony o świcie, rano, w marcu. Toteż najdawniejsze wychowanie rzymskie miało również charakter wieśniaczy. dostosowany do potrzeb ludności rolniczej. Wychowanie dla Rzymiara oznaczało w owym czasie wprowadzanie młodego człowieka w życie uświęć cone tradycją.
f' Majchrowicz: ..Historia pedagogji". Warszawa 1922. i. 27.
Dawne wychowanie rzymskie należało do rodziny i opierało się na konsekwentnej realizacji zasady mos maiorum, czyli poszanowaniu obyczaju przodków. Obyczaj przodków był ideałem niepodlegającym negacji. Cyceron twierdził, że potęga Rzymu opiera się zarówno na starym obyczaju, jak i na dzielności jego synów. Mos maiorum — to nauka obejmująca wszystkie kierunki działalności człowieka.
Rodzina była miejscem takiego wychowania. Wszyscy badacze zwracają uwagę na rodzinę jako element oddziaływania wychowawczego, jej zwartość, szacunek, jakim cieszył się nie tylko pater familias (ojciec), ale również rzymska matrona wychowująca swoje dzieci, bez pomocy niewolnic, tak popularnych w Grecji. Jeśli matka nie była w stanie sama wychowywać potomstwa, zapraszała do pomocy jakąś krewniaczkę w stosownym wieku. Republikański Rzym, nawet w zabawie, wytwarzał atmosferę wysokiej obyczajności. Chłopiec spod opieki niewieściej wychodził w 7. roku życia, przechodząc pod kuratelę ojca, którego Rzym uznał za właściwego nauczyciela i wychowawcę. Ojciec uczył syna Prawa XII Tablic (kodeks prawa rzymskiego z V w. p.n.e.), czytania, pisania, wprowadzał w świat i przygotowywał do dorosłego życia. Dziewczęta natomiast pozostawały w domu i pod nadzorem matki uczyły się przędzenia wełny, tkania i innych prac domowych. Synowie towarzyszyli ojcom we wszystkich okolicznościach i zajęciach. Przysłuchiwali się obradom senatu, brali udział w ucztach, pełnili posługę przy stole, słowem — wychowywali się u ich boku. Wychowanie domowe kończyło się około 16. roku życia i ten przełom w życiu młodego Rzymianina był zaznaczony przywdzianiem togi. Od tego czasu młodego człowieka zaliczano do grona osób dorosłych. Przed rozpoczęciem służby wojskowej efebii rok był poświęcany zazwyczaj nauce życia publicznego. Po upływie tego terminu młodzieniec wstępował do wojska i tam przez rok był szeregowym żołnierzem, bowiem Rzymianie uważali, że przyszły oficer, zanim będzie wydawał rozkazy innym, sam musi nauczyć się ich słuchać i wykonywać. Po roku służby wojskowej można było doskonalić rzemiosło żołnierskie i pod okiem dostojnika wojskowego, mając już stopień oficerski, uzupełniać swoją wojskową edukację.
Ideał moralny okresu Republiki to ukształtowanie postawy etycznej dziecka i młodzieńca, wyrobienie cechy ofiarności i całkowitego oddania jednostki państwu. Herosem rzymskim był mężczyzna, który w obliczu niebezpieczeństwa uratował zagrożoną ojczyznę własnym męstwem lub mądrością. Interes państwa był jedynym miernikiem męstwa i cnoty. W praktyce młodego Rzymianina zaprawiano do cnoty, każąc mu podziwiać odpowiednio dobrane wzory, ale wzory te czerpano z dziejów narodu, nie były one w żadnym stopniu fikcją literacką, nie były powieleniem postaci z heroicznej poezji, starano się zawsze przywoływać przykłady i wzorce faktycznie istniejące. Dla ocalenia ojczyzny młody Rzymianin powinien zrobić wszystko to. co jest priewi-