DSC56

DSC56



746


Chris Shilling

nim a pacjentem. Może również stanowić jeden z powodów nasilającego się niezadowolenia lekarzy w związku z koniecznością udzielania porad w kwestiach, które określić można mianem „błahych” (Lupton, 1997).

Po drugie, Internet udostępnia ludziom liczne ścieżki pozyskiwania informacji na temat stanu zdrowia i dostarcza niezliczonych wręcz możliwości weryfikowania stawianych diagnoz i zalecanych sposobów leczenia. Użytkownicy Internetu mogą podnosić swe kwalifikacje i rozszerzać wiedzę, którą można następnie wykorzystać do zakwestionowania opinii specjalistów z zakresu medycyny konwencjonalnej i zwrócenia się w stronę medycyny alternatywnej (Eysenbach, Diepgen, 1999; Jadad, 1999; Kiley, 1998; Turner, 1995: 47). Przyjmuje się, że w związku z wykorzystywaniem Internetu do przesyłania oraz wymiany informacji presja, jaką na medycynę wywierają najróżniejsze grupy nacisku oraz organizacje samopomocowe, zyskuje globalny zasięg (Kelleher, 1994). Co więcej, wzrastająca liczba prywatnych stron internetowych, na których umieszczane są nie tylko osobiste historie opisujące sposoby radzenia sobie z chorobą, ale czasem nawet reklamowe oferty różnego rodzaju leków, każe przypuszczać, iż może się to skończyć upadkiem autorytetu profesjonalistów w relacjach z laikami lub zatarciem granicy między producentami a konsumentami zdrowia, a także stać się zachętą do przyjmowania nowej, konsumpcyjnej orientacji na zdrowie (Hardey, 2001), co — ponownie - niesie ze sobą możliwość zaburzenia stosunków władzy i kompetencji w relacjach między lekarzem i pacjentem (Eysenbach, Diepgen 1999).

Ważne jest jednak przy tym, by owych możliwości nie traktować jako już urzeczywistnionych faktów. O ile bowiem Internet ostatecznie może przyczynić się do demokratyzacji medycyny, przeprowadzane ostatnio analizy nie potwierdzają tezy, jakoby zwiększony dostęp pacjenta do informacji rodził tego rodzaju konsekwencje. Tradycyjne autorytety nadal sprawują znaczącą, a czasem wyłączną kontrolę nad organizacją i dystrybucją usług medycznych, a badania takich np. grup, jak chorzy na chroniczne przeciążenie organizmu (Repetitive Strain Injury — RSI) czy rodzice dzieci przebywających na onkologicznych oddziałach szpitali i klinik, wskazują, że wiedza, jaką dysponują laicy, jest często lekceważona przez profesjonalistów (Arksey, 1999). Bardziej niż chęcią pozyskiwania wiedzy i nawiązywania aktywnej współpracy z autorytetami medycznymi, sytuacja taka skutkować może całkowitą utratą zaufania w stosunku do medycyny. Jeśli chodzi o możliwości Internetu, to należy wykazać tutaj daleko posuniętą powściągliwość również z tego powodu, że nawet najbardziej świadomy swego ciała pacjent nie będzie wszak przytaczał lekarzowi, podczas każdej u niego wizyty, cytatów ze znalezionych w sieci źródeł informacji medycznej. Rutynowe konsultacje przyjmują zwykle równie standardową formułę. Tego rodzaju uwagi wiodą nas z kolei wprost do kwestii związanej z relacjami między laikami a ekspertami w dziedzinie medycyny.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DSC?46 Chris Shilling
pisemne wyjaśnienie(przesluchujący może odmówić „z ważnych powodów”). Zakazuje się przymusu w celu
65809 neonatologia9 166 Dokumentacja stanu noworodka i opieki nad nim Dokumenty te również identyfi
Scan 110328 0127 130 8. GRUPY AMBULATORYJNE wyglądasz, i z twoich osiągnięć"). Może również zac
do wysokości oraz szerokości ramion pacjenta, jak również znajdują się tutaj ważne elementy sterowan
img03901 djvu 38 Należałoby może również specjalnie podkreślić wysoki niewątpliwie stan organizacyj
Kopyto1 i I I i budowa kończyn, postawy i chody konia zewnątrz od kończyn przednich. Ściganie może

więcej podobnych podstron