Historyzuj
swcj strony, dba. bardziej o historię niż o re.
storia. u nas prawo obywatelstw*
A jednak historia re.igii zdobyte zarówn0 teoretyczną, jak
W- swoją różnorodną Prob. .om rozegra zwycięsko swoją bitwą,
^JtycznlTna przekór/rudnosc.om ^ • g anic. ^
feśli tylko będzie miała scis rcligii, nie sięgająca korzeniami
La mirta melis. Wioska h>sU,r góry ustaIonych wymogów
w rodzimą tradycję, ab.,n,‘'° Lt może w korzystniejszej sytuacji teologicznych i wyznanio^ch, ^ religijnCj choćby najbardziej za-niż w innych krajach gdzie s tradycji teologicznej, przejawia-
awansowane, noszą jednaKze tu , ówdzie dualizmie mię.
jącej się między innymi w prze a DuaUzm ten stanowi ostat-dzy religiami KM.J ^iteg0 wtopienia się wielokształtnej feno-
nią przeszkodę d , mVśl historyczną.
menologii religijnej w je •. -est ukształtowanie świado-
Aby spełnić swoje za ’ ów zamiast zacieśniać pojęcie
mości historyczno-re lgijnej, uznanej za religię w sensie abso-
religii^tak szerokie^ aby
obejmowało w swej uniwersalności wszystkie poszczególne formy re-ligii i aby sama uniwersalność badań historyczno-religijnych zrealizowała się konkretnie w ten sposób, nie zaś w postaci jakiejś chimerycznej historii powszechnej wszelkich religii.
Pojęcia te nie zawsze były dla mnie tak jasne, jak są obecnie. Nie nauczyłem się też ich w żadnej szkole. Rozwijały się i wyjaśniały w moim umyśle stopniowo w toku pracy. To stopniowe kształtowanie się myśli przechodzącej od razu próbę doświadczenia, próbę życia, pozostawiło widoczne ślady na całości mego dorobku pisarskiego aż po tę ostatnią pozycję, która ma teraz ujrzeć światło dzienne jako ostateczne uwieńczenie badań rozpoczętych przed wielu laty.
Książka ta, która jednocześnie ukaże się, z pewnymi skrótami, w angielskim przekładzie H. J. Rose’a (Londyn, Methuen i Ska, 1955), powsta ń z cyklu wykładów na temat „Wszechwiedzy boskiej”, wygło-
^nnHChi,PiZeZe.Tnie W pażdzierniku 1935 r„ na uniwersytecie w Upp-poćżatkifei2 n m zaproszony z ramienia fundacji Olaus Petri. Ale Słego nlan,i lrtAęgaJ\ZnaCfiC dalej: miała ona stanowić część
"o Sciow^^a, ZaTem czterdzieści lat temu i tyl-#
być Bóg najwyższy w religiacZniiiit C/.QŚci’ których tematem Ugmch monoteistycznych, nie zostały yCZn.ych 1 Bó9 jedyny u> re-dzone do końca w formie pierwotnie Z* * nie 20sta^ doprowa-W miarę postępu pracv i zamierzonej.
P~y, por, korygowaniem tu , 6w(U. p,*,,-
XXVI