ł
"“•■•OJ
“* roftu^l «dcs, ^aj^J
w 2 natat} ^ ****** » ow
przyroda ^ mymi ihij J koabw^J
•«***» a działu*^ 4
********** M* «ę bo,*.
'•otny. Stieg^ « PtatOM,lttQ ozofomc*^ d*ją; Aryua^ • To kajaka •ścwwym m ń biolofiom a się. W 4*
- tłumaczył a
Km giosii,**
:h zaftatei i i >rz« tyaącka * system* B4 po pogląd* a rego krąż* > r jest poduzrc1 istnieją są to siły ^ woju aiiio—1 ftn punUB** kica* mriW ul, a wftzi^l
| («h świat materialny. Przestrzennie ograniczony jest zaś z takiego wzglądu: każdy tywtcł ma swoje miejsce w świecie, więc poza sferą ostatniego żywiołu nie ma już materii, I nie ma nawet próżni, bo próżnia to miejsce, które nie zawiera materii, ale mogłoby ją i jaw terać. Ponieważ tedy świat jest wieczny, nie było innego świata przed nim ani nie bąd/te po nim; ponieważ zaś nie ma miejsca poza jego granicami, więc nie istnieją światy | z nim współczesne. Zatem znany nam świat jest światem jedynym.
W nim odbywa się wszędzie jeden i ten sam proces: stopniowego formowania materii, urzeczywistniania tego, co w niej potencjalnie założone. Przeto wszechświat stanowi jednolity łańcuch przyczynowo i celowo powiązanych zdarzeń. Jednakże w tej jednolitości świata jest wyłom: wszystkie ogniwa są tej samej natury, z wyjątkiem — pierwszego ogniwa. Każda bowiem rzecz ma swoją przyczyną, a ta znów swoją; ale łań* cuch przyczyn nie może wedle Arystotelesa iść w nieskończoność; zasadniczym jego przekonaniem było, że musi istnieć pierwsza przyczyna. Pierwsza zaś przyczyna musi posiadać inne własności niż znane nam rzeczy. Te bowiem są wynikiem działania przyczyn, tamta zaś nie mając przyczyny istnieje sama przez się; te są więc bytem zależ* nym. a pierwsza przyczyna niezależnym. Oto własności tego niezależnego bytu:
1) Jest nieruchomy i niezmienny: nie może być poruszany, bo nie byłby pierwszą przyczyną, ani nie może poruszać sam siebie, bo byłby bytem złożonym. 2) Jest niezło-żony: bo zespolenie z części musiałoby mieć przyczynę. 3) Jest niematerialny; bo materia jest źródłem zmiany i wszystko materialne jest zmienne. Jest więc czystą formą, czystą energią. 4) Jest istotą duchową; inaczej bowiem niematerialnej formy niepodobna pojąć. 5) Jest rozumem; analogia z ludzkim życiem duchowym każe wyłączyć niższe funkcje psychiczne, jako pobudzane przez przyczyny zewnętrzne. 6) Jakże rozum może wprawiać w ruch materialny świat? Tylko w ten sposób, że stanowi cel, który pociąga świat. Działa „jak ukochany, który pociąga kochającego**. Porusza świat będąc celem świata. Zasada jego działania to zasada nieruchomej atrakcji. 7) Działaniem rozumu może być jedynie myślenie. A przedmiotem myślenia może być w tym wypadku jedynie sam rozum; poznający bowiem upodobnia się do poznawanego i gdyby pierwsza przyczyna za przedmiot swych myśli miała świat, to upodobniłaby się doń i przyjęła jego niestałe własności. 8) Jest tylko jeden: inaczej nie byłoby jedności w świecie, świat byłby tylko zbiorem epizodów, a tymczasem świat rzeczywiście jest jednością. 9) Jest konieczny: bo nie zawiera materii, która nosi w sobie różne możliwości. 10) Jest doskonały: bo najdoskonalsza w bycie jest forma, rozum, energia. — Taki zespół własności nie był obcy greckim filozofom; te same mniej więcej własności Parmenides przypisywał bytowi, a Platon ideom.
Świat przypadkowy, niedoskonały, zależny wskazuje tedy na byt konieczny, doskonały, absolutny; jeśli istnieje świat, to istnieje również absolut. Taki tok rozumowania odróżniał Arystotelesa zarówno od Demokryta, jak i od Platona: Demokryt rozpoczął swe dociekania od fizycznego świata i na nim je też skończył; Platon od razu od absolutu zaczął; Arystoteles zaczął od badania fizycznego świata, by przezeń dojść do absolutu. Tyle razy powtarzał w swych pismach, że nie ma formy bez materii, ale ostatecznie uznał taką czystą formę; tyle razy wypominał Platonowi, że głosi byt transcendentny, ale sam ostatecznie skończył na transcendentnym bycie.
A byt absolutny, konieczny, doskonały, który sam będąc nieruchomy porusza świat — to nic innego jak to, co wszyscy nazywają Bogiem. Kosmologia doprowadziła Arystotelesa do teologii- Przez rozważania kosmologiczne doszedł do uzasadnienia istnienia
115