*■«**
“*ychilyA
p
Ur*e.a^ *% i *ych0 »y od r
Sn.
Berkeley i Hume doszli do tych niedorzecznych poglądów rozumując prawidło-
ie: w
iBI
**01,
jakie byle
tóbęusoc^ tousseau"
xke*owi, Hu-stanowiskom zwą „filozofii od 1770 roku ocką".
(I7IO-I796), było lnquir) je Essays on
lała licznych omysłem jej du. Arysto-elastyczny iśnie w tym •ęciu pogl*-natomiast
się zaś w umyśle specjalnej władzy do poznawania prawdy, szkoła szkocka «**, d0 angielskich estetyków i moralistów typu Hutchcsona, którzy mniemali, ^ S\u" i w ..zmyśle moralnym" umysł posiada bezpośrednią zdolność poznawania . ^obra szkoła szkocka przyjęła analogiczną zdolność poznawania prawdy.
^0LąDY. l. Prawdy oczywiste. Reid uważał sceptycyzm, który zaprzecza, jako-posiadali wiedzę o rzeczach, za pogłąd niedorzeczny; to samo myślał o subiektyw-\ idealizmie, który zaprzecza, iżby rzeczy istniały poza umysłem. A jednocześnie przy-
o. Wyprowadzi! stąd wniosek, że fałszywe musiały być ich przesłanki, przede wszystkim założenie empiryzmu, iż umysł ludzki jest sam przez się pustą kartą, na której piszę Lgodoświadczenie. Rzecz ma się przeciwnie: umysł zna sam z siebie różne prawdy, klingo o nich pouczy doświadczenie, a nawet zna takie, o których doświadczenie nigdy pouczyć nie może. Wiemy np. z nieprzepartą pewnością, źe istnieją rzeczy realne poza mmi. choć o tym, jak to wykazali sami empiryści (Berkeley, Hume), doświadczenie nic nic mówi. Przy tym bezpośrednio znamy prawdy złożone, a nie elementarne, jak chcieli empiryści, dopiero przez analizę prawd złożonych znajdujemy prawdy elementarne.
■ Jakie względy skłoniły Reida do uznania niektórych prawd za bezpośrednio pewne? Najpierw to, iż stanowią nieodzowne przesłanki myślenia: żadne rozumowanie o rzeczywistości nic byłoby możliwe, gdybyśmy nie mieli takich przesłanek, jak np. że rzeczy istnieją | realnie lub źe między nimi zachodzą związki przyczynowe; sami empiryści wykazali, iż najprostsze doświadczenie nie może się obejść bez tych założeń. Po wtóre, prawdy te są powszechnie uznane, towarzyszy im wewnętrzne poczucie przymusu, nieodparta | skłonność, by je uznawać za prawdy.
■ 2. Zdrowy rozsądek. Te oczywiste prawdy poznajemy przez bezpośrednią intuicję, plunę są wszystkim, a nie tylko tym, co prowadzą uczone badania; należą do „zdrowego ltoaądkun,comntonse/iset właściwego każdemu człowiekowi. W przeciwieństwie do rozumu, który z każdego twierdzenia zdaje sprawę i popiera je argumentami, zdrowy rozsądek znajduje prawdę przez niewytłumaczony a nieprzeparty popęd. Istnienie takiego popędu stwierdził był już Hume. Nie w stwierdzeniu popędu, lecz w darzeniu go pełnym zaufaniem
I leżała odrębność szkoły szkockiej. Zaufanie to bardzo upraszczało program filozofii: wystarczy zestawić „zasady zdrowego rozsądku", by otrzymać zasób „prawd oczywis-[ tydf.
Reid odróżniał dwa rodzaje prawd oczywistych: opierając się na znanym podziale prawd na konieczne i faktyczne, przyjmował w obu grupach prawdy oczywiste; jedne stanowią pewniki wiedzy koniecznej, drugie zaś faktycznej. Do pierwszej grupy należą aksjomaty matematyki, prawa logiczne, zasady w rodzaju prawa przyczynowości i w ogóle wszelkie prawdy stanowiące podstawę poznania matematycznego, logicznego, gramatycznego, etycznego, estetycznego. Ale pewniki drugiej grupy były dla Szkotów jeszcze bodaj donioślejsze, i one to stanowiły odrębność ich filozofii.
3. Realizm zdrowego rozsądku. Dwie mianowicie prawdy oczywiste stanowią pewniki wiedzy faktycznej: aj źe istnieje jaźń i b) ie istnieją rzeczy realne poza jaźnią. Każdy akt myślenia czyni zdrowemu rozsądkowi oczywistym istnienie jaźni, a każde postrzeżenie skłania go do uznania realności rzeczy.
Tc dwie prawdy, które Reid miał za oczywiste i niezawodne, rozstrzygały mu najbardziej