166 Hann* Świda-Ziemba
ł kafeterii: Starałbym się przystosować. Myślałbym rm przykład, że dzięki temu mogę czuć tif zwolniony od odpowiedzialności za własne zachowania w pewnych sytuacjach. Poza tym umiałbym docenić fakt, że taka sytuacja może wyostrzyć zmysły i dać możliwość zobaczenia ludzi i rzeczy w nowym świetle, pogłębię-nia życia wewnętrznego w sposób dla innych niedostępny Innymi słowy niezdolność empatycznego wczucia się w sytuację — nic tłumaczy dlaczego łącznic 78,7% badanych deklaruje, że sytuacja kalectwa jest sytuacją, do której można się przystosować, a niektórzy z nich skłonni są nawet dostrzegać w tym nieszczęściu jego dobre strony.
Próbując zinterpretować ten fakt, chcę zarazem podkreślić, ie — w świetle tego. co napisałam — wyniki osiągnięte w ramach tego pytania mogą być — z punktu widzenia niektórych celów naszych badań — szczególnie cenne. Można bowiem zasadnie założyć, że ram gdzie na wybór odpowiedzi w małym sropniu wpływa osobiste, idcacyjne doświadczenie do głosu dochodzą właśnie wyobrażenia światopoglądowe. Innymi słowy, wyniki otrzymane właśnie w ramach tego pytania przynoszą — najwyraźniejszy może — wgląd w horyzont światopoglądowy uczącej się młodzieży Warszawy, pierwszych lat transformacji.
Jeśli przyjmiemy takie założenie — to możemy na podstawie materiałów badawczych przynajmniej tyle stwierdzić bezspornie, że kalectwo nic jawi się w światopoglądzie przytłaczającej większości badanych jako sytuacja na tyle dramatyczna, żc pozbawiająca życie sensu. Ponieważ jest to — chyba — niezgodne z dotychczas znanym, potocznym myśleniem nasuwa się pytanie, jakie szersze wyobrażenia światopoglądowe o tym decydują i jaką kategorią znaczeniowo aksjologiczną jest dla badanych — „kalectwo", skoro postawy wobec niego okazały się tak zaskakujące.
W
Mectwo — próba charakteru
Materiały, które posiadamy, pozwalają wysnuć w tym zakresie określone przypuszczenia. Dla rekonstrukcji — czym w światopoglądzie badanych jest kalectwo — przydatne być mogą m.in. wypowiedzi swobodne respondentów. Oto niektóre — znaczące z tego punktu widzenia — wypowiedzi osób, którym kalectwo wydaje się właśnie sytuacją uk dramatyczną. że nie do zniesienia
Nie mogę /.../stwierdzić, że w ukicj sytuacji życie człowieka traci sens, lecz nie byłabym chyba w sunie tobie z nim porami
Obawiam się. że straciłabym sens i motywację, mimo że to nieprawda, że życie traci wtedy wszelki sens.
Powinienem postąpić zgodnie z punktem B (odpowiedź najpopularniejsza — HŚ-Z) i wiem o tym. jednak me daję rady i pogrążam się w apatii.
Zwróćmy uwagę, że wszystkie rc wypowiedzi zawierają w sobie założenie, ii postawą właściwą — „godną człowieka* — jest Hart i wiara w sens życia, a nie załamywanie się w obliczu kalectwa. Podobne akcenty pojawiły się i u tych respondentów, którzy stwierdzali, że nie potrafią ideacyjnie doświadczyć rakiej sytuacji, a zatem nie mogą wiarygodnie odpowiedzieć na pytanie, jaką przyjęliby postawę, gdyby stała się ona ich udziałem (odpowiedź druga i trzecia z poprzednio cytowanych).
Do scharakteryzowanych powyżej akcentów przywiązuję taką wagę dlatego, że stanowią one faktycznie tylko podtekst tych wypowiedzi, których jawną intencją jest bądź przekazanie myśli, że sytuacja kalectwa jest nie do wyobrażenia, bądź icż. że subiektywnie stanowi ona tragedię, pozbawiającą życie sensu. A zatem przekonanie o postawie „godnej człowieka" jawi się w cytowanych wypowiedziach tylko jako założeń iowa oczywistość, odsłaniając tym samym swe