174 Gcrmaine Dulac
możliwość powiększenia ilości scen, mnożenia scenografii, ęłągłego powiększania sceny teatralnej i ożywiania akcji dramatycznej, mnożąc jedynie punkty widzenia.
Ciekawe, ale nikt nie pomyślą! o muzyce, która jest sztuką .emocji i wrażeń zbyt abstrakcyjnych i wykorzystywano ją w zasadzie tylko do akompaniowania projekcjom filmowym.
I tak Kino zostało intelektualnie sklasyfikowane, stając się nowym rodzajem ekspresji literackiej, nową formą powieści ;r. dramatu. Skoro jest ono ruchem, zaczęto je utożsamiać z ideą następstwa zdarzeń i sytuacji i zaprzęgnięto do „opowiadania historii”. Wszelako wizualizacja historii, wymaga ram — architektury, malarstwa itd. — dlatego sztuki statyczne . y,rzuciły się” na kino jak na łatwą zdobycz, próbując je oswoić i sobie podporządkować. Czy Kino mogło na tym skorzystać, coś przejąć? Absolutnie nic. Może tylko scenografię, która i tak nie była na jego miarę, bo przecież kino jest światłem — ruchomym, zmiennym, złożonym — światłem, które samo tworzy scenografię.
Jednak kino tak rozumiane, by nie powiedzieć tak niezrozumiane, było nośnikiem intelektualnej nowości zupełnie drugorzędnej i dlatego zostało zaliczone do drugorzędnych środków ekspresji, mających podlejszą rangę. Tak zaszeregowane 1 podporządkowane nie mogło się rozwijać i mimo kilku pięknych realizacji, które powstały niejako w sprzeczności z jego naturą, jest wciąż tłumione, wciąż nie jest sztuką niezależną.
Pub! iczność, która zawsze była nieufna wobec nowości, u •/. szacunkiem traktowała tradycję, umieściła kino w przegródce między teatrem a literaturą. I tak nie najgorzej, bo mogłaby jo potraktować jako namiastkę malarstwa, architektury lub rzeźby!
Ale kino tych sztuk w niczym nie przypomina i zupełnie biesi usznie zostało wciśnięte w ramy tego, co już istniało. W ten sposób kino zostało zniewolone, zmuszone do posług podporządkowanych staremu myśleniu. A przecież dzięki, jego
nowej formie, dzięki temu, co wnosi nowego, należało w nim szukać sposobu na poszerzenie ludzkiej wrażliwości i ludzkiego doświadczenia.
Tymczasem kino jest nową sztuką i nawet w postaci, jaką mu narzuciła tradycja i kupcy, jego wkład i rola są ogromne..
Jedną z najważniejszych cech są jego możliwości edukacyjne. Filmy dokumentalne są rodzajem mikroskopu, przez który możemy oglądać świat realny, jakiego bez niego zobaczyć byśmy nie mogli. W filmie naukowym, dokumentalnym możemy oglądać życie w każdym szczególe, w każdym momencie rozwoju i ewolucji, czego ludzkie oko normalnie zobaczyć nie może.
Już powstał film, w którym w zwolnionym tempu; zarejestrowano rozkwitanie kwiatów, wszystkie momenty tego procesu. Normalnie możemy to postrzegać w bardzo ogranicz#:;, nym zakresie, widzimy bowiem tylko niektóre, następujące po sobie etapy życia rośliny — narodziny, rozwój i śmierć. Nić możemy zaobserwować procesu ewolucyjnego życia rośliny w każdym szczególe. Ale dzięki kinu stało się to możliwo. Ruchy kwiatu, przypominające jako żywo radość i cierpienie, możemy oglądać w pełni, w całej egzystencji.
Kiedy byliśmy dziećmi i na lekcjach przyrody opowiadano nam o pszczołach i o ich życiu, kiedy oglądaliśmy te pszczoły w podręcznikach na nieruchomych obrazkach, wydawało nam się to takie dalekie i odległe, jak nieznane kraje i kontynent y, które mogliśmy sobie tylko wyobrażać. Dziś nie ma już krajów nieodkrytych, nie ma barier oddzielających od prawdy, od całej prawdy ze wszystkimi szczegółami i subtelnościami. A to dzięki kinu. Z punktu widzenia nauki, rejestrując na taśma* świat widzialny, wniosło ono do naszej świadomości jasność i jednoznaczność, które oddalają, a nawet, wykluczają błędy i deformacje.
Kino jest okiem szeroko otwartym na życie, obserwującym w sposób z niczym dotąd nieporównywalny.