20
leży je uznać za najważniejsze źródło do wierzeń skandynawskich1. Sens nazwy Edda nie jest jednak jasny. Staroislandzkie słowo edda oznacza „prababkę”, jako nazwa księgi może być jednak i nawiązaniem do ódr („poezja”) w znaczeniu „poetyka”, i do dworu Oddi, gdzie Snorri spędził młodość i pobierał nauki.
Ryc. 2. Król Gylłi przed bogami
Najlepszym wydaniem oryginału była do niedawna edycja Finnura Jonssona (1931), z której korzystałem w tej pracy. Dziś zaczyna je zastępować wydanie A. Faulkesa (1982-1999), który przetłumaczył także Ecldą Snorriego na angielski. Liczne tłumaczenia dzieła Snoriego na różne języki omijają najczęściej nieprzetłumaczalne w zasadzie fragmenty poezji, obficie przywoływane przez Snorriego w Skaldskapcirmcil i jego własne strofy z Hattatal]i).
Dalsze dane znajdujemy w różnych gatunkach sag islandzkich11. Jako źródła do dziejów mitologii mają one jednak niejednolitą wartość, i zawierają pospołu elementy dawne i autentyczne, oraz późne i zapożyczone, pomieszane w sposób trudny często do rozdzielenia. W sagach królewskich (konunga sógur), traktujących o królach Norwegii, najwięcej materiałów do wierzeń skandynawskich przynosi Heimskringla Snorriego Sturlusona, a przede wszystkim zawarta w niej Ynglinga saga, mówiąca o legendarnych królach uppsalskich, oparta na częściowo w niej właśnie zachowanym, skaldycznym Ynglingatal. Fragmentarycznie znamy także tradycje innych skandynawskich domów królewskich. Są to pojedyncze fragmenty sag traktujących o królach duńskich, mówiąca o nich Skjoldunga saga zachowała się wszakże jedynie w strzępach. Znamy jednak zachowaną w całości Knytlinga sagę i dysponujemy łacińskim opracowaniem dziejów Danii pióra Saksona Gramatyka. A początki tradycji duńskiej znalazły swe odzwierciedlenie już w Beowulfie. Najmniej wiemy o królach szwedzkich, początki królów uppsalskich znamy jednak dzięki zawłaszczeniu ich tradycji przez norweskich władców' Vestfoldu, którzy podając się za potomków uppsalskich Ynglingów'' zachowali ich tradycję, zamawiając u skalda Thjodolfa mówiący o nich (choć ze specyficznego punktu wńdzenia) wspomniany tu już Ynglingatal. Także jarlowie mieli sw'oje sagi. Nie zachowała się niestety mówiąca o pogańskich jarlach z Hladir Hladajarla saga. Wiemy jednak, że najwybitniejszy z ich rodu Hakon Jarl utrzymywał na sw'oim dworze liczny poczet skaldów, pracujących nad stworzeniem jego pozytywmego obrazu w całej Skandynawii (F. Stróm 1981, 440-458). Wiele z tych materiałów przejęły późniejsze norweskie sagi królewskie. Znamy też sagę poświęconą jarlom i mieszkańcom Orka-dów (Orkneyinga saga) oraz Wysp Owczych (Faroeinga saga). 2 3
A. Holtsmark 1964; M. CIunics-Ross 1987; H. Beck 1992, 608-617; 1994.
10 Godne polecenia są przekłady: niemiecki (G. Neckel, F. Niedncr 1925) tłumaczenie pełne; amerykański (A.G. Brodcur 1916), zawierający całość Skaldskapannal ale pomijający Hattatal\
francuski (F.X. Dillmann 1991) - ten obejmuje jednak tylko tłumaczenie Gylfaginning i wybór mitologicznych opowieści z Skaldskapcirmcil. Polskie, pisane archaicznym językiem tłumaczenie pióra Joachima Lelewela (1828, 103-140) ma już jedynie antykwaryczną wartość, jest zresztą fragmentaryczne.
U T.M. Andersson 1985, 197-238; C.J. Clover 1985, 239-315; M. Kalinkę 1985, 316-364; tam podstawowa literatura.