1
Wydaje się, że wskazany aspekt hofshwlgi — zakaz zabójstwa — stanowi bezsprzecznie jeden z elementów wzmacniających autorytet możnego, na którego ziemi istniała świątynia lub inne wyobrażenie bóstwa. Istotne jednak znaczenie tego miru polegało na czym innym.
Na ogól dopatruje się w literaturze we wznoszeniu posągów bóstw, budowie świątyń itp. wyłącznie względów dewocyjnyck, podejmowanych choćby tylko jako wyraz dążeń do zapewnienia sobie opieki bóstwa. W tym więc duchu rozpatruje np. M. Olsen 7a cytowaną poprzednio (patrz s. 58) strofę z wiersza Yellekia, nie bacząc zupełnie na jej jawmy ideologiczny, a nawet wręcz polityczny aspekt.
Mir świątynny miał obok kullowrego, o czym niżej, również i aspekt ekonomiczno-społeczny, wykraczający poza dążenie do umocnienia swego autorytetu przez możnego-kapłana. Ten właśnie wysuwał się bodaj w czasach, wr których doszło już do powstania w Skandynawii własności prywatnej ziemi, na plan pierwszy. Polegał on prawdopodobnie na tworzeniu specjalnej ochrony prawnej terenów świątyni, w bardzo szerokim rozumieniu tego terminu przed zakusami na nie, na ich integralność.
Zajmijmy się najpierw najłatwiejszymi mimo wszelkich trudności do uchwycenia w źródłach okolicznościami, w których powstawał hofshcelgi w Islandii.
Kolonizacja tej wyspy, stosunkowo dużej, lecz jedynie częściowo nadającej się dla celów osadniczych, przebiegała w tempie, jak na stosunki wczesnośredniowieczne, bardzo szybkim. W ciągu kilkudziesięciu lat przesiedliło się na nią kilka tysięcy rodzin; powstało kilkaset dworów. Oczywiście koloniści najbogatsi, a więc
79 M. Olsen, .1 Ted lęgum, s. 84 i nast.
możni zmuszeni do emigracji na skutek zjednoczeniowej polityki Haralda Piękno włosego, zajmowali ziemie najlepsze, najdogodniejsze ze względu na możliwości uprawy roli (w pierwszych wiekach po kolonizacji klimat w Islandii pozwalał na uprawę roli; później było to już niemożliwe) oraz na prowadzenie gospodarki hodowlanej. W tych warunkach, gdy napływ kolonistów nie ustawał, ziemi zaczynało być w Islandii skąpo. Już Harald Pięknowłosy miał rzekomo z racji swych suponowanych praw zwierzchnich nad Islandią ograniczyć dowolne zawłaszczanie ziemi przez osadników. Wiadomość o tym przekazana została jedynie przez Landndmabók 80 i mimo że źródło podaje ją w formie wskazującej na znajomość starych zwyczajów związanych z zawłaszczaniem ziemi (objazd z płonącą pochodnią) trudno przypuścić, by relacjonowało ono fakt, który miał miejsce w rzeczywistości. O ustawodawczej działalności Haralda w istocie nic nie wiadomo, i to w odniesieniu do Norwegii, co dopiero mówić o odległej Islandii, gdzie schronili się jego przeciwnicy polityczni. W każdym razie dość częstym motywem występującym w sagach rodowych jest właśnie konflikt o ziemię 8l, co właśnie wskazuje na słuszność tezy o odczuwaniu jej braku przez osadników islandzkich, i to zapewne już w czasach odległych, która to świadomość skłoniła autora Landndmabók do zamieszczenia wiadomości o rzekomym „prawie“ Haralda.
W tej sytuacji budowa świątyń, stwarzanie całych okręgów, gdzie ziemia była „poświęcona^ bogom, oznaczała okupację tej ziemi, zajęcie jej w celu niedopuszczenia do zawładnięcia nią przez kogoś
80 Landndmabók, cap. 276.
81 Podkreśla to słusznie B. S. Phillpotts, Kindred and Glan in the Middle Ag es and after, a Siudy in the Sociology of the Teutonic Baces, Cambridge 1913, s. 8 i nast.
123