5oo Andreas Huyssen
długa w poststrukturalizmie, jak w modernizmie i w istocie bardzo podobna.
W nowszych pracach kwestionuje się oswajanie francuskiego poststrukturalizmu na modłę amerykańską44. Ale to za mało, by twierdzić, że francuska teoria wskutek przeniesienia do USA utraciła polityczne ostrze, jakie miała we Francji. Faktem jest, że nawet we Francji polityczne implikacje pewnych form poststrukturalizmu budziły wątpliwości i zażarte dyskusje45. Francuską teorię odpolityczniły nie tylko instytucjonalne naciski amerykańskiej krytyki literackiej. Jego osobliwą recepcję w Ameryce ułatwił właśnie nurt estetyzujący w obrębie samego poststrukturalizmu. Nie jest przeto zbiegiem okoliczności, że na amerykańskich wydziałach literatury przedkładano najwątlejszą pod względem politycznym część pisarstwa (Derrida i późny Bar-thes) nad ostrzejsze politycznie projekty Foucaulta i Baudrillar-da, Kristevej i Lyotarda. Ale nawet i w bardziej świadomym i samoswiadomym politycznie pisarstwie teoretycznym we Francji tradycja modernistycznego estetyzmu - zmediatyzowana przez skrajnie wybiórcze interpretacje Nietzschego - jest tak silnie obecna, że mysi o radykalnym zerwaniu między postmodernizmem a modernizmem żadną miarą nie może mieć większego sensu. Uderzające ponadto jest to, że mimo znaczących różnic między rozmaitymi projektami poststrukturalistycz-nymi, bodaj żaden z nich w jakiś istotny sposób nie inspiruje się postmodernistycznymi dziełami sztuki. Wręcz rzadko, o ile w ogóle, ku tym dziełom się zwracają. Samo w sobie nie osłabia to siły teorii, wprowadza jednak swego rodzaju dubbing, w którym poststrukturalistyczny język nie jest zsynchronizowany z ruchami warg i gestami postmodernistycznego ciała. Nie ulega wątpliwości, że centrum sceny w teorii krytycznej zajmują klasyczni moderniści: Flaubert, Proust i Bataille u Bar-
44 The Yale Critics: Deconsrnictioii in America, J. Arac, W. Godzich, W. Martin (eds.), Minneapolis 1983.
45 Zob. N. Fraser, The Fretich Deirideaus: Poliriciziuo Deconstrnction oj Dccons-tructing Polirics, „New German Critique” 33 (jesień 1984), s. 127-154.
’
rm
.
.
jOI
i
Hm
<:’H*v< ■«{■.';,•:■:
• Ji:
Nad mapą postmodernizmu
m
m
;•«
Heidegger, Mallarme istevej; Freud u Lacana;
i Lautreamont, Joyce Brecht u Althussera
Si
Bl-
a
,
a
•ii
■ :,*y<7--V. s • ;
V;.-'vv
v-
S
iS ?y
HeXB| ■
'• v'.>'
W'Mi
M &
:,ł£
tlili
' Hh
• .
■ • •
• • ■ . *• ■ •
■ .
■ i
.
* : i
Machereya, i tak dalej ad inftnitmn. Wrogami nadal pozostają realizm i przedstawianie, kultura masowa i standaryzacja, gramatyka, komunikacja i jakoby wszechpotężne, homogenizujące nowoczesnego państwa.
Sądzę, że musimy rozważyć mysi, iż francuska teoria zamiast teorii postnowoczesności i analizy współczesnej kultury oferuje nam przede wszystkim archeologię nowoczesności, teorię modernizmu w stadium jego wyczerpania. To tak jakby twórcze siły modernizmu przeniosły się do teorii i dopiero w tekście post-strukturalistycznym zdobyły pełną samoświadomość - sowa Minerwy wylatuje dopiero o zmierzchu. Poststrukturalizm proponuje teorię modernizmu, którą w sensie zarówno psychoanalitycznym, jak i historycznym charakteryzuje Nachtrdglichkeit. Mimo więzi z tradycją modernistycznego estetyzmu, proponuje odczytanie modernizmu, które istotnie różni się od oferowanego przez Nową Krytykę, Adorna czy Greenberga. Nie jest to już modernizm zamkniętego i skończonego dzieła sztuki. Jest to raczej modernizm żartobliwego przekraczania, bezgranicznie splatającej się tekstualnosci, modernizm pewny siebie, gdy odrzuca przedstawianie i rzeczywistość, wyrzeka się podmiotu, historii i podmiotu historii; modernizm całkowicie dogmatyczny, gdy odrzuca teraźniejszość i bez końca głosi pochwałę braków i nieobecności, zwłoki i siadów, które wywołują nie lęk, lecz - jak to ujmuje Roland Barthes - jouissance, rozkosz40.
Jednak poststrukturalizm uznany za zjawę modernizmu powracającą w przebraniu teorii nabiera zarazem cech postmodernistycznych. Wszak postmodernizm realizuje się nie jako odrzucenie modernizmu, ale raczej jako odczytanie retrospektywne, niekiedy w pełni świadome ograniczenie modernizmu i je-
‘r. Ć •; ' / **- *
- • "■ •
'
.
.
y.:i r
®ą • »
•. i
r-r. ■■ ■-
„Rozkosz5' [bliss] nic jest odpowiednim tłumaczeniem jouissance, jako że angielskiemu terminowi brakuje istotnych konotacji cielesnych i hedonistycznych (używanie życia), jakie posiada termin francuski (przyp. tłum.).
'i :