funkcję w kuliurrc. w grupie ludrkicj. Miejsce kultu, rytuału ze względu nu to. śe pchli okmkiae funkcje społeczne winno być badunc przez urchcologn w ‘.trukiurzc całego cwadnartwa danej spolccznoici - Dlatego ważnsj rolę winny odgrywać nawiasy preertnenne w aspekcie rozmieszczenia ro/nych sfer dzia< lalncMci grupy ludzkiej. Zadaniem archeologa jest określenie funkcji poszczę* gólnych miejsc tej d/ialalnoici: gospodarczych. społecznych i wierzeniowych (miejsca kuku) Należy budować modele dotyczące relacji przestrzennych międn irńcjscami kultu, rytuału -i innymi jednostkami osadniczymi (osady, grr^itn-frn cmentarzyska), Modele te winny uwzględniać relacje w mikro-a wsi nul uli tmikroregionie i makroregionie) z uwzględnieniem faktu, że v% >»i*»wioki od tego. czy miejsce kultu stanowi centrum osadnictwa, czy też me. /mienia sic zasadniczo jego znaczenie społeczne.
Z punktu widzenia archeologii istotne jest sprowadzenie rytuału do jego et — ■ i efekidw lego działania. zwłaszcza materialnych, gdyż archeolog
jeu skazany na interpretację układów przestrzennych wytworów kulturowych. Rytuał w żywej kulturze to przede wszystkim działanie. Działania rytualne mają charakter stereotypowy. schematyczny, sformalizowany, ekspresywny i cechuje je symbolizm. Stereotypowość wiąże się ze społecznym przekazem, co do r ■ rt... w mi ry tualnych, których to zachowań jednostka uczy się i które na-hywa. Działania rytualne nie maja charakteru jednostkowego, lecz zbiorowy. Są efektem przymusu społecznego. dlatego utrwalane, odnawiane cyklicznie a wair skończenie prawie nie ulegają zmianom. Działanie rytualne jest schcma* tyczne, raiezmaenne. a jego znaczenie jednoznacznie okrcńlonc. Zmiana po* rządku wykonania poszczególnych czynności rytualnych zmienia znaczenie rytuału, tym samym symbolikę, jaka się za nim kryje. Stąd metodyka badań aechcoiogji mmd rytuałami winna uwzględniać ich charakter standardowy. —camtypowolć. powtarl alnoił^ a nie indywidualność. wyjątkowość. Jeśli jest to stałe puwtarr any rytuał, fo winien odbywać się według tego samego scena* ruazi. a eo za tym idzie pozostałości materialne winny być identyczne • wy ■ią.iaoa mt w podobnych konfiguracjach przestrzennych.
Jednak nadal mc znamy odpowiedzi na pytanie Ci nie udzielimy joj>. czy np. w s*. icr/cniji. h masowyrh wszyscy uczestnicy obrzędu znają jego symbolikę, czy ryfani ftanłrrjonujc jako rzecz sama dla siebie, wykonywana przez większość na zasadzie. ze tok trzeba. Stąd rozpoznanie rytuału nic zawsze idzie w purze z mirrpristacją symboliki, a zwłaszcza z odpowiedzią na pytanie, na ile hjfa ona dnrtępna ludziom w przeszłej kulturze. Nie ulega jednak kwestii, że rytuały wynmaja z podatasciwych faktów życia ludzkiego, nie są jednak ..swobodny ekspresję emocji, ale wyćwiczonym odtwarzaniem właściwej postu wy** flanper I97#i. % 239) Rytuał zawiera w sobie pewien model zachowaniu się. dzudanui w mirrcik społeczności. Dlatego wiele przedmiotów odkrywanych przez archeolngóu' wią/e się z tymboliką a rytuałem. Społeczności nie znajifcc piunu cectwje w religijności zmysłowość i pr/cdmiotow«»tó. To poprzez przed-mary murnałne zbiorowości uczcauiiczą w kontakcie z bóstwem; przedmioty aasowią dekorację. ale też «ą symbolem nadzwyczajnej roli. Przedmioty takie
sil często „wydzielono” (mana) i „zakazane" (labu). Dostęp do nich jest ogni-niczony do runkcjonuriuNzy kultu, u nurus/cnic Inhu przez kogokolwiek innego jest traktowane jak .świętokradztwo. Archeolog w tym względzie często arbitralnie przypisuje przedmiotom charakter rytualny, gdy nic potrafi przypisać im funkcji użytkowej; sugeruje się też formą, tworzywem, ornamentem.
Konieczność ustalania znac/có przedmiotów, miejsc i budowli szczególnych i ich roli w kulturze, w kontekście całego osadnictwa, wymaga wyjścia poza archeologię. Iluzją jest ściśle formalny charakter analiz archeologicznych, mimo że analizy przestrzenne spełniają ten wymóg w dużym stopniu. Siły własne archeologii we wszystkich dziedzinach, którymi się zajmuje są niewystarczające. Ów efektywny dystans, o którym mówi P. Kkocur (1978), czy idea „aktywnej roli kultury materialnej w święcie społecznym” I. Hoddera wymaga połączenia dwóch płaszczyzn: archeologii i etnologii oraz znalezienia na początek wspólnych punktów w zakresie teorii, np. ncomarksistowskicj. czy poststrukturali-siyczncj. czy innych teorii, które wprowadziły na szerszą skalę kategorie dotyczące symboliczności. struktur społecznych, sprzeczności społecznych, istnienia władzy. W zakresie hudmi symboliki pradziejowej, jak i w każdym innym. obracamy się w płaszczyźnie dwóch kól hcrmcncutycznych: przeszłej kultury i współczesności, na które składają się znaczenia kulturowe z. przeszłości jak i współczesne. Dlatego tym bardziej badank rytuału i symbolu musi wychodzić od wspólnego mianownika archeologii i antropologii. Wydaje się. że nie jest tuk jak np. uważa I. Hodder. że nic może nastąpić fuzja tych dwóch kól. czy horyzontów życia; przeszłości i teraźniejszości. Moim zdaniem fuzja ta następuje wskutek tego, źc każdy przedmiot, czy ogólniej tekst kultury mc posiada swego pierwotnego „urchc” znuczcnin i nigdy go nic pomamy: znalazłszy się w sferze kultury od razu znajduje się w sferze tlumac/cA. przekładów, stąd prze-kladnmy przeszłe formy tekstu kultury na takie, jukic nam odpowiadają współcześnie. Według mnie problemem są zerwane „nici" lego przekładu, natomiast nie sam przekład. Podobnie nic są już. problemem dywugacjo nu temat nie współ-mierności horyzontów życia prowadzone w ramach minki postmodernistycznej Juk i spór czy rekonstruujemy, czy interpretujemy (a w efekcie czy konstruujemy) przeszłość. Dlatego do problemu symboliki należy wrócić w aspekcie dialogu paradygmatów, a tym samym do zerwanego dialogu archeologii i etnologii, mając nu uwadze ograniczenia propozycji teoretycznych tych nauk.
BOOATYRIUW P.
1973 Semiotyku kultury liuhntrj, Wmuiwi.
IłOURDIIIU P.
1982 l4« (Uck rommr »ir» iTinultollón. |« | Artn de la Refhmht «n Srlrmrt
Soilaln.Mi.m II.
31