Ściąganie jest sztuką — sztuką stosowaną. I jak w apt stycznym rzemiośle tak i w ściąganiu istnieje artyzm i par tactwo. O artyzmie decyduje talent ściągacza. Są uczniowie wykazujący specjalne zdolności w tej dziedzinie, jak i innj którzy mimo wieloletniego doświadczenia nie wychodzą ni gdy poza miarę przeciętności i nawet nabyta przez nich wprawa ma jakieś cechy ociężałości i nieudolności. Trening rzecz prosta, odgrywa tu znaczną rolę, ale dopiero na drugim po uzdolnieniach czy dyspozycji psychicznej miejscu-inaczej będzie posługiwał się ściągą nowicjusz, inaczej ru-tynista. ale zawsze lepiej utalentowany początkujący niż niezdolny acz stary wyjadacz. Klasa nienawidzi partaczy i boi się ich panicznie: wystarczy, aby taki pasażer dał sobie odebrać bryk przez nauczyciela, a będzie on mógł według posiadanego wzoru wykryć każdego ucznia, który się nim posługiwał. Jeżeli ściągacz nawet wpadł, musi to przyjąć jako dopust Boży i nie wolno mu pod żadnym pozorem tracić głowy i sypać kolegów; tego wymaga zwyczajowa moralność społeczna klasy. Marzą natomiast uczniowie o posiadaniu w swym gronie jak największej ilości mistrzów łachu ściągania. Mistrz taki bowiem potrafi sam przepisać zadanie ze ściągi, podać ją dalej, zrobić drugą dla kolegi, usadowić się tak z zeszytem, aby chociażby jeden z uczniów mógł
niego zadanie odpisać i jeszcze Do czego prowadzi szlachetny
ze dwom podyktować tekst, talent i pracowite ćwiczenie.