10 Częłć J, rozdział l
dzami duszy1 2 3, tak jak jest sztuka kierowania władzami ciała. A że kierować tymi przez to tylko uczymy się, że je poznajemy; i tamte więc poznać powinniśmy, jeżeli kie-rować nimi nauczyć się chcemy.
Przedmioty działają na nas i sprawują wrażenia, których zmysły są tylko przyczyną powodową (causa occasio-nalis). Sama dusza czuje, do niej jednej wszelkie czucie należy, i czucie jest pierwszą władzą, którą w niej po. strzegamy. Władza ta duszy z przyczyny, że pięć gatunków czucia mamy, pięciorako się też rozróżnia8. Dusza czuje przez widzenie, słyszenie, węch, smak, a osobliwie przez dotykanie.
Gdy tedy dusza za powodem tylko Btdticmy umieli kierować władzą narzędzi ciała czuje, oczywista
czucia, jtłli będziemy umieli kiero- ...
toać naszymi zmysłami jcSt, ŻC Się nauczymy porządnie
kierować władzą czucia, jeśli się pierwiej nauczymy porządnie kierować zmysłami naszymi w postrzeganiu przedmiotów, które poznać chcemy, f 1 .... Ale jak8 się nauczyć dobrze kie-
Będziemy umieli porządnie kiero- u ,
ioać zmysłami, kiedy postrzegać rOWaC Zmysłami ? OtO CZyniąC tak,
bfdzitmy, jakelmy czasem dobrze Iff gię czynił0 kiedy się nimi do-mmi kierowali J J
brze kierowało. Nie masz człowieka, któremu by się przynajmniej kiedykolwiek dobrze nimi kierować nie przytrafiło. Potrzeby i doświadczenie prędko nas tego uczą: widzimy to na dzieciach4. Nabywają one poznania bez pomocy naszej ; nabywają go mimo przeszkód, które rozwijaniu się władz ich duszy
czynić zwykliśmy. Mają więc jakąś sztukę ich nabywania. Prawda, że mimo wiedzy swojej1 przepisy jej zachowują ; ale jednak zachowują — dosyć jest zatem dać* im postrzec, co czasem czynić zwykły, żeby się nauczyły czynić to zawsze; a z tego8 się okaże, że się nic więcej od nas nie nauczyły, tylko to5 6 7, co już czynić umiały. Jako same z siebie, bez pomocy drugich, władze swe rozwijać zaczęły, tak też łatwo same uczują, że bardziej jeszcze rozwijać je mogą, jeśli dla dokończenia tak czynić będą, jak czyniły dla zaczęcia: i tym mocniej to uczują, że chociaż nic nie umiejąc zaczęły, dobrze jednak zaczęły, bo sama natura w nich zaczęła.
Tak jest, natura, to jest władze Natura, to jest władze nasze po- nasze potrzebami kierowane: bo
czynają potrzeby i władze są właśnie tym,
co naturą każdego zwierzęcia zo-wiemy; i przez taki sposób mówienia nic więcej nie wyrażamy, jedno to, że zwierzę jakieś z takimi a takimi potrzebami i władzami jest stworzone8. Lecz że potrzeby te9 10 i wła<dze od organizacji zależą i tak jak ona są rozmaite, poszło stąd, że przez naturę zwierzęcia rozumie się też skład jego narzędzi czyli organizacja; i w rzeczy samej tam ona jest w swoim źródle.
Stworzenia, które latają na powietrzu, te, które chodzą po ziemi, i te, które żyją w wodach, składają tyleż gatunków, które z przyczyny różnego składu organicz-
W oryginale de 1'esprit (ducha, umysłu). (We wszystkich innych miejscach tłumacz oddaje „espritS przez „dowcip").
W II i III wyd.: „pięciorako się też uważa14.
W II i III wyd.: „Ale jakże".
W II i III wyd.: „jako widzimy na dzieciach",
1 W oryginale: d leur insu, więc — bezwiednie.
W II i III wyd.: „przeto dosyć jest dać'*.
8 W II i III wyd.: „a stąd".
4 W II i III wyd.: „że się niczego więcej... tylko tego*9.
Raczej: „przyszło na świat" (esl ni),
# W II i III wyd.: „że te potrzeby".