Sławomir Gzell
wszelkich problemów infrastrukturalnych, ciągłości terenów otwartych, zielonych i układu mas zabudowy. Nie wiadomo także czy starano się przełożyć na rozwiązania przestrzenne europejskie zasady governance i subsydiarności, podstawowe dla rozwoju miejskiej demokracji - z lektury dokumentów studium nie wynika, że próbowano.
- Policentryczny system osadniczy, co dokumenty i doświadczenia europejskie (i inne mi znane) przenoszą na miasto, wskazując na policentryczność miejskiej struktury jako remedium na amorficzny rozpad miasta monocentrycznego, pełznącego do horyzontu w zgodzie z interesami lobby deweloperów i instytucji tworzących produkty dla takiego rodzaju zabudowywania świata - w studium nie widać próby tworzenia struktury policentrycznej, a dowodem na to jest też wspomniane wyżej zabudowywanie pasm terenów otwartych, które mogłyby pełnić rolę granic pomiędzy ogniwami systemu policentrycznego.
- Właściwe zarządzanie ekosystemem miejskim, co nie może polegać na likwidacji terenów zieleni jak w studium.
- Polepszanie dostępności komunikacyjnej - tu trzeba powiedzieć, że pięknie narysowany węzeł komunikacji wewnętrznej nie współpracuje z wymienionymi wyżej wymaganiami (choćby policentryczność), za to podtrzymuje monocentryczną strukturę miasta.
- Uzyskanie lepszej dostępności komunikacyjnej przez odpowiednią politykę lokalizacyjną - co oznacza m.in., że w studium powinna być zapisana, założona przez miasto, kolejność (może i daty) realizacji ulic wyższych klas, co ma podstawowe znaczenie dla stymulacji lokowania się prywatnego kapitału na pożądanych kierunkach rozwoju. Bez takiej polityki stale będziemy mieć do czynienia z chaotyczną geograficznie pogonią za rosnącymi potrzebami budowania ulic i dróg, której żadne miasto jeszcze nie wygrało.
Tak więc widać, że zapisane w studium unijne wytyczne dla polityk przestrzennych nie mają pokrycia w ustaleniach studium. Bardzo to osłabia wymowę i możność oddziaływania studium. Związek z wymienionymi opracowaniami nie jest bowiem kwestią mody na taki czy inny model miasta, jest udziałem w ogólnoeuropejskiej akcji utrzymania tożsamości europejskich miast, od czego zależy ich miejsce w konkurencyjnym wyścigu z innymi miastami.
1.5.3. Opracowania regionalne
Z lektury studium wynika, że opracowania zajmujące się regionem Warszawy istnieją, ale nie wiemy co, poza hasłami cytowanymi tu i tam, wnoszą do studium. Konieczna jest choćby mapa z adaptowanymi ustaleniami z planu regionalnego i planu metropolii w skali pokazującej region i metropolię. Powinna też w studium znaleźć się mapa pokazująca związki pomiędzy Warszawą i najbliższymi sąsiadami, konsumująca ustalenia ich studiów uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Bez niej mówienie o „strefie styku” jest mówieniem o rzeczy nieznanej. Poza tym nazwa „strefa styku” zakłada postawę pasywną, gdy np.
13