Materiał do egzaminu z przedmiotu „Ekonomia rozwoju"
Tekst pochodzi z publikacji T. Poskrobko, Nowe koncepcje i teorie rozwoju w ekonomii [w:) S. Czaja, T. Poskrobko i in„ Wyzwania współczesnej ekonomii, Wyd. Difin, Warszawa 2012 i chroniony jest prawem autorskim.
Kathleen Staudt1 doszukała się około 700 różnych definicji rozwoju, które wskazują na różnorodność owej kategorii. Ich analiza pozwala na zidentyfikowanie dwóch głównych wizji - rozwoju jako procesu i rozwoju jako celu. W pierwszym znaczeniu, jest to cecha immanentna każdego systemu, w drugim -intencjonalne działanie nastawione na osiągnięcie założonego efektu. Straud stoi na stanowisku, że rozwój jest rezultatem podejmowanych decyzji i dokonywania wyborów, czyli celem możliwym do zrealizowania, przy optymalnym wykorzystaniu dostępnych zasobów materialnych i niematerialnych.2
Innym problemem ze zdefiniowaniem rozwoju jest to, że do oceny sytuacji we wszystkich krajach świata badacze najczęściej przyjmują europocentryczny czy też szerzej westrnistyczny punkt widzenia. Europejski lub zachodni sposób oceny rozwoju traktuje się więc jako uniwersalny. Od niedawna takie podejście jest coraz silniej krytykowane, nie tylko przez społeczeństwa zachodnie, ale również przez badaczy z „biednego połudia"3. Postępująca islamizacja na bliskim wschodzie czy polityka społeczno-gospodarcza Chin dowodzą, że kraje południa odrzucają zachodni styl życia i sposób myślenia.
W kontekście przedstawionych dylematów jeszcze trudniej jest definiować rozwój jako kategorię ekonomiczną. Oprócz fundamentalnego pytania - czym właściwie jest rozwój z ekonomicznego punktu widzenia, pojawiają się inne, nie mniej ważne dylematy. Rozwój dla kogo? Czyim kosztem? Jaki jest cel rozwoju i dokąd prowadzi? Jaka jest właściwa ścieżka rozwoju? Takie i wiele innych pytań pojawia się coraz częściej, nie tylko w pracach naukowych lecz również w polityce i życiu publicznym4. Rozwój na dobre zagościł w dyskursie publicznym stając się słowem-kluczem. Pojawia się coraz więcej organizacji międzynarodowych, które w swej nazwie posiadają rzecznik „rozwój" - Programu Narodów Zjednoczonych do spraw Rozwoju (UNDP), Konferencji Narodów Zjednoczonych do Spraw Handlu i Rozwoju (UNCTAD), Międzynarodowy Bank Odbudowy i Rozwoju (IBRD) Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Nie ma chyba kraju w którym nie znalazłaby się agenda rządowa zajmująca się rozwojem: częścią struktury rządowej Stanów Zjednoczonych jest organ zwany Agencją Rozwoju Międzynarodowego (USAID), w Wielkiej Brytanii działa ministerstwo zwane Departamentem Rozwoju Międzynarodowego (DFiD), w Polsce w ramach Ministerstwa Gospodarki funkcjonuje Departament Rozwoju Gospodarki, a w Komisji Europejskiej Dyrektoriat Generalny do Spraw Rozwoju. Jednym z ważniejszych deklaracji międzynarodowych ostatnich lat stały się Milenijne Cele Rozwoju. W Unii Europejskiej, nie powstają już chyba
K. Staudt., Managing Development: State, Society and International Contexts, Wyd. Newbury Park, California 1991
K. Czaplicka, R. Łuczak, Granice w myśleniu o rozwoju, GDRG Working Papers, Nr 1/2010, s. 2
zob. S.P. Huntington, Zderzenie cywilizacji, Wyd. Muza, 2003
M. Czerny, Globalizacja a rozwój, Wyd. PWN, Warszawa 2005, s. 32