10 ARTYKUŁY
— czyli nie potrafię przeszkodzić jej upadkowi — obniżeniu jej poziomu. Jestem niepotrzebny — bo nie uratuję Instytucji. Dlatego porzucić chcę wojsko
0 trudnej sytuacji materialnej bibliotek wojskowych pisał MŁ w liście z 2.1.1926: „U nas tu ciężko! Jak Pan wie z własnego doświadczenia, wszelkie sanacje skarbowe w wojsku odbijają się przede wszystkim na tym dziale, który w nim jest tylko tolerowanym, tj. na oświatowym i może jeszcze silniej — na naukowym. Rzecz jasna, biblioteki, jak zawsze, są na ogonie. Nawet nie wiem, ile będę miał do dyspozycji [w 1926 r.], zdaje się jednak nie więcej niż 20% preliminowanej sumy, wobec czego biblioteki pułkowe nic nie otrzymają w tym roku. Również i sprawa «Instrukcji» odpoczywa — z powodu braku funduszów”7.
Trudności gospodarcze, jakie przeżywała odrodzona w 1918 r. Rzeczpospolita — najpierw z powodu hiperinflacji, następnie na skutek światowego kryzysu ekonomicznego — rzutowały również na warunki pracy bibliotek i sytuację zatrudnionych w nich ludzi W związku z koniecznością zwolnienia części pracowników Biblioteki Uniwersyteckiej w Wilnie, pisał jej dyrektor w liście z 6.11.1931: „W Bibliotece miałem po powrocie z Warszawy prace ciężkie. Najpierw — redukcje w pewnym zakresie przeprowadzone. To były akty woli trudne, bo osobom, które nie zawiniły, trzeba było sprawiać z góry określone przykrości. Ludzkość w człowieku chowała się za siódmą górę pojęć «dobra instytucji», «dobra paóstwa» etc., a jednak znowu zjawiała się, by rzecz całą przedstawić w słowach najoględniejszych, w nastroju najbardziej współczującym”.
Trudna sytuacja ekonomiczna kraju skłoniła M. Łodyóskiego — jako I wiceprzewodniczącego Rady ZBP — do nieprzyjęcia propozycji związku francuskich bibliotekarzy w sprawie zorganizowania w Polsce w 1933 r. międzynarodowego zjazdu bibliotekarzy. Stanowisko swoje w tej sprawie uzasadniał MŁ w liście z 20.7.1931 r.: „Moją myśl przewodnią stanowi przeświadczenie, że w dzisiejszej katastrofalnej sytuacji gospodarczej państwa i obywatela w państwie nie wolno nam spowodować żadnego wydatku, który nie jest podyktowany koniecznością przewegetowania nas i naszych instytucji państwowych, społecznych i kulturalnych w ciągu najbliższych kilku lat. Ponadto uważam za rzecz niestosowną podejmować wydatki nadzwyczajne dla urządzenia Międzynarodowego Zjazdu — w chwili, gdy z braku subwencji musimy wstrzymać wydawnictwo Przeglądu Bibliotecznego8, gdy ze względu na położenie finansowe musieliśmy odstąpić od myśli urządzenia zaawansowanego już krajowego zjazdu bibliotekarzy9, gdy skreślono coroczne dotacje bibliotek państwowych lub je zredukowano poważnie [...] i gdy bibliotekarze w większości swojej skazani zostali na wegetację w życiu codziennym [...] Ja na
7 Instrukcja dla kierowników bibliotek wojskowych ukazała cię jednak w 1926 r.
1 W celu utrzymania Przeglądu, pozbawionego subwencji MWRiOP, zaprzestano od 1932 r. (do 1936) wypłacania honorariów autor* kie n, przeniesiono druk czasopisma do tańszej farmy pod Krakowem, zmniejszono objętość roczników, koszty druku pokrywano ze składek członkowskich kół ZBP. Dopiero od 1934 r. MWRiOP przyznało na wydawanie Przeglądu pewien zasiłek; wtedy też powrócono do drukami Anczyca w Krakowie. (J. Grycz; Pierwsze dziesięciolecie „Przeglądu Bibliotecznego„Prz. BibL" 1937 z. 1 a. 1-14.
* III Zjazd Bibliotekarzy Polskich w Wilnie, projektowany na 1931 r. odbył się dopiero w 1932 r.