PI <MAN(» »»t umil o »/««*!. Jakby limu Wy,
tarła niebo do tj)iu i zosUmiU (*> uttir hSmJ. ny lilfkii Timmy obudził »ic i przetarł ratpsiig oczy O[orl elf na łokciu, mu rui uerokn , ipui.-il l,m c kok/ Zwiesił jr nad podłoga. nckąHt, .\i one tu 1-5 obudr.) i odzyska w nich czucie lej nocy Cle spal, caf. mo *if budcii i rozglądał półprzytomnie dookoła Ciuj of nieswojo, stracił wtare w siebie Wi.ny »• |xwodceni> ich misji. Wiary w ircsc swojej wielkiej przemowy r po pr/cdntego wieczór*. IV gruncie rzeczy nie muł prze-ciec pojęci*. j*k pokonać lego całego Królika Nie wir-drial nawet, jzk on wygląda, me mon iąc o tym do rugo mógł być /.dolny.
Całą noc męczyiy go chaotyczne, abstrakcyjne niedorzeczne sny Bardzo nieprzyjemne sny. fizewi»al się przez nie Blfkitny Królik, ale Timmy zawsze dostrzegał go tylko kgtem oka albo widcial jego cień W snach futro Królika było mokre i miało dziwny zapach, który z czymś mu się skojarzył, ale nie potrafił go umiejsco
uiy powoi* htadly • .
nft* hy”*
i-i.!1*'0 ,.,o*t»łrtr"»ł*“k*T*V'*p"«‘«J
mu **T dntowUU •
‘■' ^,rf P0**' J ,, - W V"V»iAtnu unoM' «y «o
* *,*1 J“* <wo\nwf W <">■ P«epwM <-* U-., aV
fi' ,uJ \Liff pił tołiołwwłL inntgo P«.a h*tW< % ok*'”- lto„ifrfułft ku.U... i rK«y>rtk* r-Mał
^SSobk^c^Konap^.