Stanisław Michalkiewicz: Stalina za grobem zwycięstwo 2005-05-13 (17:32)
W 60 lat po zakończeniu II wojny wiatowej warto wreszcie odpowiedzieć sobie na
pytanie, kto właciwie jš wygrał, a kto przegrał. Kiedy mylelimy naiwnie, że
wojnę przegrały Niemcy, a wygrały mocarstwa sprzymierzone, tzn. Zwišzek
Sowiecki, W. Brytania, Stany Zjednoczone i Francja. Mówiło się również, acz bez
większego przekonania, że II wojnę wygrała również Polska, ale i co do tego nie
ma pewnoci.
Wemy takie Niemcy - czy Niemcy wyglšdajš na przegrane?
Owszem; naród niemiecki trochę się zmienił i to akurat w tym, co Adolf Hitler
uważał za najistotniejsze. Chodzi mi o to, że zwycięskie mocarstwa, że się tak
wyrażę, zmutowały go genetycznie, ile tylko mogły, ale poza tym wszystko jest w
jak najlepszym porzšdku. Zresztš, jak dzisiaj wyjania kanclerz Schröder, w
1945 roku Niemcy zostały "wyzwolone". Broniły się co prawda przed tym
wyzwoleniem do końca, ale siła złego na jednego i jak komu pisane jest
wyzwolenie, to nic nie poradzi,
żeby nawet nie wiem co.
Monopol na frymarczenie
Amerykański prezydent Bush zażšdał od prezydenta Putina, żeby ten przyznał, że
Zwišzek Sowiecki w 1939 roku "zaanektował" republiki bałtyckie, tzn. Litwę,
Łotwę i Estonię. Trudno powiedzieć, dlaczego właciwie prezydentowi Bushowi tak
na tym zależy. Powiedzmy, że Putin by się przyznał do "aneksji" - i co? Czy
zmieniłoby to cokolwiek w położeniu Litwy, Łotwy czy Estonii? Nie widzę
sposobu, w jaki z tego powodu mogłaby zmienić się sytuacja tych państw, które
dzisiaj należš do NATO, a nawet do Unii Europejskiej, więc z jednej strony sš
objęte "kryszš [1 dach, daszek z rosyjskiego]" amerykańskš, a z drugiej -
protekcjš niemieckš. Jeli jednak prezydent Bush tak bardzo na to nalega, to
musi mieć jaki ważny powód. Czy nie chodzi mu aby o to, żeby przyjmujšc na
siebie rolę protektora republik bałtyckich wobec Rosji, uzyskać w ten sposób
monopol na reprezentowanie wobec Rosji ich interesów i dzięki temu łatwiej nimi
dysponować? To ważne pytanie, bo w takim samym stopniu dotyczy również nas. W
latach 40. minionego wieku takš włanie monopolistycznš pozycję na
reprezentowanie polskich interesów wobec Stalina zdobyła sobie W. Brytania, co
skończyło się w Jałcie sprzedaniem nas Stalinowi tak, jak chłop sprzedaje
rzenikowi krowę. Obecnie, przy intensywnej pomocy naszej "dyplomacji"
reprezentowanej przez pana Daniela Rotfelda, pana Mellera i pana Szlajfera, ten
monopol przejmujš Niemcy podkrelajšce na każdym kroku strategiczny charakter
swego "partnerstwa" z Rosjš.
Zwróćmy jednak też uwagę, że prezydent Bush, który nie może wprost wytrzymać
bez rosyjskiego przyznania się do aneksji republik bałtyckich 65 lat temu, ani
słowem nie zajšknie się na temat Czeczenii, w której Rosja dzisiaj poczyna
sobie dokładnie tak samo, jak wtedy w republikach bałtyckich. A dlaczego? A
m.in. dlatego, że chociaż Zwišzku Sowieckiego od dawna już nie ma i tym samym
nie obowišzuje już konstytucja tego państwa, przecież zasady w niej
proklamowane nadal respektowane sš przez społecznoć międzynarodowš ze Stanami
Zjednoczonymi na czele. Chodzi oczywicie o to, że w myl konstytucji
sowieckiej, w Sojuzie były republiki zwišzkowe i autonomiczne. Zwišzkowe miały
tzw. prawo wychoda (niechby tak która spróbowała!), a autonomiczne - nie
miały. Toteż kiedy Jelcyn, Szuszkiewicz i Krawczuk zlikwidowali w Puszczy
Białowieskiej Zwišzek Sowiecki, republiki zwišzkowe jak gdyby nigdy nic
ogłosiły niepodległoć, czemu nikt się nie sprzeciwiał. Kiedy jednak
niepodległoć ogłosiła Czeczenia, która była republikš zaledwie autonomicznš,
Rosja po staremu wysłała wojsko, żeby jš spacyfikować, co robi zresztš do dnia
dzisiejszego. Ten przykład pokazuje, jak ważne bywajš czasami zapisy, które z
powodu swojej hipokryzji zasługiwałyby normalnie tylko na pełne wzgardy
zapomnienie.
Jak to było naprawdę
Umowa o nieagresji pomiędzy Niemcami a ZSRS, czyli tzw. pakt Ribbentrop-Mołotow
z 23 sierpnia 1939 r., w tajnym protokole głosiła m.in., że "w przypadku
nastšpienia terytorialnych lub politycznych zmian na terenach należšcych do
państw bałtyckich (Finlandia, Estonia, Łotwa, Litwa), północna granica Litwy
stanowić będzie granicę pomiędzy strefami interesów Niemiec i ZSRS. W zwišzku z
tym obie uznajš interesy Litwy w rejonie Wilna". 17 wrzenia 1939 r. Sowiety
wkroczyły na terytorium Polski, a w padzierniku podpisały z Litwš traktat, na
podstawie którego Zwišzek Sowiecki zobowišzał się do "obrony granic Litwy" i
dlatego wprowadził na terytorium tego państwa swoje wojska, na co rzšd litewski
się "zgodził". 14 czerwca 1940 r. Mołotow doręczył litewskiemu ministrowi spraw
zagranicznych Urbaysowi notę, w której domagał się zmiany rzšdu i zapewnienia
możliwoci wkroczenia na terytorium Litwy dodatkowych oddziałów sowieckich,
oczywicie "w celu zapewnienia możliwoci realizacji traktatu z 1939 r.". I
rzeczywicie
17 czerwca 1940 r. powstaje "rzšd ludowy" z komunistš Justusem Paleckisem na
czele. Zwraca się on 21 lipca 1940 r. do Rady Najwyższej ZSRS z probš o
przyłšczenie Litwy do ZSRS jako jednej z republik zwišzkowych i Rada Najwyższa
po namyle, bo dopiero 3 sierpnia 1940 roku, łaskawie do tej proby się
przychyla. 5 sierpnia 1940 r. delegacja rzšdowa powraca z Moskwy z owš łaskawš
zgodš. "Był dzień upalny:
5 sierpnia 1940 roku. (...) W pobliżu dworca kolejowego wszystkie ulice
wylotowe wypchane były ciżbš ludzkš. rodkiem jezdni maszerowały na plac
dworcowy zwarte szeregi, inne nadchodziły lub czekały w kolejce, aż przednie
ustawiš się i zrobiš im miejsce. Nad głowami tłumu kołysały się czerwone
sztandary. Monotonne szuranie nóg po bruku zagłuszało dwięki trzeciej
międzynarodówki. W gazecie, którš dzi czytał, nie było żadnej zapowiedzi tak
wielkiej manifestacji. Zapytał kilku przechodniów, ale nikt nie wiedział, co
miała oznaczać. (...) Paweł dowiedział się nareszcie, że uroczystoć odbywa się
ku czci delegatów, którzy przybywajš włanie z Moskwy, przywożšc ze sobš zgodę
Rady Najwyższej SSSR na włšczenie kraju do Zwišzku Sowieckiego. Za oknami
zagrały wszystkie zebrane orkiestry" - napisał w "Drodze donikšd" wiadek tych
wydarzeń Józef Mackiewicz. Legalni reprezentanci państwa wszystko podpisali, a
w obronie niepodległoci nie padł ani jeden strzał ze strony oficerów
litewskiej armii, którzy przecież przysięgali bronić jej nawet za cenę życia.
Przeciwnie - wojsko na dworcu prezentowało broń przed powracajšcymi z Moskwy
delegatami.
Jak widzimy, sposób, w jaki się to stało, jest bardzo podobny do tego, w jaki
powstał nowy, demokratyczny i miłujšcy pokój rzšd w Iraku, a trochę i do tego,
w jaki my sami 8 czerwca 2003 roku bez większej znajomoci rzeczy zgodzilimy
się w referendum na przyłšczenie Polski do wielkiej rodziny narodów ra... tzn.
pardon - oczywicie do wielkiej rodziny demokratycznych narodów europejskich. W
wyniku ratyfikowania traktatu akcesyjnego 1 maja ub. roku Polska została
przyłšczona do Unii Europejskiej, a wkrótce będziemy uczestniczyli w referendum
konstytucyjnym, tzn. będziemy decydować, czy Polska ma wejć w skład nowego
państwa pod nazwš Unia Europejska, oczywicie w charakterze republiki
zwišzkowej, bo z zapisanym w konstytucji UE prawem wychoda.
Jeli tedy historia może jeszcze czego nas nauczyć, to warto pamiętać, że
wbrew pozorom ważne jest, co się podpisuje, bo kiedy już Unia Europejska z tego
lub innego powodu się rozpadnie, to nie będziemy mogli mieć do nikogo
pretensji, że nas "anektował".
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Flames of War Za Stalina Terrain ChartWnuk Stalina nie dostanie 100 mln rubli za KatyĹMICHALKIEWICZ BEZ STALINA ANI RUSZMICHALKIEWICZ W OCZEKIWANIU NA STALINAMICHALKIEWICZ Za a nawet przeciwFs 1 (tusĹuga za transport)RozwiÄ
zanie umowy o pracÄ za wypowiedzeniemZa opóźnienia w budowie Stadionu Narodowego â podwyĹźki o prawie 300 , trzynastki i wysokie premieMICHALKIEWICZ ZATRUTA MARCHEWKA2009 03 BP KGP Niebieska karta sprawozdanie za 2008rid&657ZWYCIÄSTWO W SIECIGodzinki ku czci Ĺw MichaĹa ArchanioĹa tekstwiÄcej podobnych podstron