wykonywana, jak duże jest ryzyko utraty zdrowia lub życia, jak dużą ponosi się odpowiedzialność z tytułu wykonywanej pracy, czy jest ona interesująca i satysfakcjonująca, jakie stosunki ludzkie panują w przedsiębiorstwie, czy duże jest ryzyko utraty pracy itp. W rezultacie podaż pracy zarówno pojedynczego gospodarstwa domowego, jak i ogólnogospodarcza, nie będą zależeć wyłącznie od ceny pracy, czyli np. stawki płacy, jak to było typowe dla innych czynników produkcji. W przypadku pracy podaż będzie czasami maleć wraz ze wzrostem stawki płacy, kształtując się według pewnej charakterystycznej krzywej.
Przy bardzo niskiej stawce płacy gospodarstwo domowe zmuszone jest przeznaczać na pracę maksymalną możliwą ilość godzin na dobę (na rysunku przyjęto, iż jest to 16 godzin), ponieważ pracując mniej nie uzyskiwałoby dochodu zapewniającego przeżycia. W miarę wzrostu stawki godzinowej, jeżeli utrzymuje się ona jednak na niskim poziomie, gospodarstwo domowe będzie przeznaczać na pracę mniejszą ilość czasu, gdyż zwiększona trochę stawka godzinowa pozwoli przy krótszym czasie pracy uzyskać dochód zapew/niający konsumpcję na poziomie minimum biologicznego, nie będzie jednak na tyle wysoka, aby dochód uzyskany dzięki utrzymaniu dotychczasowego czasu pracy pozwolił na konsumpcję zaspokajającą nie tylko podstawowe potrzeby.
Dopiero dalszy wzrost stawki godzinowej pozwala na zaspokojenie, w przypadku zwiększonego nakładu pracy, potrzeb ponadpodstawowych i stanowi wobec tego motywację do zwiększania podaży pracy. Gdy jednak staw/ka płacy wzrośnie na tyle, że również zaspokojenie tego typu potrzeb staje się możliwe przy skróceniu czasu pracy - podaż pracy ponownie maleje. Kolejny