Cóż opisuje fantasmagoryczny narrator Schulza? Można rzec, że wszystko, z równym zapałem rzuca się na tematyy pozornie błahe, nic zupełnie tueznaczące i na sprawy wagi najwyższej, eschatologicznej (wizja końca świata w Komecie). Napięcie emocjonalne narracji nie zależy bynajmniej od jakiejś obiektywnej skali ważności zjawisk, rodzi się wciąż na nowo w procesach zderzania świadomości bohatera ze światem; on to tedy, bohater, nadaje subiektywne znaczenie faktom, opowiada bowiem tue o zdarzeniach samych w sobie, ale o własnej inicjacji. Inicjacja to wieloaspektowa i nader różnorodna: w erotyczne namiętności i symbolikę, w demiurgiczne eksperymenty Ojca, w tajemnicę życia i rozrodu - ale też rozpadu i śmierci, w ezoteryczne dziedziny metafizyki, a także w życie społeczne, rodzinne, w tajniki działalności kupieckiej, w artystyczną
twórczość, politykę itd..........Bohater Schulza reaguje namięmie na wszystko, co nowe i olśniewające w jego
przeżyciach, z dziecinną ciekawością obserwuje dorosłych i ich dziwaczne obsesje czy dewiacje (wujostwo i Tłuja w Sierpiu, pan Karol. Adla i subiekci. Edzio, a przede wszystkim Ojciec), całym sobą odczuwa zjawiska przyrodnicze i kosmiczne (Wichura, Wiosna, Noc lipcowa, Jesień), angażuje się też w zdarzenia poruszające społeczność, w której żyje (Noc wielkiego sezonu, spisę dynastyczny w Wiośnie, zapowiedź końca świata w Komecie). Co istooie bohater Schulza w tej sarniej mierze poznaje świat, co go kreuje.
A teraz małe egzemplum. Centralną postacią Sklepów Cynamonowych jest Ojciec. Jego podgląda młodziutki Józef, zafascynowany „kacerską doktryną" i eksperymentami. W klepach Józe jest jeszcze dzieckiem, dla którego hieroglifem może być każda, najprostsza rzecz lub czynność - ale też dlatego świat diłopca jest niebywale bogaty, gęsty od znaczeń i symboliki. W Sonatof im pod Klepsydrą akcenty zostały przesimięte. na pierwszy plan wysówa się Józe - jako bohater dramatu dojrzewania. Tom rozpoczyna programowe niejako opowiadanie Księga, dalej idą utwory poświęcone inicjacji: twórczej (Genialna epoka) i erotyczno-społecznej (Wiosno). W tym ostatnim opowiadaniu zaznacza się - obok rewolucyjnych natchnień -także nuta sceptycyzmu i autoironii, obecna w kolejnych tekstach, na przestrzeni których bohater stopniowo dojrzewa i wreszcie starzeje się, nabywając doświadczeń i tracąc złudzenia. Szezególną rolę pękli w tym cyklu opowiadanie tytułowe, w którym Józef schodzi w królestwo zmarłych, by spotkać się tam ze swym Ojcem i jednocześnie rozpoznać własny los. Trzy ostanie opowiadania ukazują schyłek Schulzowskiego świata: w Emerycie i Samotności bohater jest już starcem - bądź to próbującym ostatniej przygód)' ze światem, bądź usychającym w opuszczeniu; Ostatnia ucieczka ojca daje nam obraz dekadencji domu i sklepu - wraz z jego duchem. Ojcem, jawiącym się w swym ostamim już wcieleniu.
Bardzo różnorodne cztery opowiadani, które nie weszły do żadnego z tomów:
Jesień - kosmiczny cykl pór roku.
Republika marzeń i Ojczyzna - opisy „światów szczęśliwych”, mikroutopie,
Kometa - jakby powrót do ojcowskich eksperymentów, być może miała być początkiem większego cyklu.
Twórczos'ć krytyczna i listy. Krytykiem uczyniła Schulza popularność książkowego debiutu, wszedł wtedy w kręgi literatów warszawskich, dla których jago opinia stała się interesująca. Na pisarstwo innych patrzył przez pryzmat własnych leków i obsesji, nigdy nie był zwolennikiem ..naukowego obiektywizmu" - dlatego jego recenzja mówią tyle samo o omawianym utworze ile o autorze recanzji.
Pisał dosyć regularnie o nowościach wydawniczych na łamach ..Wiadomości Literackich’ i ..Tygodnika Ilustrowanego”. Dobór tytułów dosyć przypadkowy. Mówi także o Nałkowskiej. Kuncewiczowej.
Gombrowiczu, Berezie. Nie był Schulz nigdy krytykiem bezstronnym, więc często o doborze materiału do recenzji decydowały względy osobiste.
Szkice i recenzje Schulza pozwalają zaliczyć go do personalizmu. Niewiele w nich rozważali nad struktura utworów, a wiele nad syniacją egzystencjalną bohaterów, rysem ich psychiki. Miał doskonałe rozeznanie co do sytuacji literatury europejskiej, trafnie rozpoznawał to, co nowatorskie i rewolucyjne.
Nie mniej od krytyki istotna jest epistolografia Schulza Jego listy odbiegają od standardów epoki, pisał zaś o sprawach najistotniejszych, szukał intymnego porozumienia dusz. Z tej korespondencji często wyrastała twórczość literacka, z adresatami swych listów często konsultował nowe pomysły, wysyłał fragmenta itp. Z ogromnej korespondencji pozostały szczątki jedynie, w sumie 132 teksty: 124 opublikowane w Księdze listów oraz osiem w tomie Listy, fragmenty. Wspomnienia o pisarzu Kim są adresaci? Zenon Waśniewski, Zofia i Tadeusz Berezowie, Anna Płockier. Warto wspomnieć o dwu listach otwartych, drukowanych w prasie do Witkacego i Gombrowicza. Zaginęła jednak najcenniejsza część korespondencji, a mianowicie listy do Debory Vogel i Władysława Riffa. niestety także do Nałkowskiej, to w nich najczęściej znajdowały się zalążki późniejszych większych utworów.
A teraz perełka. To miłe znaleźć we wstępie coś ładnego. Takie śliczne wspomnienie Gombrowicza o Schulzu:
W moim snmętnym życiu literackim niemało świństwa doznałem, ale też spotykałem ludzi, co mnie obdarowali ni stąd. ni zowąd, z hojnością padyszacha - nikt jednak nie był bardziej hojny od Bruna. Nigdy, ani przedtem, ani potem, nie kąpałem się w tak krystalicznej radości z powodu każdego mego artystycznego dokonania. Nikt tak gorąco mi nie przytwierdzał, tak się mną nie cieszył, nie chuchał tak na każdą myśl moją - nie dostrzegam, by na przestrzeni całej naszej znajomości ten anielski Bruno w czymkolwiek mi się okazał złośliwy, doprawdy miodem mnie karmił...
Twórczość plastyczna Rysunek był dla Schulza wcześniejszym środkiem ekspresji niż słowo. Motywy malarskie, podobnie jak literackie, czerpał z rzeczywistości ©Drohobycza! Mieszkańcy podobno odnajdywali się często na tychże grafikacli. rozpoznawali znajomych i sąsiadów - na nieszczęście Brunona Schulza®.