Jakkolwiek zastosowane przez Taylora metody doskonalenia organizacji procesów produkcji zapewniały na ogół gwałtowny wzrost wydajności pracy, a robotnicy rzeczywiście zarabiali dzięki nim lepiej, to wywołały one także liczne opory i niezadowolenie.
Zarówno robotnicy, jak i ich obrońcy, a zwłaszcza przedstawiciele związków zawodowych, obawiali się, że bardziej wydajna praca zbyt szybko zaspokoi popyt na siłę roboczą i spowoduje zwolnienia. Obawy te zresztą - w szeregu wypadkach - potwierdziły się, co wywołało niechęć wobec metod Taylora, a nawet przypadki buntu. Taylor uważał jednak, że zwiększenie wydajności pracy leży w interesie zarówno robotników jak i kapitalistów i może obu stronom dać nieocenione korzyści.
Badania F. W. Taylora kontynuowali Frank i Lilian Gilbrethowie. Ich zasługą było m.in. wskazanie na możliwość dokonania podziału wykonywanych przez robotnika czynności na składniki elementarne (mikroruchy), określane - od anagramu nazwiska autorów koncepcji -“therbligami” Takie podejście pozwalało na szczegółową analizę ruchów roboczych i wyeliminowanie z procesów pracy tych z nich, które okazują się zbędne, a pochłaniają jedynie energię oraz zajmują cenny czas pracy. Badania te okazały się bardzo doniosłe, zwłaszcza dla tzw. ekonomizacji ruchów i w nieco unowocześnionej postaci bywają jeszcze dziś kontynuowane. Wykorzystuje się w nich m.in. żarówki mocowane do kończyn robotnika, aparaty fotograficzne czy kamery, urządzenia mierzące czas pracy itp. Na tej podstawie sporządza się odpowiednie wykresy. Ich analiza pozwala niejednokrotnie uchwycić i wyeliminować czynności zbędne, a w efekcie także znacznie zmniejszyć koszt wytwarzania produktu. Okazuje się nierzadko, że wzrost wydajności pracy można osiągnąć przy bardziej przemyślanym rozmieszczeniu elementów wyposażenia danego stanowiska pracy.
W tym kierunku właśnie zmierzały badania H. Gantta Opracował on technikę budowy harmonogramów do kierowania złożonymi przedsięwzięciami produkcyjnymi. Harmonogramy te zresztą, od nazwiska ich twórcy zwane “harmonogramami Gantta” stosowane są także obecnie. Dały one początek - jak słusznie zauważa J. Kisielnicki - budowie bardziej złożonych technik, jak analiza ścieżki krytycznej, czy metoda PERT . Przy ich pomocy można m.in. realnie planować zamierzenia, a także sprawować właściwy nadzór i kontrolę nad ich wykonaniem .
W kręgu idei zapoczątkowanych przez W. F. Taylora mieści się też organizacyjny dorobek słynnego producenta samochodów, H. Forda. Respektował on potrzebę uwzględnienia w procesach produkcyjnych przede wszystkim zasady podziału pracy oraz gruntownej specjalizacji. Jego osobistą zasługą jest m.in. zastosowanie po raz pierwszy - i to na szeroką skalę -automatycznej taśmy produkcyjnej. W swoich zakładach wprowadził jednocześnie autokratyczny sposób kierowania ludźmi oraz żelazną