odpowiednio ustosunkować się w decyzji, a może ustosunkować się negatywnie. Dużo jest takich przypadków.
Jakie są w związku z tym skutki?
Skutek może być taki, że jeśli organ wydałby taką decyzję bez takiego rozstrzygnięcia, to ma pewne wznowienie postępowania z artykułu 145 p. 1 pkt 6 KPA - decyzja została wydana bez wymaganego rozstrzygnięcia wstępnego. Organ może się z nim nie liczyć, ale MUSI je mieć.-> zatem wznowienie, jeśli rozstrzygnięcia wstępnego nie ma.
Następny skutek: Jeśli się nie zgodzi z aktem współdziałania, to musi to organ umotywować w uzasadnieniu faktycznym i prawnym. Skutki zależne są od tego czy akt współdziałania miał charakter decydujący czy tez nie.
Jeśli miał charakter decydujący, to można zaskarżyć to do sądu administracyjnego w odwołania Jeśli strona tego nie zrobi, to może mieć potem problem z nieważnością. Nie zawsze to musi mieć charakter rażącego naruszenia prawa. Zależy na ile ten akt rzutował na podstawowe kwestie decyzji. Nie zawsze można osiągnąć tym samym nieważność ( ponieważ są tu bardzo ostre iygory)-> to nie jest to samo co postępowanie przed sądem administracyjnym. To są dwie różne drogi. Podnoszenie faktu nieważności ma ostre rygory, węższe przesłanki. Nie wszystko w trybie nieważności możemy uzyskać, co przed sądem administracyjnym. Tak więc, reasumując, to zależy od aktu współdziałania.
Jeśli jest to współdziałanie niewiążące np.: opinia. Tu już jest trudniej zakwestionować rozstrzygnięcie, ale taka możliwość istnieje. Można podnieść, że uzasadnienie jest inne, że sąd inaczej to rozstrzygnięcie rozpatruje, inaczej skutek tej opinii, czy też stan faktyczny w świetle tej opinii.
Pytanie: Czy można wydać decyzję, kiedy opinia jest jeszcze nieostateczna?
Stronie służy zażalenie. Organ naraża się na wznowienie postępowania. Nie ma zakazu wniesienia sprawy do sądu administracyjnego. Często takie ryzyko organy podejmują np.: w postępowaniach dyscyplinarnych.