W Ustawie zasadniczej nie znalazły się przepisy określające kompetencje Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego. Te wszystkie zagadnienia reguluje nowa ustawa o Sądzie Najwyższym, mając za podstawę obecne rozwiązania konstytucyjne oraz regulamin Sądu Najwyższego uchwalony przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego.
W świetle obow iązującej ustawy o Sądzie Najwyższym do jego kompetencji należy:
1. Spraw ow anie nadzoru sprawiedliwości przez
• Zapewnienie w ramach nadzoru zgodności z prawem oraz jednolitości orzecznictwa sądów powszechnych i wojskowych przez rozpoznanie kasacji oraz innych środków odwoławczych.
• Podejmow anie uchwał rozstrzygających zagadnienia prawne,
• Rozstrzyganie innych spraw określonych w ustaw ach;
2. rozpoznanie protestów wyborczych oraz stwierdzenie ważności wyborów do Sejmu i Senatu oraz wyboru prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, także ważności referendum ogólnokrajowego oraz konstytucyjnego;
3. opiniowanie projektów ustaw i innych projektów normatywnych, na podstawie których orzekają i funkcjonują sądy, a także innych ustaw w zakresie, w' którym uzna to za celów e;
4. wykonywanie innych czynności określonych w ustaw ach.
Sąd Najwyższy posiada szereg istotnych kompetencji wynikających z konstytucji i ustaw. Najważniejszą grupą kompetencji jest stwierdzenie ważności wyborów: do Sejmu i Senatu (arL 101 ust. 1 Konstytucji), Prezydenta (art.129 ust. 1 Konstytucji) oraz ważności referendum ogólnokrajowego i konstytucyjnego (art.125 ust 4 Konstytucji). Poszczególne uprawnienia znajdują rozwinięcie i skonkretyzowane są w odpowiednich ordynacjach oraz ustawie o referendum, a omówione zostały w innym miejscu.
W zupełnie nowej sytuacji znalazł się Sąd Najwyższy w związku z pozbawieniem przez nową Konstytucję Tiybunału Konstytucyjnego funkcji ustalanie powszechnie obowiązującej wykładni ustaw. Sąd Najwyższy od momentu wyposażenia Trybunału Konstytucyjnego w tę funkcję (1989 r.) stał na stanowisku, że powszechnie obowiązująca wykładnia ustaw ustalana przez Trybunał Konstytucyjny ogranicza niezawisłość sędziowską, podporządkowując wykładnię wykonywaną w toku procesu wykładni narzuconej przez Trybunał. Opór przeciwko uznaniu wykładni Trybunału za obowiązującą w stosunku do sądów ( a w szczególności w stosunku do Sądu Najwyższego) pogłębił się wraz z przyjęciem przez Małą Konstytucje z 1992 r. zasady trójpodziału władzy, w wypadku bowiem konfliktu obu wykładni (Trybunału i Sądu Najwyższego) Sąd musiałby zastosować się do interpretacji przepisu przyjętej przez Trybunał. Zdaniem Sądu Najwyższego taki stan jest niezgodny z zasadą trójpodziału i zasadą demokratycznego państwa prawnego. Stanowisko to Sąd Najwyższy przełożył Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego, domagając się w uchwale Zgromadzenia Ogólnego Sędziów pozbawienia w przyszłej konstytucji tej kompetencji Trybunału Konstytucyjnego. Potwierdzając to stanowisko w swej praktyce Sąd Najwyższy , odpowiadając na pytanie prawne jednego z sądów wojewódzkich, uchwałą z 16 maja 1995 r. ( I PZP 13/95) otwarcie sprzeciwił się przyjęciu wykładni Trybunału Konstytucyjnego, uchwalając w konkretnej sprawie diametralnie uchwaloną wykładnie, którą sąd powszechny zastosował jako podstawę orzeczenia. Ten kompetencyjny a w istocie ustrojowy konflikt między Sadem Najwyższym a Trybunałem konstytucyjnym Konstytucja rozstrzygnęła na korzyść Sądu Najwyższego. Trybunał Konstytucyjny w świetle przepisów Konstytucji nie posiada kompetencji do ustalania powszechnie obowiązującej wykładni ustaw. W świetle przyjęcia zasady trójpodziału władzy oraz zasady niezawisłości sądów i sędziów, którzy w swojej działalności podlegać mają równorzędnie Konstytucji i ustawie, obecne rozwiązania Konstytucyjne uznać należy za w pełni uzasadnione, zarówno z punktu