zdań jak "(o a to istnieje" czasowniki, czasowniki, które muszą wystąpić przy zaimkach wskazujących, aby zdanie gramatyczne mogło powstać - sa jedynie biernymi partnerami. Sam zaimek jest ni wystarczający: to, że sytuacja przez ten zaimek wskazana istnieje czy się zdarza, jest warunkiem użycia zaimka.
Pewność włąsnego istnienia nei jest wynikiem jakiejś pierwotnej inmicji, któa by się odznaczała tą pierwotną włąsnością.że gwarantuje prawdziwość twierdzeń na niej opartych. To prawda, że jeżeli ktoś twierdzi, iż wie, że istnieje lub że ma świadomość, to musi mieć rację; nie wynika to wszakże z faktu, iżby znajdował się on wówczas w jakimś szczególnym stanie umysłu, który go czym nieomylnym. Jest to rezultatem fakni czysto logicznego, a mianowicie faktu, że jeżeli ktoś jest w ogóle w jakimkolwiek stanie, to wynika stąd, ze istnieje.
4. Czy istnieją zdania niepodważalne?
Tylko rzeczy wyrażalne w języku, jak zdania i sądy, przekonania i poglądy - mogą być prawdziwe bądź fałszywe, pewne bądź wątpliwe.
Niektórzy filozofowie traktują formę wyrażania stwierdzeń coś oznajmiających, takich jak "to - ty i teraz", jako idealnej granicy do której powinno dążyć wszelkie informatywne użycie języka. Chodzi im o to, by fakty jedynie wskazywać bez podawania opisu. Wyrażenia czysto ostensywne zapewniają wprawdzie pewne bezpieczeństwo, ale tylko dlatego, że informacje, które przekazują, są minimalne. Inni filozofowie w celu wyróżnienia klasy zdań, któe przekazywałyby autentyczne informacje i zarazem były logicznie niewątpliwe, wybierają takie zdania, któe zawieraja element wskazujący, lecz jako całość nie są w pełni ostensywne, a ponadto zawierają skłądnik opisowy, któy macharakteryzoować aktualny stan mówiącego, lub aktualną treść jego doświadczenia, np. "ja czuję ból głowy", "to mi się wydaje czerwone". W przypadku takich zdań nie może się zdarzyć, żeby ktoś mylnie opisał naturę swojego aktualnego doświadczenia nie czyniąc tego umyślnie. Prawdziwość zdań mających wiernie odzwierciedlić szczegóły naszego doświadczenia miałby stanowić sprawdzian walom wszelkich innych zdań - dlatego nazywane sa zdaniami podstawowymi. Tylko one mogą być sprawdzone bezpośrednio i w sposób ostateczny. Spośród wszystkich zdań o treści opisowej tylko one nie podlegają dalszej weryfikacji.
Jeśli anwet jest im dana wystarczająca podstawa do uznania prawdziwości tego, co mówię w określonych warunkach, to przecież tego. co im zostało dane, zostaje natychmiast pozbawiony. Warunki się zmieniają, doświadczenie należy już do przeszłości, a ja sam mogę wątpić już w przeżyte doświadczenie. Zdania te nie są więc nei podważalne. Ogromna większość zdań, które zwykle wypowiadamy, stwierda coś więcej, nię tylko treść doświadczeńs tanowiących ich podstawę.
5. Język "publiczny i język "prywatny"
Nie tylko opisywane przez każdegodoświadczenie ma charakter prywatny w tym sensie, że jest wyłącznie czyimś własnym doświadczeniem, i że jest "prywatnie" opisywane. Nawet wtedy, kiedy używa się słów, któe należą do jeżyka publicznego, i stosuje się je prawidłowo, w pewnym sensie używa się ich prywatiue. Albowiem znaczenie użytych słó jest wyznaczone bez reszty przez naturę doświadczenia, na które, używając ich, się wskazuje, niezależnie od wzorców potocznego ich stosowania. Gdy mówię: "wygląda to jak kiść inogron", to wypowiedź moja, zdająca sprawę z mojego doświadczenia, pozostaje prawdziwa nawet wtedy, gdy to, co opisuje jako kiść winogron, nie czym zadość temu opisowi według przyjętych potocznie wzorców. Używając tego wyrażenia chcę po prosm zdać sprawę z jakiegoś mojego doświadczenia.
Niektórzy filozofowie jednakże uważają, iż istneiją publiczne prawidła stosowania znaków jako symboli opisowych. Jeśłi przeżywane doświadczenia określa się tylko za pomocą dowolnie wybranej etykietki, to nie będzie się miało możliwości sprawdzić, czy etykietka została poprawnie przylepiona. Tak też stwierdzenie poprawności czy niepoprawności tego przyporządkowania pozbawione jest znaczenia,a sam znak w tym przypadku przywdziewa tylko maskę znaku. Niczego w ogóle nie symbolizuje. Sposób używania języka nie może być prywatny.
Stanowisko to, zdaniem Ayera, jest nie do utrzymaiua. Niezależnie od tego, czy moje opisy włąsnych doświadczeń są, czy tez nie są zrozumiałe dla innych, publiczna ich zrozumiałość nie jest warunkiem ich zrozumiałości dla mnie. Nie jest konieczne, aby to, czy respektuję albo łamię moje reguły, musiało podlegać publicznemu sprawdzaniu.
6. Czy omyłki dotyczące własnych bezpośrednich doświadczeń są wyłącznie werbalne?
W praktycznym posługiwaniu się językiem zachodzi bardzo ścisły związek między pomiędzy identyfikowaniem a nazywaniem przedmiotów. Rozpoznanie przedmiotu z reguły przejawia się w sposobie nazwania go. Może się jednak zdarzyć, że ktoś rozpozna przedmiot, ale mimo to nie będzie wiedział, jak go opisać. Podanie opisu może iść w parze z nieznajomością bądź naruszeniem odpowiednich regół językowych. Skoro tak, to możemy się mylić kiedy charakteryzujemy własne, aktualne doświadczenia. Możemy podać ich wadliwy opis. Powstaje pytanie, czy taka omyłka nie będzie wyłącznie werbalna, czy też używając wadliwego słowa nie popełniamy przy tym faktycznego błędu
2