107502

107502



WARUNKI DO ROZWOJU W ŚWIETLE GLOBALIZACJI- BIEDNI VS. BOGACI Czy moina skutecznie pomagać krajom Trzeciego Świata?

Problem polityki wobec krajów trzeciego świata jest problemem złożonym. Wbrew obiegowej opinii nie ma prostych rozwiązań tego problemu.

W ciągu ostatnich 50 lat Zachód wydal na pomoc dla krajów Trzeciego Świata 2,3bln dolarów. Sama Afryka, która Jest głównym odbiorcą pomocy, otrzymała 568mld dolarów. I efekt tego jest jednoznaczny: wraz z rozwojem programów pomocy humanitarnej regularnie rosła bieda wśród Afrykanów. Np. między rokiem 1990 I 2001 liczba osób żyjących poniżej poziomu określanego przez ONZ jako skrajne ubóstwo, czyli za mniej niż 1 dolara dziennie, wzrosła z 227mln do 313mln. Prawie połowa mieszkańców Afryki (46 %) wegetuje w stanie, który ONZ określa jako zwykłe ubóstwo.

Mimo, że na pomoc wydano już miliardy dolarów, sytuacja nie ulega poprawie, a gdzieniegdzie wręcz pogarsza się. Dzieje się tak, ponieważ transporty żywności, leków czy pomoc finansowa likwidując skutki, nie likwiduje przyczyn. Problem tkwi w tym, że nie zawsze dociera ona do potrzebujących, marnotrawiona i rozkradana przez machinę biurokratyczną lub przejmowana przez lokalnych „kacyków" na ich potrzeby. Dodatkowo darmowe rozdawnictwo deprawuje zarówno ludzi, jak I rządy. Darmowe jedzenie jest konkurencją nie do przetrzymania dla rolników, którzy wolą siać mniej lub nie siać w ogóle, licząc na kolejne dostawy pomocy humanitarnej. Zjawisko to określane jest jako tzw. relief soclety. „Choroba" ta polega na przyzwyczajeniu się beneficjentów (zarówno krajów, jak i społeczności) do otrzymywania pomocy i tym samym do traktowania jej jako główne źródło utrzymania.    W wielu krajach pieniądze pochodzące z pomocy rozwojowej

stanowią ponad połowę PKB, skutecznie zniechęcają do wykorzystywania rodzimych zasobów, a zachęcają do eksploatowania tych darowanych i pochodzących    z

zewnątrz. Podobnie umarzanie długów rządom państw rozwijających się nie owocuje ograniczeniem wydatków bądź zwiększeniem inwestycji, ale zaciąganiem nowych pożyczek i dalszym marnotrawstwem bądź złodziejstwem.

Winą za niewykorzystanie pomocy nadsyłanej dla krajów biednych obarczyć należy niewątpliwie elity rządzące tych krajów. Nie wykazując większego zainteresowania problemami społeczeństwa, prowadzą one politykę, zgodnie z którą pieniądze na broń zawsze się znajdą (ciągle trwające konflikty wewnętrzne). W sytuacji gdy tysiące dzieci umiera z głodu, władza dokonuje transakcji, oddając żywność za broń. Wynikiem tego jest coraz większe znaczenie elit wojskowych oraz nadmierne zbrojenia. Podczas gdy setki organizacji międzynarodowych zbiera żywność dla krajów afrykańskich ogromny procent tej żywności w ogóle nie trafia do miejsc zamieszkiwanych przez najbardziej potrzebujących, lecz jest przechwytywany przez oddziały walczące. Udzielając wsparcia finansowego, nie można być pewnym, w czyje ręce ono trafia.

Jakub Goldsmith w książce "Pułapka" relacjonuje badania prof. Waltera Williamsa, który po 30 latach    od inauguracji przez prezydenta Lyndona Johnsona w połowie

lat 60. serii programów socjalnych “Wielkie społeczeństwo", sprawdził ich funkcjonowanie. Okazało się, że do adresatów, czyli "ubogich", trafiło zaledwie 28% środków wydatkowanych na te programy. Resztę, tzn. 72% przechwyciły aparaty biurokratyczne, które tymi programami administrowały i cały czas się rozrastały.

W związku ze wzmożoną krytyką samej sensowności udzielania pomocy, agendy ONZ zatrudniają coraz więcej ludzi do kontroli przepływu pieniędzy. „Jest coraz gorzej" - pisał niedawno w dzienniku „The Times" Graham Hancock. Wykazywał on, że głównym, a zwykle jedynym beneficjentem pomocy są lokalne skorumpowane elity rządowe, producenci żywności i Innych produktów przeznaczanych na pomoc oraz „pomocowa biurokracja". Do tego dochodzą przypadki absurdów, np. matki wyrzucające lekarstwa chroniące ich dzieci przez zarażeniem wirusem HIV (bo stosowanie ich oznaczałoby przyznanie się przed rodziną, że są zarażone, a to oznacza wyrzucenie poza nawias społeczny) itd.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
USTAWA UOKiK 1.    Cele ustawy UOKiK -    określenie warunków do rozwo
TWORZENIE WARUNKÓW DO ROZWOJU KORZYSTNYCH EFEKTÓW SOCJALIZACJI Skoro kontrola społeczna jako korekta
Okrzemki w morskim ekosystemie Antarktyki 483 Trudniejsze warunki do rozwoju, w porównaniu z okrzemk
Zdjęcie1164 ii TN« i«« / /;. /iwmr f/n r.KA M war as on warunki do rozwoju szeroko pojmowanej aktywn
DSC29 Podstawowe warunki do rozwoju grubych osadów torfowiskowych Ciągły powolny wzrost poziomu wód
Obraz3 i pokrewieństwo za podstawę rodziny, nie wytworzyło dogodnych warunków do rozwoju przysposob
S Wina - wymierzenie sprawiedliwości• Tworzenie dobrobytu S Państwo ma stwarzać warunki do rozwoju d
30870 skanuj0025 (45) 102 4. Przyrodnicze aspekty turystyki zrównoważonej Najlepsze warunki do rozwo
4.    Stworzenie matce i dziecku przed i po urodzeniu warunków do rozwoju, opieki, oc
Podręcznik Zaręby4 tlenków azotu [117]. W Święcie Majów również są tworzone warunki do rozwoj_ bard
DSC01810 Warunki do rozwoju świerzbowców naskórnych •    jeśli temperatura na powierz
DSCN3709 2. Hodowla drobnoustrojów Zapewnienie drobnoustrojom optymalnych warunków do rozwoju: I tem
P1090208 Zadania LOT_Wm Tworzenie warunków do rozwoju lokalnego produktu turystycznego Promocja tego
Podręcznik Zaręby4 tlenków azotu [117]. W Święcie Majów również są tworzone warunki do rozwoj_ bard
S Wina - wymierzenie sprawiedliwości• Tworzenie dobrobytu S Państwo ma stwarzać warunki do rozwoju d

więcej podobnych podstron