niejednokrotnie ich nieprzestrzeganie prowadzi do konfliktów. Sankcja w postaci odwetu, stosowana w przypadku naruszenia norm kurtuazyjnych jest dotkliwa i przykra dla osób reprezentujących państwo.
Prawo międzynarodowe inaczej podchodzi do stosunków międzynarodowych niż moralność międzynarodowa, która z kolei nawiązuje do wartości słuszności, w ramach której działanie podmiotów opiera się na ich wewnętrznym przekonaniu o potrzebie, powinności określonego zachowania. W pewnym stopniu, przejawem moralności międzynarodowej jest udzielanie pomocy humanitarnej. Pokazuje się coraz częściej, że jest to część prawa międzynarodowego - mówi się o prawie do pomocy humanitarnej, ale tak naprawdę trudno sobie wyobrazić roszczenia, które miałyby być z tym prawem związane i możliwość jego dochodzenia przed organami międzynarodowymi. Raczej jest to coś, co spoczywa jako pewne przekonanie, że trzeba pomóc w ramach odruchu solidarnościowego, gdyż to jest słuszne.
Więc jak prawo międzynarodowe reguluje życie międzynarodowe? Tak, że pozwala formułować roszczenia dzięki systemowi praw i obowiązków, które w to prawo są wpisane w naturze regulatora i których dochodzenie wiąże się z możliwością stosowania przymusu indywidualnego lub zbiorowego. Prawo międzynarodowe to taki regulator, system normatywny w stosunkach międzynarodowych, który opiera się na filozofii tworzenia praw i obowiązków, na podstawie których mogą być formułowane roszczenia -odpowiada im odpowiedzialność; mogą być dochodzone i później egzekwowane w drodze indywidualnej lub zbiorowej. Jednocześnie wskazuje się, że prawo międzynarodowe poniekąd stara się łączyć wartości trzech wcześniej wymienionych systemów normatywnych, czyli skuteczność, szacunek i słuszność. Naczelną wartością prawa międzynarodowego (tak jak każdego prawa) jest sprawiedliwość.
Cechy prawa międzynarodowego odróżniające je od prawa krajowego - cechy swoiste wynikają w dużym stopniu z natury społeczności międzynarodowej, dlatego tak ważne jest zrozumienie, czym jest ta społeczność, jaka jest jej struktura, jakie są więzi wewnątrz tej społeczności, jaka jest jej dynamika. Dziś mamy do czynienia z płaską (shierarchizowaną) społecznością międzynarodową. Uważa się, ze państwa są sobie równe niezależnie od tego, że różnią się od siebie faktycznie wielkością, PKB, terytorium, potęgą militarną itp. Niezależnie od tego uważa się, że członkowie społeczności międzynarodowej są sobie równi, nie są podporządkowani żadnej scentralizowanej władzy. W konsekwencji, prawo międzynarodowe ma w dużym stopniu naturę kontraktową, umowną. To powoduje też, że jeśli nie ma scentralizowanego sposobu rozstrzygania sporów czy systemów, które byłyby obowiązkowe dla wszystkich i w każdej dziedzinie, to nie ma też jednego scentralizowanego sposobu egzekwowania roszczeń czy rozstrzygnięć międzynarodowych.
Prawo międzynarodowe w dużym stopniu różni się od prawa krajowego W prawie międzynarodowym to podmioty, do których skierowane jest to prawo same je tworzą, stosują i najczęściej same je egzekwują. Podmioty, które są adresatami prawa międzynarodowego (mówi się tu przede wszystkim o państwach) same to prawo tworzą, a więc to siebie czynią adresatami, same stosują prawo międzynarodowe i w dużym stopniu same je egzekwują.
Samopomoc, zwłaszcza w postaci tzw. przeciwśrodków, środków odwetowych jest w prawie międzynarodowym w pewnych granicach legalnym sposobem dochodzenia roszczeń. Samopomoc jest uważana w historii prawa za piymitywny środek dochodzenia roszczeń, dlatego niektórzy mówią, że prawo międzynarodowe jest prymitywne, bo jest dopuszczona samopomoc. A więc to same państwa, indywidualnie lub zbiorowo dochodzą swoich roszczeń, upominają się o ochronę swoich interesów, oczywiście w granicach prawa międzynarodowego. Dopuszczenie samopomocy jest wg niektóiych dowodem na to, że prawo międzynarodowe jest prymitywne. Inni z tym polemizują twierdząc, że prawo to nie jest prymitywne, tylko ma specyficzny charakter, nieźle funkcjonuje w warunkach zdecentralizowania. Wyobraźmy sobie społeczność państwową, gdzie nie ma scentralizowanej władzy - to wszystko zaczęłoby się chwiać. Tymczasem społeczność międzynarodowa, lepiej lub gorzej, ale jakoś funkcjonuje, m.in. dzięki prawu międzynarodowemu. Jedynie samopomoc o charakterze zbrojnym jest co do zasady wykluczona przez prawo międzynarodowe, zwłaszcza od pierwszej połowy XX w. Jednostronne odwołanie się do wojny jest wykluczone, żadne państwo nie ma prawa do wojny.
Prawo międzynarodowe też tę specyfikę wykazuje w stosunku do prawa krajowego. Tutaj nie ma scentralizowanego systemu rozstrzygania sporów, a w prawie krajowym taki system jest - jest system instancyjny, a na dodatek jeszcze kontroli na różne sposoby (tak jak u nas Sąd Najwyższy i Trybunał Konstytucyjny). W prawie międzynarodowym czegoś takiego nie ma. Nawet Trybunał Sprawiedliwości, który jest głównym organem ONZ, nie ma obowiązkowej jurysdykcji w stosunku do wszystkich państw i wszystkich spraw, sporów, jakie zostaną przedłożone. Potrzebna jest bowiem każdorazowo zgoda na juiysdykcję MT& To powoduje, że państwa nie tylko tworzą, stosują i egzekwują prawo, ale też same często oceniają legalność swojego postępowania - jest to niezwykle ważny element charakteryzujący prawo międzynarodowe. Więc to, że państwa, jako głowni twórcy, główne podmioty aplikujące to prawo i egzekwujące je, jednocześnie same oceniają legalność swojego postępowania (nie zawsze indywidualnie.
2