iv. Rozsądne byłoby zbudować szkołę poza miastem. Nie powinna leżeć przy drodze, aby uwaga uczniów nie odrywała się od rozpoczętej pracy widokiem przechodniów; także w okolicach granicznych, które zwykle nawiedza wojna, ażeby ta obawa nie przeszkadzała im w spokojnej pracy
• Potrzeba szkoły w każdej gminie - w każdej gminie powinno się urządzać szkołę, na nauczycieli powołać do niej osoby uznanej wiedzy, dobrej sławy i doświadczonych. Płacę powinni pobierać z budżetu publicznego. U nich chłopcy uczą się tego, co pojąć mogą zależnie od swojego wieku i uzdolnienia. Obyczaje ojczyste i całe przygotowanie do życia obywatelskiego powinni przyswajać sobie od doświadczonych starców. Vives wyznaje pogląd starożytnych, że w szkole chłopiec ma zdobywać wykształcenie naukowe, wychowanie zaś moralne ma prowadzić dom rodzinny.
-jeśli dziecko rozwija się w mieście rodzinnym otrzymuje wychowanie lepsze i czystsze; codzienne przebywanie z rodzicami sprawia, że nie traci do nich szacunku; rówieśnicy mają mniej możliwości do zepsucia go. gdyż gdziekolwiek nie pójdą, natrafiają na tych, którzy sprawują nad nimi pieczę i którzy od złego ich odstręczają, zanim w nie popadną
• Różnorodność uzdolnień młodzieży - chłopiec powinien być przyjęty do szkoły z tym zastrzeżeniem, że kilka miesięcy będzie trzymany na próbę. Przy każdym z uczniów trzeba zwracać uwagę na rodzaj jego uzdolnienia. W umyśle trzeba uwzględnić zdolność obserwacji, zdolność dołączenia szczegółów w całość, zdolność porównania potrzebną do sądzenia. W umyśle rozróżniamy działalność i materię
- w działalności zachodzą dwa stany: natężenie i pojemność (np. małe i wielkie, krótkie i długie, szybkie i powolne); są ludzie, którzy z uwagą zajmują się czymś i cieszą się, gdy są pochłonięci pracą, inni pracują bez skupienia i uwagi i nie chcą wziąć się przeważnie do studiowania rzeczy; są tacy, którym początki idą łatwo, później ustają przy pracy umysłowej, inni, silni przetrzymują to szczęśliwie;
- o ile chodzi o materię, to niektórzy celują w robotach ręcznych, można widzieć chłopców ustawicznie malujących, budujących, tkających; wszystko to robią tak dobrze, że można myśleć, iż długo się tego uczyli. Inni oddają się rzeczom wznioślejszym, gdzie trzeba rozumu, pobudzeni większą i wyższą dążnością myśli
- charakter wpływa też na umysły; stan fizyczny, z którego rodzą się afekty, wielki wywiera wpływ pod tym względem. Charakter warunkowany jest podwójnie, wypływa bowiem ze stanu fizycznego, jak i nawyknienia. Są charaktery zdrowe i umiarkowane, są niezdrowe i szalone. Niektóre charaktery pobudzają się do nauki pod wpływem wielkich i słusznych przyczyn (męskie); inne ulegają wpływowi małych lub w ogólne żadnych przyczyn (niedojrzałe, lekkie).
• Język ojczysty w wychowaniu - mówienie jest nam przyrodzone, ale ten czy inny język jest skutkiem nauki. I w domu, i w szkole nauczyciele powinni starać się, aby chłopcy dobrze władali mową ojczystą i umieli jej biegle używać. Bardzo pomocni są w tym rodzice, o ile sami będą starać się myśli swe wyrażać w mowie czystej i odpowiedniej; również powinni uważać, aby tak postępowały niańki i wszyscy, wśród których dzieci się obracają, ażeby nie mówili bezładnie, głupio, prostacko i aby nic nie wymawiali wadliwie. Nauczyciel powinien znać doskonale język ojczysty uczniów, bo tylko prcy jego pomocy będzie mógł uprcystępnić im wyuczenie się innych języków. Jeśli nie będzie znał słów, nie będzie mógł dokładnie wyrazić tego, o czym mówi i w błąd wprowadzi uczniów. Powinien też nauczyciel posiadać znajomość rozwoju liistorycznego języka ojczystego i jego wyrazów, zarówno nowszych, jak starodawnych i nawet tych, które wyszły z użycia.
• Łacina jako język międzynarodowy - istnienie tylu języków jest kan| za grzechy. Wspólny język wszystkich (chrześcijan) powinien być miło brcmiący, wykształcony i bogaty; wdzięk zależy od brzmienia czy to poszczególnych wyrazów oddzielnie, czy to całych zwrotów; wykształcenie języka polega na odpowiednim nazywaniu rzeczy, które ma nazywać; bogactwo na różnorodności i obfitości słów i zwrotów. Takim językiem wydaje się łacina. Ponieważ jest ona rozpowszechniona wśród wielu narodów, dlatego wszystkie prawie nauki są spisane w tym języku. Jest ona bogata, bo wykształcona i wzbogacona talentami wielu pisarzy, o uroczym brzmieniu, ma moc i powagę dzielnego i mądrego męża, urodzonego i wychowanego w dobrze urządzonym państwie. Byłoby niegodziw'ością nie pielęgnować jej.
3. M ichał Montaigne o wychowaniu
• Michał Montaigne w swoim jedynym dziele Próbach pomieścił wiele różnych uwag na tematy wychowawcze; dwa rozdziały (24 - O bakalarstwie; 25-0 wychowaniu dzieci) księgi pierwszej w całości poświęcił problemom wychowalna.
• Prawdziwy nauczyciel nie powinien skupiać się na bezsensownej metodzie pamięciowej. Powinien zapoznawać dziecko ze światem, dawać smakować rzeczy, wybierać między nimi; niekiedy otwierać przed dzieckiem drogę, niekiedy pozwalać, by samo sobie ją otwarło.
• Niech nauczyciel puszcza ucznia truchcikiem przed sobą, aby mógł ocenić jego krok. Jest to cnota wielkiej i bardzo silnej duszy umieć się zniżyć do chłopięcych pojęć i prowadzić je.
2