„Zniewolony umysł” w artykułach Andrzeja Walickiego i Jerzego Ziomka
Kompozycja „Zniewolonego umysłu”. Jest to zbiór 9 esejów, stanowiących opis działania mechanizmów historii w państwie totalitarnym i ich oddziaływania na zarówno na ogół obywateli, jak i na jednostki (cztery eseje poświęcone są pisarzom - Alfa (J. Andrzejewski), Beta (T. Borowski), Gamma (J. Putrament), Delta (K.I. Gałczyński)). 2 znaczenia przymiotnika „zniewolony”. Okoliczności powstania utworu i reakcja emigracji. Spoiwem utworu jest „ukąszenie heglowskie”, odnoszące się i do Ketmanu, i do Murti-Bing, i do portretów.
Istnieją - wedle Miłoszowego wywodu - trzy możliwe reakcje na Nową Wiarę (mowa o reakcjach ludzi, którzy są mieszkańcami kraju, gdzie zaprowadzany jest porządek Nowej Wiary): 1) odmowa uczestnictwa - kręgi intelektualne, najczęściej katolickie (oparcie w Kościele, tradycji, emigracja wewnętrzna), 2), „zażycie pigułki Murti-Bing”, 3) uprawianie Ketmanu.
Ad 1. Kościół i kręgi katolickie traktowane były na zasadzie zła koniecznego. Zakładano, że jeśli komunizm przyjmie się w społeczeństwie i utrwali, to instytucja Kościoła „umrze” śmiercią naturalną, stanie się zbyteczna i nie będzie już stanowiła kłopotu.
Ad. 2. Murti-Bing. Geneza - „Nienasycenie” St.I.W. Pigułki będące środkiem „przenoszącym” światopogląd drogą organiczną. Człowiek pod ich wpływem zmieniał się zupełnie, zyskiwał pogodę ducha, optymizm i szczęście. Przestawał również być wrażliwy na jakiekolwiek elementy metafizyczne. W „Nienasyceniu” ssący wcześniej absurd i dręczeni nienasyceniem metafizycznym bohaterowie poszli na służbę nowego ustroju, zamiast dawnej dysonansowej muzyki i abstrakcyjnych obrazów tworząc marsze, ody ku chwale nowego ustroju i inne dzieła wysoce użyteczne społecznie. Ponieważ jednak nie mogli całkowicie wyzbyć się swej dawnej osobowości, stali się schizofrenikami. Ludzie, którzy zażyli M.-B., są więc jednocześnie gorączkowo zaangażowani w swoją nową działalność i zarazem apatyczni („aura siły i nieszczęścia, wewnętrznego paraliżu i zewnętrznej ruchliwości”).
Istnieje kilka przyczyn przyjęcia Murti-Binga, które warunkowane są sytuacją moralno-umysłową mieszkańców Europy Wschodniej po II wojnie światowej (na przykładzie Polski):
Pustka i absurd (poczucie pustki wynikające z: samotności, wyobcowania, rozbicia wspólnego systemu pojęć, nieobecności łączących symboli, zaniku więzi międzyludzkich jako konsekwencji nasilających się procesów indywidualizacji - czyli anomii). Ludzie dławieni tymi stanami stają się szczególnie podatni na przyjęcie Nowej Wiary. Absurd jako reakcja na poczucie bezsensowności i bezcelowości faktu istnienia. Istnienie ludzi - widziane jako zjawisko sprowadzające się do czysto fizycznego trwania - przyprawia o poczucie absurdu. [Czy Miłoszowe uogólnienie nie jest zbyt krzywdzące wobec tych, którzy nie poddali się metodzie, jak np. część formacji reprezentowanej przez rówieśników K.K. Baczyńskiego?].
Stan pustki i absurdu skłania człowieka do poszukiwania jakiejkolwiek afirmacji życia, jakiegokolwiek sensu. Nowa Wiara sens taki przynosi. Stoi za nią Centrum, które symbolizuje istnienie władzy doskonałej, nadaje rzeczom sens, a wyznawcom Nowej Wiary zapewnia poczucie przynależności. Z Nowej Wiary powstanie Nowy Człowiek, mający moc przekształcania świata i myśli, człowiek, który nie poddaje się biernie sytuacji historycznej, lecz sam ją stwarza.
atrakcyjna zwłaszcza dla intelektualistów polskich była czystość doktrynalna polskiego komunizmu (był on raczej wolny od skłonności narodowo-bolszewickich);
działanie propagandy;
rozczarowanie ideologiami i reżimami nacjonalistycznej prawicy;
rozgoryczenie „zdradą Zachodu”;
lęk przed nihilizmem;
możliwość osiągnięcia sukcesu (władza, zarobki, paszport etc.);
wiara w konieczność dziejową i wizja budowy lepszego świata.
Ad. 3. Czym jest Ketman”? Miłosz nadaje nową nazwę zjawisku dość dawnemu i znanemu także w Europie (teologia moralna, teoria prawa, praktyka konfliktów sumienia - vide fragment „Dziadów” Mickiewicza). Zjawisko to da się dość szeroko definiować. Ketman jest reakcją obronną przeciwko utracie własnej tożsamości; stanowi metodę - a raczej szereg metod - adaptacji ochronnej; jest rodzajem ryzykownej gry prowadzonej w obronie własnej tożsamości, ale mogącej kończyć się „umysłowym zniewoleniem” (zniewoleniem całkowitym było połknięcie Murti-Binga). Polega na publicznym wyrzeczeniu się swych poglądów, używaniu podstępów służących zmyleniu przeciwnika, stwarzaniu pozorów, by uchronić w stanie nienaruszonym własne przeświadczenia/poglądy/wiarę etc. Zalety i wady Ketmanu: (+) napełnia dumą tego, kto go praktykuje, daje poczucie wyższości. Rozwija intelekt, przenikliwość psychologiczną, talent aktorski, staje się pozytywną samorealizacją. (-) może prowadzić do schizofrenii, zaburzeń psychicznych, może również być - zwłaszcza po latach - odczytywany jako wyraz tchórzostwa i skłonność do kłamania oraz oszukiwania. Poza tym okazało się - po 1956 roku, gdy ideologiczny nacisk stopniowo zaczął słabnąć - że mechanizmy rozdwojonej świadomości, zwłaszcza Ketman, zaczęły prowadzić do dezintegracji komunistycznej ideologii i były skuteczniejsze niż ataki z zewnątrz. „Dzięki <rozdwojonej świadomości> grających w Ketman możliwe było argumentowanie (...), że to wewnętrzne wyzwolenie w ostatecznej instancji przysłuży się reżymowi, poprawiając jego wizerunek i zapewniając mu narodową legitymizację”. W rezultacie jednak „reżym utracił swą ideologiczną legitymizację, nie zyskując żadnej innej”.
Rodzaje Ketmanu:
Ketman narodowy: głośne manifestowanie swego podziwu dla Rosji przy jednoczesnej pogardzie dla Rosji jako kraju barbarzyńskiego. Może mieć podłoże emocjonalne, choć nie tylko.
Ketman czystości rewolucyjnej: przywiązanie do „świętego ognia” rewolucyjnego epoki Lenina, czyli do wczesnej fazy rewolucji.
Ketman estetyczny: mała obłuda; zewnętrzne entuzjazmowanie się wytworami „sztuki oficjalnej” przy wewnętrznym hołdowaniu gustowi bardziej wyrafinowanemu (prywatne kolekcje dzieł sztuki; odmiany eskapizmu - zwłaszcza u pracowników naukowych i artystów; badania naukowe, pisanie literatury dla dzieci etc.; emigracja wewnętrzna, pisanie „do szuflady”, por. debiuty roku 1956).
Ketman metafizyczny: wzajemnie oszukiwanie i tolerowanie się Kościoła i Centrum i oszukiwanie (Katolicy „sądzą, że oszukują diabła, który sądzi, że ich oszukał, jakkolwiek diabeł dobrze wie, że sądzą, iż go oszukują, i jest zadowolony).
Ketman estetyczny: wyrozumiałość władzy na słabości i moralne ułomności „nowych wyznawców”, pozyskanych zwolenników, cennych i użytecznych ze względu na dobre i powszechnie znane nazwisko.
Miłosz wybiera emigrację, dzięki czemu udaje mu się wyjść poza ten ciasny krąg postaw.
Czym jest ukąszenie heglowskie? (Hegel, gdy mu powiedziano, że fakty zaprzeczają temu, co w swych filozoficznych dziełach wypisuje, odrzekł podobno: Tym gorzej dla faktów). Historycyzm: pogląd głoszący, że w historii istnieją nieubłagane prawa i rozwija się ona w określonym kierunku, aby osiągnąć teoretycznie konieczny cel. Pogląd ten został wyrażony przez Hegla, a następnie zaadaptowany na potzreby marksizmu, z czasem zyskując miano „ukąszenia”. „Ukąszenie heglowskie” sprawiało, że „ukąszeni” głosili przekonania o „konieczności historycznej”, „bogini Historii”, „logice Historii”. Nowa Wiara wydawała się więc historycznie konieczna, ochrzczenie, nawrócenie się zaś oznaczało całkowite - bez zastrzeżeń - poddanie się i zaakceptowanie jej, a zatem i odrzucenie własnej tożsamości. Metoda dialektyczna głosiła, że kłamstwo może służyć prawdzie, a rzeczywista wolność polega na zrozumieniu konieczności. Intelektualiści szybko zorientowali się, że istnieje spory rozdźwięk między ideałami rewolucji bolszewickiej a jej praktyką. Próbowano ten rozdźwięk łagodzić, nadając wypaczeniom sens historyczny, traktując je jako konieczne dla przyszłego „zbawienia” (gnostyckie podłoża dialektyki). Prowadziło to często w linii prostej do akceptacji działań moralnie nieakceptowalnych i do pogłębienia rozdarcia osobowości (wskutek konfliktu pomiędzy własnym sumieniem a rzeczywistością społeczną). Włodarze stalinowscy wierzyli, że znajdują się u steru mocą „logiki dziejów” (a nie przypadku lub zewnętrznego wsparcia), traktować siebie zwykli jako reprezentantów „najbardziej racjonalnej racji” - racji mniejszości, która rozumie historię i ratuje dzięki temu większość, prowadząc ją często wprawdzie wbrew jej woli, ale za to dla jej dobra. „Logika historii”, przekonanie o poznaniu praw historii legitymizowało więc totalitarną władzę, „jedyną słuszną” - nosicielem słusznej świadomości jest bowiem wyłącznie elita przywódcza i tylko ona może odpowiednio uformować świadomość mas (socutopizam - komunizm jako ostatni bastion i nieudany eksperyment awangardy). To wyposażało przywódców narodu w fanatyczną pewność siebie i dawało im często przewagę nad `hamletyzującymi' intelektualistami - np. „dobrymi poganami”.
Jak socrealizm działał na pisarzy, czyli przypadki opisane przez Miłosza. Postępy stalinizacji po roku 1948 sprawiły, że od pisarzy coraz mocniej oczekiwano nie tylko uznania konieczności, ale też aktywnego uczestnictwa w propagandzie. Nie można było dłużej pozostawać - jak Miłosz - „dobrym poganinem” (akceptującym historiozoficzną rację Nowej Wiary, ale zachowującym jednocześnie swą pogańską tożsamość). Oczekiwano od pisarzy zmurtibingizowania: uznania, że jakiekolwiek wyrządzane przez komunizm zło jest historycznie umotywowane, jest konieczną ceną postępu; należy więc zamknąć na nie oczy, zaakceptować kłamstwa propagandy i wykazywać się „entuzjazmem z pokryciem”. Żaden z opisanej przez Miłosza czwórki pisarzy nie uprawiał Ketmanu. Czy byli murtibingistami? Ziomek w to wątpi.
Dlaczego „ketmanienie” z punktu widzenia młodszych reprezentantów opozycji antykomunistycznej było aktem tchórzostwa i zakłamania? Różnice w rozumieniu realiów historycznych. W czasie, kiedy Miłosz podjął decyzję o pozostaniu zagranicą i kiedy pisał „Z. u.”, wydawało się, że Polska jest na nieodwracalnej drodze prowadzącej do „nawrócenia”. Od odwilży (1954-1956) kraj dzieliło kilka lat i nic jej wtedy nie zapowiadało, nie było żadnych podstaw, by przypuszczać, że jest to tylko sytuacja przejściowa. Młodszym intelektualistom-opozycjonistom trudno było zrozumieć też, że Miłosz podjął jakąkolwiek grę z Centrum, że mógł uważać komunizm za historyczną konieczność - to niezrozumienie daje się sprowadzić do różnicy doświadczeń historycznych; totalitaryzm lat np. 80. był o wiele mniej groźny i totalitarny niż ten w czasie, który Miłosz opisuje w swojej książce. W gruncie rzeczy w okresie PRL istniały co najmniej dwa totalitaryzmy i ten z lat 50. trudno porównywać do tego z lat późniejszych. Ten pierwszy w połowie lat 50. ulegać zaczął stopniowej erozji, prowadzącej do detotaliataryzacji. Te późniejsze zaś przypominały raczej realiami państwo policyjne - dążące do zachowania „porządku” (zewnętrznych jego pozorów), ale bez ambicji stwarzania „nowego człowieka” czy „nowego społeczeństwa”. Autentyczny totalitaryzm - jak ten opisany w „Zniewolonym umyśle” - zdolny jest wymuszać nie tylko bierne przyzwolenie, ale też aktywne i entuzjastyczne poparcie. Natomiast sytuacja „jawnej wrogości” rządzonych wobec rządzących oznacza, że rządzeni wyzwolili się wewnętrznie, tj. pozbyli się indoktrynacji oraz towarzyszącego jej strachu. Jest to koniec władzy nad umysłami, koniec zniewalania, czyli koniec totalitaryzmu. Z czasem, zwłaszcza w latach Solidarności, role się odwróciły: w czasach stalinizmu zorganizowana presja moralno-polityczna była narzędziem w rękach władzy, a w latach 80. stała się narzędziem opozycji, często wymuszając dość sztuczną jednolitość postaw, stając się często instrumentem moralnego terroru ze strony opozycji wobec jej członków i prowadząc do wykształcenia się „podwójnej świadomości” u niektórych jej przedstawicieli. [Tzw. trzeci obieg (głównie art.-ziny) był reakcją na ciasny etos opozycyjny, drugoobiegowy].
Dzieło Miłosza jako wyraz katastrofizmu dialektycznego: interpretuje on zagładę dawnego świata jako „nowy początek” - nie koniec historii, ale wkroczenie w wyższą fazę historycznego postępu. Jest to dialektyczne pogodzenie się z rzeczywistością, która musi zostać zgładzona za swoje grzechy, aby się odrodzić.
Funkcja poznawcza „Zniewolonego umysłu”. Wkład Miłosza do teoretycznego rozpoznania fenomenu ustroju totalitarnego - mocne zaakcentowanie myśli, że totalitarna mobilizacja ideologiczna zdolna była wytwarzać ciśnienie psychiczne nieredukowalne do fizycznego terroru; ciśnienie o sile trudno wyobrażalnej dla tych, którzy go nie doświadczyli.
„Zniewolony umysł”
1