Religię Słowian możemy odtworzyć przy pomocy drobnych wzmianek u średniowiecznych autorów. Niestety w owych czasach wierzenia te znajdują się w stadium schyłkowym, a źródła- najczęściej- są tendencyjne i nieżyczliwe.
Wierzenia Słowian Wschodnich i Zachodnich różniły się między sobą. Najbardziej rozwinęli się Zachodni, dzięki oporowi tamtejszych federacji plemion słowiańskich.
DOKTRYNA
Aspekt doktrynalny był u Słowian słabo rozwinięty. Obecnie jest on najtrudniejszy do odtworzenia. Wyobrażenia bogów były proste i zapewne pozbawione warstwy mitycznej.
TEOLOGIA
Początkowo Słowianie używali wspólnego dla wszystkich Indoeuropejczyków terminu oznaczającego personifikowane niebo, które w języku łaciński m przetrwało jako deus. Jednak w drugiej połowie I tys p.n.e przejęli pod wpływem ludów irańskich nowy termin bóg oznaczający początkowo „bogactwo szczęście” później -jego dawcę.
Z bóstw ogólnosłowiańskich uważa się najczęściej Swarożyca i Peruna, a także Dadźboga/Dażboga i Wołosa/Welesa.
Swarożyca wspominają źródła wschodnie jak i zachodnie. Być może jego imię oznacza” Syn Swaroga” co świadczyć może o istnieniu takiego boga chodź są też zwolennicy tezy iż jest to tylko i wyłącznie zdrobnienie od tegoż imienia.
Perun znany jest tylko ze źródeł ruskich ale uważany jest za bóstwo ogólnosłowiańskie. By on bogiem burzy, pioruna, deszczu, wojny, ale także opiekunem rycerzy i gwarantem przysiąg. Poświęcane mu były święte gaje dębowe i szczyty gór. Przy współdziałaniu z Welesem stworzył świat.
Wołos/Weles również zaliczany jest do bóstw ogólnosłowiańskich chociaż czczony był głownie przez Słowian wschodnich jako jeden z trzech wielkich bogów. Był bogiem pól, bydła domowego, pasterzy, oraz świata zmarłych i przysięgi. Główne centra jego kultu znajdowały się w Kijowie i Rostowie.
Dadźbog(połabski) Dażbóg (wschodniosłowiański) to bóg Słońca, być może syn Swaroga. Jego imię może oznaczać „ Dawcę Bogactwa”. Opiekował się władzą książęcą i ukrytym w ziemi bogactwem oraz obrzędami weselnymi. Obecnie powątpiewa się czy taki bóg w ogóle występował w panteonie.
Do grupy bóstw wschodniosłowiańskich (ruskich) zalicza się: Strzyboga, Chorsa, Mokosz, Siema, Rgieła.
Strzybóg był prawdopodobnie bogiem wiatru. Bóg ten najprawdopodobniej opiekował się gospodarstwem i sprawami dotyczącymi rolnictwa.
Mokosz to bogini związana z kobietami oraz owcami. Poprzez łączenie jej z demonem Kiki-mora pojawia się też skojarzenie z ciemnością i miejscami wilgotnymi.
Bóstwa pomorskie
Świętowit był bogiem wieszczenia i szczęścia. Każdego roku w świątyni w Arkonie odbywało się święto dożynkowe, podczas którego składano bogu ofiary. Do kielicha trzymanego przez boga wlewano wino i na podstawie ubytku poznawano jaki będzie urodzaj. W sprawach wojennych wróżono z białego konia, którym Świętowit wyruszał na wyprawy wojenne.
Rugiewit/ Rujewit prawdopodobnie był bogiem wojny. Świadczyć o tym może posąg odnaleziony w świątyni, z siedmioma twarzami i siedmioma mieczami za pasem- ósmy trzymał w ręce. Być może stanowił również boską triadę księżycową, związaną z siedzibą władcy, wraz z Porenutem i Porewitem.
Jarowit bóg wojny czczony w Wołogoszczu. Znajdowała się tam świątynia ze złotą tarczą, która była poświęcona ów bogu. Traktowana była jako wróżba zwycięstwa. Uważa się również, że imienia Jarowit używano w zamian za to którego bano się wymawiać- Swarożyc lub Peru.
Trzygław bóg trzech królestw: nieba, ziemi i świata podziemnego- według kapłanów, którzy mogli się kierować sugestiami chrześcijan. Być może miał on inne imię, a Trzygław to tylko przydomek.
O kolejnych bóstwach Słowian Zachodnich wiemy znacznie mniej i są to badzo szczątkowe informacje.
Radogost/ Redigast współcześnie utożsamia się go ze Swarożycem.
Porewit bóg o pięciu głowach. Świątynia jego znajdowała się w Gradźcu, podobnie jak innego boga- Porenuta, który miał cztery twarze, a na piersi piątą.
Według duńskiego tekstu, opisującego zniszczenie Gradźca, czczono tam również: Rinvita, Turupita i Puruvita.
Czarnogłów, słowiański bóg czczony w Rugii w postaci drewnianego posągu z czarnego drzewa o twarzy okolonej srebrzystą brodą. Kolor czarny może świadczyć, iż należał on do sfery chtonicznej, ale przynosi też powodzenie w wyprawach wojennych.
Białobóg to słowiański bóg dobra.
U Słowian bardzo rozpowszechniona była również wiara w istoty niższego rzędu, czyli demony. Były to istoty człekokształtne mieszkające w gajach, strumieniach i zbiornikach wodnych, np. beregynie, kobiece demony wodne i leśne. Beregynie utożsamiano z rusałkami lub wiłami. Miało być ich 27. Rusałki to dusze dziewcząt zmarłych przed ślubem, a topielce i wodniki to dusze ludzi, którzy się utopili.
Dziwożony to demony przyrody, zamieszkujące brzegi wód, drzewa i lasy. Ich siedziba- jezioro Gopło i jaskinia nad Łopuszną. Miały one postać nagich kobiet o długich piersiach, którymi nocami prały bielizną lub zwabiały mężczyzn. Były niebezpieczne dla brzemiennych kobiet i młodych ludzi. Spotkać je można było w noce księżycowe. Utożsamiano je z boginkami, wiłami i rusałkami. Boginki to żeńskie demony przyrody o postaci młodych dziewcząt w białym stroju lub nagich z rozpuszczonymi włosami. Wykradały matką dzieci, bądź wabiły przechodniów doprowadzając do ich śmierci.
Biesy to złe duchy. Określano je jako licho, czort lub weles- w Polsce również: boruta. Straszyły wędrowców i mogły wcielać się w ludzi. Ponoć posiadały tajemną wiedzę na temat skarbów ukrytych w ziemi. Po przyjęciu chrześcijaństwa zaczęto utożsamiać je z diabłami.
Do demonów domowych należały przede wszystkim dusze zmarłych. Opiekowały się one dobytkiem i dbały o pomyślność. Na wschodzie mówiono na nie domowy, a na zachodzie- ubożęta.
Kwestia pochodzenia człowieka jest bardzo rzadko poruszana. W „Powieściach minionych” kapłani opowiadają, jak to Bóg mył się w łaźni i spocił się. Otarł się wiechciem i wyrzucił go z niebios na ziemię. Szatan spierał się z Bogiem który z nich ma zrobić z wiechcia człowieka. I tak to diabeł stworzył człowieka, a Bóg wetknął w niego duszę. Nie mamy jednak pewności na ile opowieść ta jest zgodna z przesłankami słowiańskimi.
Na temat eschatologii również wiemy niewiele. Według Thietmara, dla Słowian życie człowieka kończy się wraz z jego śmiercią. Jednak nie ulega wątpliwości, iż kult przodków występował. Świat pozagrobowy Słowianie określili terminami naw i raj. Prawdopodobnie wierzono, że dusza zmarłego, w postaci pszczoły lub ptaka, udaje się na granicą świata doczesnego, gdzie znajduje się rzeka, którą przepływa lub przechodzi po kładce. Życie pozagrobowe miało być podobne do ziemskiego. Zmarłym niesiono pomoc w postaci składanych darów. Zasługi moralne za życia miały wpływ na losy zmarłego.
Ciała zmarłych palono lub grzebano. Czasem sypano kopiec lub mały kurhan. Na pogrzebie urządzano uczty ze strawami, a później stypami(Polska) i karminami(Chorwacja) oraz popisowe walki i tańce. Do obrządku pogrzebowego należało również czuwanie przy zwłokach i opłakiwanie.