234-235


234

Rozdział X

Kochać i umierać

235



stwie kochanków z Amijimy, którzy otrzymali zbawienie obiecane przez Buddę wszystkim istotom, roni łzy.

Czy ten silny liryzm mógł aż tak fascynować, uwodzić i przyciągać ku granicom s'mierci miłosnej tych, którzy inaczej pogodziliby się z prozą życia? Tudzież, czy nazywając te rozproszone w duchu czasu emocje i wymyślając dla nich potencjalne rozwiązanie, zapobiegano wcielaniu ich w czyn? Pytanie, czy poezja jest winna, czy też nie, stanowi nierozstrzy-galną debatę. Nie zmieniało to jednak faktu, że samobójstwa były liczne przez dwie dekady, zwłaszcza w Osace, aż władze postanowiły zainterwe­niować. W 1704 r. zakazano teatrom przedstawiania wydarzeń drażli­wych, skandalicznych, zaczerpniętych z rzeczywistości. Chciano chronić wielkie rody, a także uniknąć aluzji natury politycznej. Zasada ta została wdrożona w Edo - ale Osaka miała wartość jedynie handlową i cieszyła się dużą niezależnością administracyjną. W 1712 r., ku satysfakcji tych jakże zrównoważonych konfucjańskich uczonych (jusha), którzy potrafili znaleźć posłuch u władz, rząd bakufu opublikował dekret zakazujący przedstawiania samobójstw miłosnych. Ale jako że teatry nie chciały od­mówić sobie tego niewyczerpanego źródła emocji (a więc i dochodów), zgodzono się na kompromis — władze zakazały jedynie używania słowa shinju w tytułach sztuk reklamowanych na plakatach. Tytuły wybrane przez Chikamatsu w 1720 r., Shinju ten no Amijima, oraz w 1722 r. Shinju yoigóshin, dobrze pokazują, że nie zadano sobie trudu narzucenia tej dyscypliny teatrom w Osace. Był to wyraz lekceważenia, ale także z pewnością klasowej pogardy. Troski serc prostytutek i sklepikarzy nie były niczym ważnym.

Zmienne losy cudzołóstwa

Kradzieże, pożary, a także rozboje i wendety, wszystko co mogło do­prowadzić do buntu, niepokoiło władzę. Zaś samobójstwo jest świadec­twem odmowy i przybiera kształty oporu, ale jego przekaz jest stłumiony. Nawet jeśli wyraża ono niepokoje społeczeństwa, to jednak nie zagraża jego spokojowi. Do momentu, gdy nie podlega wyliczeniom statystycz­nym, pozostaje źle rozumiane, czasem ignorowane i niezauważone, a czasem wyolbrzymione, jak przypisywany XVTII-wiecznym Anglikom spleen. Natomiast cudzołóstwo przez towarzyszące mu ryzyko zemsty

wydawało się bardziej niebezpieczne dla porządku społecznego - toteż władze Edo surowo je zwalczały (ścięcia, w niektórych wypadkach nawet ukrzyżowanie). Rzecz dotyczyła cudzołóstwa kobiety, jako że w tym nie-egalitarnym i niesymetrycznym społeczeństwie mąż zachowywał wszelką wolność, domy uciech stały przed nim otworem, a także mógł pozwolić sobie na jedną lub dwie konkubiny {mekake, tsukai onna), jeśli tylko wystarczyło mu funduszy. Przez długi czas japońska kobieta cieszyła się wolnością iście do pozazdroszczenia: Opowieść o księciu Genjim pokazuje, że ze wszystkich dworskich rozrywek, to przygoda miłosna nieustannie dostarczała damom najmilszych i najsilniejszych wrażeń. Jedną z pierw­szych swawoli Genjiego, Księcia Promienistego, było zakochanie się w najmłodszej żonie cesarza, jego ukochanego ojca. W końcu dziewczyna zaszła z nim w ciążę i urodziła syna, z którego cesarz, uznając się za ojca, był rzecz jasna dumny - widział w nim swojego następcę. W roku ty­sięcznym, pozwalano na wiele, jeśli chodzi o romans. Nawet gdy tamtejsi mężowie wiedzieli lub cokolwiek podejrzewali, byli zbyt wyrafinowani, aby czuć zazdrość, i wystarczająco inteligentni, żeby rozumieć, iż cieszą się jako kochankowie tymi samymi przywilejami, co ich żony. Później jeszcze wojownicy okresu Kamakura wykazywali wobec niewierności swoich towarzyszek szlachetną obojętność. Rodzina zyskała sztywniejszą strukturę i obyczaje stały się surowsze dopiero z nastaniem okresu Mu-romachi - przyczynił się do tego wpływ dominującej w tamtych czasach kultury chińskiej. W 1420 r. po raz pierwszy ścięto mężczyznę winnego dopuszczenia się zakazanego związku w obrębie cesarskiego pałacu. Na­stępnie, w 1480 r. pewien mężczyzna zostaje ukarany za zabicie swojej żony i jej kochanka. Ten wyrok ustanowił zasady. Skoro mężczyzna do­stał w ramach honoru zezwolenie na próżność i okrucieństwo, każda niewierna małżonka miała świadomość, że jej życie jest w niebezpieczeń­stwie, i często decydowała się na dobrowolną śmierć w celu uniknięcia haniebnej kary. W epoce wielkiego społecznego podziału, w okresie Edo, żona stała się okusama, panią wnętrza, kobietą zajmującą się do­mem. Konwenanse ściśle ograniczały jej kontakty ze światem zewnętrz­nym, wszelkie życie towarzyskie było jej zakazane, jej dzieci i bliscy krewni musieli jej wystarczyć. Dom rodzinny uwięził matki, jak dom publiczny prostytutki, i w tej równowadze instytucji, powstałej kosztem kobiecej autonomii, te pierwsze stawały się w równym stopniu co dru­gie ofiarami.

Samobójstwa kupców i kurtyzan, które opiewał Chikamatsu, nie go­dziły bezpośrednio ani w klasę rządzącą, ani w ogniska domowe. Minęło



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
234 235
234 i 235, Uczelnia, Administracja publiczna, Jan Boć 'Administracja publiczna'
234 235
234 235
M Garnet Cywilizacja chińska s 234 241
234, Biofizyka, Opracowanie
235 - Kod ramki - szablon, ◕ ramki z kodami
0 611 235 708 GBH 7 DE
234
226 235
219 235
235
235
235
Mazowieckie Studia Humanistyczne r1996 t2 n2 s231 235
234
225 235 (2)
20030826113512id#234

więcej podobnych podstron