wysocy, oczywiście różniący się od niskich są blondyni, bruneci, rudzi i łysi; są grubi i chudzi; są krakowianie, ale także Ślązacy czy Podhalanie; są w większości Polacy, ale jest i dwóch cudzoziemców; niektórzy pochodzą ze środowisk wiejskich, a inni z miast; są studenci socjologii, ale są i tak zwani „dwukierunkowi", studiujący coś jeszcze; a wszyscy razem to studenci, różniący się tym samym od pracowników; to także studenci socjologii, różniący się tym samym od studentów chemii czy matematyki; a także ludzie młodzi, różniący się tym samym od staruszków czy emerytów. To są cechy nie całkowride uniwersalne, bo nie wszyscy są dziewczynami, krakowianami, studentami itp. I to są cechy nie całkowicie partykularne, bo jest wiele dziewrczyn, krakowian, studentów itp. To właśnie takie cechy pośredniej natury konstytuują zbiorowości ludzkie: kobiet i mężczyzn, krakowian i warszawiaków, studentów i emerytów'.
Cechy uniwersalne natury ludzkiej, wspólne wszystkim ludziom, konstytuują ludzkość, mieszkańców planety Ziemia, niezróżnicowane społeczeństwo globalne. Cechy indywidualne, niepowtarzalne, prywatne, nie konstytuują żadnej całości, lecz tylko luźny zbiór odrębnych i osobnych jednostek. Natomiast dzięki cechom pośredniej natury, podobieństwom i różnicom cząstkowym, wielość ludzi, populacja, dzieli się na mniejsze całości, czyli inaczej - strukturalizuje się wewnętrznie. Ale zwróćmy od razu uwagę, że każdą jednostkę cechuje równocześnie wiele takich cech cząstkowych. Wybierzmy jedną osobę na naszej sali wykładowej. Panna Marta jest studentką, więc ma coś wspólnego z wszystkimi studentami, a różni się od rencistów'. To jest dziewczyna, a więc ma coś wspólnego z wszystkimi kobietami, a różni się od mężczyzn. To jest młoda dziewczyna, a więc ma coś wspólnego z wszystkimi młodymi ludźmi, a różni się od ludzi starych. To jest Polka, a więc ma coś wspólnego z wszystkimi Polakami, a różni się od Włoszek. To jest zakopianka, a więc ma coś wspólnego z wszystkimi góralkami, a różni się od Ślązaczek. To jest blondynka, a więc ma coś wspólnego z wszystkimi blondynkami, a różni się od brunetek. Jest szczupła, a więc ma coś wspólnego z wszystkimi chudzielcami, a różni się od otyłych. Ma psa, a więc ma coś wspólnego z wszystkimi właścicielami psów, a różni się od miłośników kotów. Urodziła się we wtorek, a więc ma, obiektywrnie rzecz biorąc, coś wspólnego z wszystkimi urodzonymi we wtorek, a różni się od urodzonych w sobotę. Można by tę listę ciągnąć dalej. Tu na sali wykładowej najistotniejsze jest to, że jest studentką, w tym momencie ta cecha decyduje o jej przynależności do zbiorowości, aktualizuje się w kontekście edukacyjnym. Ale w zawieszeniu niejako, potencjalnie obecne są te wszystkie inne cechy cząstkowe, które w odmiennych kontekstach zaktualizować się mogą w postaci odmiennych zbiorowości, do których ta sama osoba będzie należeć. Równoczesna przynależność do różnych zbiorowości, aktualizująca się kolejno w zależności od kontekstu, w jakim jednostka się znajduje, to jedna z najważniejszych właściwości społeczeństwa ludzkiego. Mów'iliśmy już o niej w trochę innym języku typowym dla perspektywy „działaniow-ej, a nie „grupowej, gdy analizowaliśmy zjawisko konglomeratu pozycji społecznych (statusów'), pluralizmu ról i rozmaitych form napięć i konfliktów, jakie z tego mogą wynikać.