Przykład księcia Valentino, który jednocześnie zdławił Colonnów i Orsinich jest pochwalany przez Machiavellego jako skuteczne działanie. Książę umiejętnie dozował przemoc, posługiwał się naturą Iwa i lisa, aby wzmocnić swoją pozycję. Makiawel dostrzegał w nim tego, który mógł zbawić Italię. W Rozważaniach Myśliciel renesansowy rozróżnił dwa rodzaje przemocy: ta, która buduje i tą, która niszczy. Niewątpliwie ta, która niszczy zasługuje na potępienie. Zatem przemoc jest uzasadniona wówczas, gdy ma na celu zbudowanie religii, lub państwa - pochwała Mojżesza, papieża Juliusza II.
Książę powinien, opanowawszy rządy, przygotować i popełnić naraz wszystkie nieodzowne okrucieństwa, aby nie musiał więcej do nich powracać - wówczas może dodać ludziom otuchy i pozyskiwać ich powoli świadczonymi dobrodziejstwami. Zależy to od dobrego lub złego posługiwania się okrucieństwami. Zła dopuszczać się trzeba tylko z konieczności, i tak, by przyniosło ono największy pożytek, a także, by więcej nie trzeba było go ponawiać. Dla księcia, który pragnie się utrzymać ważne jest zatem, aby potrafił nie być dobrym i zależnie od potrzeby posługiwał lub nie posługiwał się dobrocią.
Co do skąpstwa i rozrzutności, tu Książę musi być nader ostrożny. Powinien jednak mało dbać o to, że narazi się na imię skąpca, jeżeli tylko nie obdziera poddanych, ma środki na obronę, nie popada w ubóstwo. Oszczędność jest wskazana, a nawet skąpstwo jest przecież jedną z tych wad, które pozwalają mu się u władzy utrzymać. Jeżeli byłby nazbyt hojny, popadłby w ubóstwo, potem musiałby zwiększać obciążenia fiskalne, przez co stałby się znienawidzony przez lud. A nienawiść ludu w prostej drodze prowadzi do upadku.
Na pytanie, czy książę powinien lepiej budzić strach, czy miłość, odpowiada Makiawel, że lepiej by książę budził strach. Wynika to z trudności połączenia obu elementów, które należy umiejętnie dozować. Ludzie w ogóle są źli, niewdzięczni, kłamliwi, unikają niebezpieczeństw, a kiedy jesteś w potrzebie - odwracają się od ciebie. Dlatego lepiej budzić strach, bo to pozwala utrzymać ich w karbach. Książę powinien oprzeć się na tym, co od niego zależy, a nie na tym, co zależy od innych.. Trzeba mu jedynie unikać nienawiści.
Książe powinien być przygotowany do wojny i doskonalić umiejętności wojenne nawet w czasie pokoju. Nie może nigdy być bezczynny w czasie pokoju. Przez cały czas powinien mieć zgromadzone zapasy w razie ewentualnego oblężenia. Za to pisarze chwalili księcia achajskiego Filipomenesa, że w czasach pokojowych, kiedy znajdował się w polu, zatrzymywał się często z przyjaciółmi i rozprawiał z nimi w sposób: „Gdyby na wzgórzu był nieprzyjaciel, a my tutaj, to jaką należałoby przyjąć strategię?"
I tak rozprawiał z doradcami, że nie było sposobu, ażeby go zaskoczyć na polu walki.
Każdy rozumie, że byłoby rzeczą dla księcia chwalebną dotrzymywać wiary i postępować w życiu szczerze, a nie podstępnie. Jednak doświadczenie naszych czasów uczy, że tacy książęta dokonali wielkich rzeczy, którzy mało przywiązywali wagi do dotrzymywania wiary. Książę musi być przede wszystkim niezależny. Nie musi się krępować wolą innych, a nawet własną wolą. Ci, którzy ufają lojalności innych, źle na tym wychodzą. Są przecież dwa sposoby prowadzenia walki: jeden - prawem, drugi - siłą. Książę nie musi dotrzymywać wiary.
Książę musi unikać nienawiści. Nie może więc być nadmiernie chciwy, nie może porywać się na cudze mienie i niewiasty poddanych. Ogół ludzi żyje zadowolony wówczas, gdy nikt nie nastaje na ich mienie i cześć. Wtedy ma się do zwalczenia jedynie ambicje małej grupy, którą łatwo można w różny sposób trzymać na wodzy. Zresztą jeżeli nawet pojawią się spiskowcy, to wówczas kiedy książę nie