Tekst właściwy tragedii poprzedza list dedykacyjny Kochanowskiego do Zamoyskiego, który wyjaśnia część okoliczności związanych z prapremierą Odprawy. Kochanowski informuje Zamoyskiego o zawartości dramatu i wyraża nadzieję, że będzie mógł być obecny podczas przedstawienia.
Prolog
Trojańczyk Antenor, który gości u siebie greckich posłów, wygłasza monolog, w którym ubolewa nad sytuacją Troi. Potępia postępowanie Aleksandra (Parysa), który sprowadzając Helenę do Troi może ściągnąć na miasto nieszczęście. Antenorowi nie podoba się także to, że Aleksander próbuje zjednać sobie przychylność trojańczyków upominkami.
Epeisodion I
Na scenie pojawia się Aleksander. Między dwoma Trojańczykami następuje wymiana krótkich, ciętych zdań, po których widać, że mają oni inne zasady postępowania i nie darzą się wzajemnie szacunkiem. Aleksander próbuje zjednać sobie Antenora, aby ten na radzie miasta opowiedział się za zostawieniem Heleny w Troi. Odwołuje się przy tym do przyjaźni, jaka ich łączy. Antenor negatywnie i w ostry sposób odpowiada na prośby Aleksandra.
Zwraca uwagę na to, że cenniejsza od wierności przyjaźni jest wierność prawdzie i sprawiedliwości.
Pieśń chóru (stasimon) I
Chór ubolewa nad nieroztropnością ludzi młodych, którzy poddają się swoim namiętnościom i przez to gubią samych siebie i ojczyznę.
Epeisodion II
Rozmowa Heleny z Panią Starą, jej opiekunką. Helena obawia się, że zostanie źle potraktowana (nawet zabita) przez swojego męża Menelaosa, gdy ten odbierze ją z Troi. Helena żałuje zdrady i obawia się o los swoich dzieci. Pani Stara próbuje ją pocieszyć. Helena uważa, że na świecie jest o wiele więcej zła niż dobra, że życie człowieka jest nieszczęśliwe i że musi on borykać się z wieloma trudnościami. Jej opiekunka próbuje zbić te argumenty stwierdzając, że człowiek musi doświadczyć w życiu przykrych chwil, aby docenić szczęście.
Pieśń chóru II (stanowi samodzielny utwór, wydany w zbiorze Kochanowskiego Pieśni, incipit brzmi „Yty, który pospolitą rzeczą władacie”)
Mówi o odpowiedzialności rządzących za powierzonych im ludzi. Powinni oni troszczyć się w pierwszym rzędzie o dobro kraju, przedkładać je nad dobro własne, bowiem gdy ktoś czyni źle tylko sobie, mniejszą karę ponosi niż ten, kto przy tej okazji gubi innych ludzi.
Epeisodion III
Do Heleny i Pani Starej przybywa poseł, który zdaje im relację z przebiegu rady, podczas której Trojańczycy decydowali o losie Heleny. Jest to fragment epicki w dramacie, poseł występujący w roli narratora opowiada, co się na radzie zdarzyło, cytując obszerne fragmenty przemówień jej uczestników
Radę rozpoczął król Troi, Priam, zaznaczając, że choć zależy mu na losie syna, to ważniejszy jest dla niego los ojczyzny. Aleksander namawiał współbraci do niewydawania Heleny Grekom. Tłumaczył to faktem, że Helena jest darem od samej Afrodyty, a nie wypada nie przyjąć podarunku od bogini. Aleksander powołuje się także na krzywdy, jakich Trojańczycy doświadczyli od Greków - porwanie Medei i jej brata oraz liczne szkody, wynikłe z najazdów greckich. Po Aleksandrze zabiera głos Antenor, będący przeciwnego zdania. Zwraca uwagę na niecność postępku Aleksandra, jakim było porwanie Heleny ze Sparty oraz na to, że