18 Fazy cyklu koniunkturalnego
Popatrzmy na przebieg cyklu koniunkturalnego. Wyróżniamy cztery jego fazy. Zacznijmy opis od najwyższego poziomu aktywności gospodarczej.
Jest to szczyt (dobrej koniunktury w danym cyklu), zwany także alifatycznie rozkwitem. Niektórzy autorzy używają również przejętego z języka angielskiego słowa boom. Potem następuje załamanie, a więc kryzys. Mniej dramatycznie brzmi słowo recesja, która oznacza po prostu obniżanie się aktywności gospodarczej. Po dojściu do dna (kryzysu), czyli najniższego w danym cyklu poziomu aktywności, gospodarka pozostaje na nim przez pewien czas. W wyjątkowo niesprzyjających okolicznościach nawet kilka lat. zwykle jednak znacznie krócej. Wychodząc z dna złej koniunktury, gospodarka zaczyna fazę poprawy, zwanej też ożywieniem. Ożywienie prowadzi na szczyt aktywności i cały cykl się powtarza.
Fazy cyklu bywają numerowane. Nic ma jednak obiektywnej podstawy do nazwania którejś z nich pierwszą. Opis można zacząć od dowolnej fazy.
Przedstawmy przebieg zdarzeń w trakcie takiego cyklu, tym razem zaczynając od załamania, które, jak każde złe zdarzenie, budzi najwięcej emocji i najsilniej odbija się w świadomości ludzi.
W trakcie kryzysu mamy do czynienia ze zmniejszeniem się realnych dochodów, konsumpcji, produkcji i zatrudnienia. W czasie recesji zaczynają rosnąć zapasy niesprzedanych dóbr, za czym idzie ograniczenie produkcji i z kolei zmniejszenie inwestycji. Konsumpcja spada, ale na ogół słabiej niż produkcja. Spada popyt na pracę, co najpierw prowadzi do skracania czasu pracy, a w końcu do zwolnień. Ceny niektórych dóbr zaczynają spadać, innych utrzymują się na takim samym poziomie lub rosną wolniej niż w okresie dobrej koniunktury. Spadają zyski przedsiębiorstw. Następuje zmniejszenie popytu na kredyt i obniżeniu ulegają stopy procaitowe. Warto jeszcze zwócić uwagę na niektóre charakterystyczne zjawiska. Pierwsze to różnice zmian wielkości produkcji. Z reguły produkcja dóbr konsumpcyjnych spada w mniejszym stopniu niż dóbr inwestycyjnych. Drugie to zmiany cen. Silniej zmieniają się ceny środków produkcji niż dóbr konsumpcyjnych. Ponadto ceny łatwiej rosną, niż maleją. Wynika to głównie z monopolizacji produkcji i z oporu związków zawodowych (płace). Zmiany te są jednak bardzo zróżnicowane. W czasie kryzysu w niektórych gałęziach następuje niewielki spadek cen przy drastycznym obniżeniu podaży (np. przemysł samochodowy), podczas gdy w innych ceny potrafią spaść do 50% swego poprzedniego poziomu przy niewielkim spadku podaży (przemysły surowcowe, rolnictwo). W XX wieku, kiedy przez całe dziesięciolecia występowała silna inflacja, rzadko dochodziło do absolutnego spadku cen. Jednak podobne były różnice w tempie ich wzrostu. Te wszystkie zjawiska utrzymują się w czasie, kiedy gospodarka „czołga się” po dnie. Następnie, w czasie ożywienia, zaczynają rosnąć wszystkie wielkości: produkcja i konsumpcja, zatrudnienie, płace i ceny. Zmiany te są również nierównomierne, w wielu przypadkach kształtują się odwrotnie do tego, co występowao w czasie recesji. Wielkości te rosną, dopóki znowu nic nastąpi załamanie. Przebieg cyklu jest asymetryczny: ekspansje są zwykle dłuższe niż recesje. Możemy zadać pytanie o związek między cyklem koniunkturalnym i wzrostem gospodarczym. Z tego, co powiedzieliśmy, wynika, że wzrost nie występuje w sposób ciągły i nieprzerwany. Co pewien czas następuje zmniejszenie produkcji i potencjału wytwórczego gospodarki. W najkorzystniejszych sytuacjach, kiedy przebieg cyklu jest bardzo łagodny, może wystąpić tylko zwolnienie procesu wzrostu. Jednak najistotniejszą konsekwencją wahań koniunktury są zmiany strukturalne. Każdy cykl przynosi istotne zmiany struktury produkcji i konsumpcji, ale także proporcji użycia czynników wytwórczych, struktury wyposażenia w te czynniki i podziału dochodów między uczestnikami życia gospodarczego. Odkładając jednak chwilowo na stronę zmiany strukturalne, możemy w sposób uproszczony następująco zilustrować bieg zmian aktywności gospodarczej w czasie.
Boom Na osi odciętych zapisujemy upływ czasu, T (mierzony w latach), na osi rzędnych aktywność gospodarczą, Y (np. mierzoną wielkością PKB). Linią przerywaną zaznaczamy długookresową tendencję zmian rzeczywistych zapisanych linią ciągłą. Można powiedzieć, że linia przerywana wyraża to, co nazwaliśmy wzrostem gospodarczym, podczas gdy ciągła obrazuje cykliczne zmiany.