Koncepcje transatlantyckie Chariesa Kupchana.
Charls Kupchan twierdzi, że nowym konkurentem Waszyngtonu nie będą wcale Chiny czy świat islamu, lecz zjednoczona i poszerzona Unia Europejska. Dzieje się tak dlatego, ponieważ integracja Starego Kontynentu jest jednym z najistotniejszych zwrotów geopolitycznych XXI wieku. Porównuje on pęknięcie transatlantyckie do sytuacji Cesarstwa Rzymskiego pod koniec III w., kiedy to podział dominium na część romańską i grecką oraz utworzenie drugiej stolicy w Konstantynopolu rozpoczęło proces rozpadu imperium na część zachodnią (łacińską) oraz Bizancjum. Zauważa on, że UE nie posiada jeszcze aspiracji wielkomocarstwowych jednak jej rozszerzenie oraz wzmocnienie zdolności polityczno-wojskowych może doprowadzić do powstania gracza geopolitycznego zdolnego wyprzeć USA z całej Eurazji. Nawet jeśli początkowa potęga UE ograniczy się tylko do Europy z powodu syndromu „kryzysu wzrostu", to równocześnie temu zjawisku będzie towarzyszyło osłabienie transatlantyckich więzi instytucjonalnych oraz redukowanie amerykańskiej obecności wojskowej na tym kontynencie. To z kolei pociągnie za sobą nie tylko wzrost rywalizacji USA - UE, lecz doprowadzi do dalszej defragmentaryzacji porządku światowego oraz zwiększy koszta statusu supermocarstwowego dla Waszyngtonu. Dlatego też - o ile nie dojdzie do rozsądnego kompromisu - możliwe jest starcie Zachód - Zachód, które przybierze charakter starcia kulturowo-ekonomicznego.