336
PRZEGLĄD PIŚMIENNICTWA
Nowe traktaty handlowe będą prawdopodobnie oparte na zasadzie gospodarczego zbliżenia Austro-Węgier do Niemiec. Autor domaga się zbliżenia, któreby nie wykluczało ochrony wszelkiej produk-cyi rodzimej wobec niemieckiego gospodarstwa, stojącego znacznie wyżej. Nawet rolnictwo może doznać pewnych trudności w razie, gdyby zbliżenie celne Austro-Węgier do Niemiec przekroczyło granice, uzasadnione w stosunku obustronnych sił gospodarczych. Szczególnie trudnem będzie stanowisko rękodzieł i przemysłu wobec współzawodnictwa niemieckiego. Przyjdzie mu z pomocą zdrowa samoobrona gospodarczo-narodowa: „Społeczeństwo polskie posiada dość
siły i gospodarczego wykształcenia, żeby w czasach walki konkurencyjnej przez dłuższy czas płacić drożej za produkt krajowy, niż za tańszy zagraniczny. Potrafi wykonać presyę na kupców, aby tylko krajowy towar trzymali na składzie, o czem dobitnie świadczy szczęśliwy dla rodzinnego przemysłu przebieg walki kartelu z cukrownią w Przeworsku” (str. 88).
Przyszły pomyślny rozwój gospodarczy oprzeć się musi na zwiększeniu ilości i wydajności pracy. Słusznie Carlyle zauważył: „świat jest pełen niedokonanej pracy”. „Jedną z głównych przyczyn braków produkcyi u nas jest mała intenzywność pracy” — oto wniosek, do którego dochodzi prof. Górski w ostatnim rozdziale: „Niedomagania publicznych urządzeń, a zadanie jednostek” (str. 90 i nast.)
i
Administracya państwowa i autonomiczna w Austryi jest nad wyraz kosztowna, a mało sprawna. Nie można jednak przypisywać wszystkiego złego administracyi. Należy od każdej jednostki domagać się zwiększenia wysiłku. Niema obawy o wynik. „W duszę polską tchnął Stwórca niewyczerpane skarby moralne. Tylko żeby do nich dotrzeć, trzeba postępować jak przy biciu studni: nie zadowalniać się wodą zaskórną, ale j ak przez ił przebić się przez martwe pokłady wygody i prywaty w głąb, aż do źródła”.
Prof. Buzek1) omawia najpierw wzrost ludności polskiej i obcej na ziemiach polskich, a później wzrost ludności rdzennie polskiej. Najpierw pisze o przyroście naturalnym, wywołanym przez przewyżkę liczby urodzin nad wypadkami śmierci, a potem o ubytku, pochodzącym z przewyżki wychodźtwa w porównaniu z ilością wypadków
*) Prof. Dr. Józef Buzek: „Pogląd na wzrost ludności ziem polskich w wieku XI X“. {Wydawnictwo Instytutu ekonomicznego N. K. N., zeszyt I.). Kraków 1915, str. 75.