Przestał mieszkać w Stalinogrodzie jedynie dlatego, że Stalinogród zlikwidowano. Komisja uważa że gdyby nie to, Ogórek dalej by w nim w najlepsze mieszkał do dziś.
Zdaniem Komisji suma wszystkich faktów jednoznacznie wskazuje, że urodzenie się Ogórka pod tak czerwoną gwiazdą nastąpiło z jego pełnym udziałem i w najmniejszy sposób nie próbował on
próbę
temu przeciwdziałać. Całe jego dalsze życie można uznać za - niewspółmierną i nieudaną
rehabilitacji za ten kompromitujący początek.
Komisja zaliczyła przy tym Ogórkowi również pewne zasługi, np. nie wziął on udziału w obradach Okrągłego Stołu, bo nikt go tam nie zaprosił.
Oto dowód, że Michał Ogórek urodził się w Stalinogrodzie: ksero z "Książeczki Stanu Cywilnego rodziny Ogórek" założonej 7 września 1948 roku (jeszcze w Katowicach). Fakt urodzenia sezonowego redaktora naczelnego "Gazety" odnotowano na stronach 4 i 5 i uwiarygodniono urzędową pieczęcią z wyraźnym napisem Stalinogród
Oto szyld jednej z licznych instytucji, które czekały na Michała Ogórka w rodzinnym mieście
GW
[podpis] Michał Ogórek
Gazeta Telewizyjna nr 169, wydanie z dnia 21/07/2006 FELIETONY, str. 14 pod szkłem
Moja babcia bladła jak papier i osuwała się na krzesło, kiedy dostawała telegram. Reagowała tale na każdy telegram: również na ozdobny blankiet z życzeniami na urodziny.
Dzisiaj
kiedy telegramów już nie ma, ich funkcję pełni pasek na ekranie telewizora. Nagle w
zwykłe telewizyjne życie, tj. w jakiś przeciętnie nieinteresujący film, wdziera się jak dzwonek
listonosza na dole ekranu jakiś pasek, sugerując nadejście jakiejś hiobowej wieści. Jeszcze nie wiemy jakiej: początkowo widać samą tylko obwódkę. Następnie po liczbie błędów ortograficznych i tzw. literówek ocenić już możemy pilność wiadomości, jaką gorączkowo wklepał ktoś niemający po temu żadnych kwalifikacji, a pozostawiony na dyżurze.