nie dlatego, że ich nie lubi, lub że oni go nie kochają - tylko już taki jest dziwny. Tb jest Bronik zwań Bacą.
Stłumione akordy introdukcji: to pewnie panna Wicia gra. - Podnieść zasłoną! Niech się rozpocznie taniec sceniczny!
Jerzy, Julia, Misia, Wicia, Cesia, Józio, Fredzio MISIA
Tylko proszę nie krytykować. Hm - hm.
Śpiewa pieśń „Maritana”
Niekiedy życia łzawy bieg Radości błyska dniem;
A co młodzieńczy marzył wiek Ib było - tylko snem.
Wydziera nieubłagany czas Marzenia młodych lat;
Ach! nawet w szczęściu chmurzy nas Stargany marzeń kwiat.
Tragicznie
Wydziera nieubłagany czas Marzenia młooodych lat,
Ach! nawet w szczęściu chmurzy nas Hm - hm! Stargany marzeń kwiat.
Oklaski
JÓZIO
Ib było śliczne.
WICIA
Takie smutne, aż się płakać chce. Naprawdę.
Jerzemu wyrywa się westchnienie
MISIA
spojrzała nań piorunująco Ja wcale nie śpiewam dla czyichś tam braw.
CESIA
Ależ, panno Michalino!
MISIA
Doskonale wiem, że nie mam żadnego op-herowego głosu.
Odwraca
JERZY
stanął u przodu sceny, szarpie bródkę Ależ, panno Michalino! Ja nie miałem, ja nie żywiłem najmniejszego zamiaru, ani chęci...
JULIA
Będziecie wy cicho! Nie przerywajcie mi seansu - siadać!
MISIA
robi zdziwienie piskliwe Ale co panu się stało!
Szybko
Ja wcale nie obraziłam się, ani mi to w głowie nie było, ja wcale nie obraziłam się, każdy może mieć swój sąd; ani mi się śniło obrażać. Co panu się stało!?
JULIA do Jerzego
Widzicie! Chwycił Kozak Tatarzyna, a Tatarzyn za łeb trzyma. Dobrze wam tak, dobrze wam tak.
FREDZIO
Misia jak śpiewa, to się tak nadyma i tak nogą tupie, i tak tupie lewą, i tak szyję wyciąga, i tak, i tak...
JULIA
Ty berbeciu mały. Dawąj pysiek!
Całuje dziecko
MISIA
chłopaka za ucho