ANDRZEJ BRONK
tradycji i osoby „mistrza”, biegłego w dotychczasowej tradycji naukowej i potrafiącego ją przekazywać „uczniom”. Sztuka korzystania z nagromadzonego doświadczenia życiowego (experientia) sprowadza się do wyważania proporcji między bezpieczną rutyną i odważną pomysłowością. Zauważmy, że również ewolucyjne ujęcie nie pozwala do końca kontrolować i przewidywać rozwoju wiedzy, ł tak np. międzywojenna filozoficzna szkoła lwowsko-warszawska była ewenementem w dziejach polskiej filozofii bez wyraźnych antecedencji.
Przy rewolucyjnym widzeniu rozwoju wiedzy naukowej, gdzie szczególna rola przypada intuicji, osobie wizjonera i geniusza oraz wielu innym czynnikom, wymykającym się racjonalnej kontroli, jest on tym bardziej nieprzewidywalny. Ponieważ między kolejnymi paradygmatami nauki, rozdzielanymi rewolucją naukową, zachodzi niewspółmierność, wiedza wcześniejsza ma znaczenie głównie historyczne, a głoszący ją naukowcy, jeżeli nie włączyli się w nowy paradygmat, znajdują miejsce w muzeum historii nauki. Kuhnowski model rozwoju wiedzy naukowej nie przesądza bynajmniej, kto może być autorem rewolucji naukowej i nowej teorii naukowej. Sugestia, że rewolucje naukowe i tym samym postęp naukowy wywołują anomalie, zjawiska niezgodne z oczekiwaniami obowiązującego paradygmatu, oraz alternatywne próby ich rozwiązania i narastające stąd kontrowersje między konkurującymi ze sobą szkołami i kierunkami, nie rezerwuje ani dostrzeżenia anomalii, ani znalezienia nowych metod ich rozwiązywania starym lub młodym, chociaż, statystycznie, większość przełomowych dokonań w nauce „zdarza się” w młodym wieku. Nie on sam jednak jest wyznacznikiem sprawności umysłowej naukowca, gdyż składa się na nią wiele czynników. Istnieje mnóstwo, naukowych i pozanaukowych, przykładów żywotności umysłowej w bardzo zaawansowanym wieku. Hans-Georg Gadamer (ur. 1900), twórca filozoficznej hermeneutyki, wydał swe główne dzieło, Wahrheit md Methode, w sześćdziesiątym roku życia i jest nadal aktywny naukowo.
Przywilejem starszego wieku jest większa niezależność instytucjonalna i intelektualna w głoszeniu poglądów. J. M. Bocheński swój kontrowersyjny artykuł Przeciw humanizmowi („Kultura” 1985 nr 11 s. 27-41), w którym sprzeciwia się tezie, że „każdy człowiek jest istotą zasadniczo wyższą od wszystkich innych istot w świecie”, rozpoczyna: „jestem stary, nie mam już żadnej przyszłości i nic mi nie grozi od ludzi, zwłaszcza w kraju, gdzie uznaje się pewną wolność przekonań i gdzie w dodatku istnieje ubezpieczenie na starość. Staremu łatwiej jest takie rzeczy pisać niż młodemu, który musi się liczyć ze środowiskiem”. W pamiętnikach H. G. Gadamera znajdujemy charakterystyczne stwierdzenie na zakończenie dyskusji ze studentem, którego nie potrafił przekonać o słuszności własnych poglądów: „jak będzie Pan w moim wieku, to przekona się Pan, że to ja miałem dzisiaj rację, a nie Pan”.
Wynosząc ewentualne zalety starszego wieku (Biblia uważa długie życie za wyraz Bożego błogosławieństwa i nagrodę za bogobojne życie) nie należy zapo-
102