w każdych warunkach wzajemna wymiana usług i dóbr przynosi jakieś pomnażanie jakiegoś dobra. Ale w przypadku pracy naukowej młodzi i starzy wydają się „dla siebie stworzeni”. Mogą się wzajemne wspomagać oraz wspierać w sposób nie dający się niczym zastąpić.
Chodzi przede wszystkim o komplementarność ważnych właściwości funkcjonowania umysłów. Fizyczna wydolność, tempo przetwarzania informacji, świeżość spojrzenia, otwartość umysłu, niekonwencjonalność skojarzeń, elastyczność myślenia, oryginalność idei - to atrybuty młodszych. Rozeznanie, zasoby wiedzy, racjonalność, zdolność metasyntezy, umiejętność oceny znaczenia, wreszcie doświadczenie w organizowaniu pracy naukowej - to przymioty starszych.
Chodzi, po wtóre, o wzajemną percepcję. O możliwość dostrzeżenia właściwości, które można zauważyć tylko z zewnątrz, z perspektywy innej niż perspektywa osobista czy własnej generacji. O spostrzeżenia dotyczące tego, czy poszukiwania młodych idą we właściwą stronę, czy kierują się motywacjami poznawczymi, czy cenią prawdę. O spostrzeżenia dotyczące tego, czy starzy nie są nazbyt egocentryczni, despotyczni, ograniczający innych, zamknięci poznawczo.
Mistrz - nauczyciel może odegrać rolę nie do przecenienia. Sprawny intelekt nie jest darem wybrańców. O ograniczeniach jego sprawności mogą decydować emocje, w tym napięcia wokół samooceny, koncentracji na sobie, rywalizacji i lęku przed przegraną (Nęcka 2000). Pasje poznawcze i towarzyszące im zaangażowania emocjonalne nie pociągają za sobą takich skutków. To lękowe motywacje egocentryczne są źródłem ograniczeń w sprawnym posługiwaniu się intelektem. Pod wpływem lęku rozumowanie staje się pośpieszne, spłycone, uproszczone, a nade wszystko - ukierunkowane tendencyjnie. Można uczyć się sterowania intelektem i wykorzystywania własnych potencji intelektualnych, tak jak uczymy się usprawniania wszelkich innych czynności związanych z pracą naukową. Dobry nauczyciel może wydobyć u przeciętnego ucznia zaskakujące zdolności i ukształtować nadzwyczajne umiejętności.
Młodzi, obcujący z nauczycielem-zwierzchnikiem, bezbłędnie dostrzegają jego zmęczenie, kłopoty z pamięcią i uwagą, zmiany charakterologiczne. Zdarza się, że reagują niechęcią i wykorzystują jego słabości. Bywa jednak, że bez trudu podejmują czynności, które gwarantują płynną i owocną współpracę.
By jednak toczyła się wymiana myśli i współpraca we wszelkich dziedzinach, musi być bezpiecznie, a do tego trzeba wzajemnego szacunku i miłości.
LITERATURA
Bargh J. A., Automatyzmy dnia powszedniego, „Czasopismo Psychologiczne”, nr 3,1999, s. 209-256.
Bodehausen G. V , Stereotypes as judgemental heuristics: evidence ofcircadian
STARZY WESPÓŁ Z MŁODYMI W NAUCE Koreferat
45