17
Rozdział I. Koncepcja modelu... 11.2. Istota rozwoju
Inny wybitny ekonomista, Amartya Sen (1999), podkreśla, że działanie koła zastoju nie jest powodowane klęskami żywiołowymi, lecz napędzane przez cały mechanizm gospodarczy. W państwach, w których ten mechanizm jest sprawny i nie prowadzi do naruszenia elementarnej spójności społecznej, rządy i społeczeństwa potrafią sobie szybko poradzić z takimi klęskami.
Czynnikiem napędzającym koło zastoju jest występowanie negatywnych efektów zewnętrznych działalności gospodarczej. Można by sądzić, że wystarczy rozpoznać te efekty, a ich ograniczanie i usuwanie będzie stosunkowo łatwe - dzięki wprowadzeniu umów rekompensacyjnych, które wyrównają straty strony obciążonej, i zachęceniu strony wywołującej do takiego profilowania działalności, aby negatywny wpływ został zminimalizowany. W praktyce nie jest to jednak takie proste. Po pierwsze nie wszystkie efekty zewnętrzne łatwo od razu rozpoznać, wiele ujawnia się ze znacznym, nawet kilkudziesięcioletnim opóźnieniem, a ich jawne wystąpienie jest już obciążeniem rozwoju, nawet jeżeli można je jakoś usunąć. Po drugie zawieranie umów rekompensacyjnych zawsze wiąże się z kosztami transakcyjnymi, a w przypadku gdy liczba podmiotów dotkniętych efektami zewnętrznymi jest bardzo duża i są one rozproszone koszty te mogą być bardzo wysokie (Surdej, 2006). Stąd dla pobudzenia koła rozwoju ważne jest nie tyle rekompensowanie strat wynikających z negatywnych efektów zewnętrznych, ile raczej dążenie do ich ograniczenia. To wiąże się z formułą rachunku ekonomicznego i modelem racjonalności zachowań uczestników rynku. Państwo może wpływać na to poprzez oferowanie określonych dóbr publicznych (np. powszechna edukacja, ustanawianie standardów) oraz przez formowanie takiej instytucjonalnej obudowy rynku, która sprzyjać będzie wytwarzaniu bodźców blokujących czy hamujących generowanie negatywnych efektów zewnętrznych.
Po okresie koniunktury następuje dekoniunktura, co w konsekwencji wywołuje cykl koniunkturalny i rozwój przez kryzysy. Mamy wówczas do czynienia z klasyczną przemien-nością koła rozwoju i koła zastoju. Taki model rozwoju, znany z wczesnej fazy kapitalizmu, okazał się kosztowny społecznie i politycznie groźny. Ingerencja państwa w gospodarkę była konieczna, aby przezwyciężyć występowanie wielkich kryzysów. Problem nie w tym, czy państwo ma oddziaływać na gospodarkę, bo to jest od lat trzydziestych XX w. oczywiste, ale w tym, jak osłabiać koło zastoju i wzmacniać koło rozwoju. Czy jest możliwa i na czym miałaby polegać polityka rozwoju?
Dla Josepha Schumpetera (2005), autora klasycznej teorii rozwoju, wzrost jest stopniowalną (incremental) zmianą, która się nasila lub osłabia, jest trendem. Rozwój gospodarczy natomiast jest zmianą nieciągłą (discontinuous) w tym sensie, że nie jest tylko zmianą natężenia, ale zerwaniem dotychczasowej równowagi, wyznaczeniem nowego trendu (vector norm). Można by powiedzieć, że rozwój to zmiana struktury, a nie wyłącznie natężenia, która nie tylko nasila lub spowalnia proces, lecz także go przeobraża. Przyjmując to podejście, rozważmy kilka podstawowych zagadnień z niego wynikających.