Proces reformy w administracji publicznej
Stąd też moje refleksje będą się czasem odnosiły do francuskich realiów, a czasem do ogólniejszych kwestii związanych ze sprawowaniem rządów. Chciałbym przyjrzeć się nieustającym zmaganiom tego, co wewnętrzne, z tym, co zewnętrzne. Nie jestem obserwatorem obiektywnym, lecz pełnym pasji, często unoszącym się gniewem. Obserwatorem pasjonującym się tematem służby publicznej i wspólnej Europy. Nie ma nic szlachetniejszego, bardziej ekscytującego niż służenie społeczeństwu i wspólnemu dobru. Jestem również pasjonatem Europy, wierzę bowiem, że jest ona główną strukturą geopolityczną drugiej połowy XX w. Często zaś jestem rozgniewany, ponieważ widzę intelektualne i polityczne ubóstwo większości reform administracji publicznej, a ewolucja sprawowania rządów w Europie wydaje mi się katastrofalna. Nie jest zatem moim zamiarem przedstawienie miłego, spokojnego wywodu; pragnę wyrazić swoje stanowisko jako zaangażowany intelektualista.
Aby zrozumieć proces reformy działań publicznych i trudności, jakie napotyka jej przeprowadzenie, należy mieć na uwadze właściwie jeden czynnik: czas, „czasowość”. Mówimy o procesach charakteryzujących się ogromną inercją. W naszych społeczeństwach, a Polska jest tego przykładem, zachodzą niezwykle szybkie zmiany ekonomiczne, technologiczne, a nawet polityczne. Dlatego też często wydaje się nam, że samo społeczeństwo bardzo szybko się zmienia. Pod wieloma względami jest to przekonanie słuszne, lecz zapominamy, że systemy myśli, wielkie systemy instytucjonalne oraz niektóre obszary kultury ewoluują bardzo powoli.
Przystępując do analizy życia międzynarodowego, należy zdawać sobie sprawę, w jakim stopniu nasz model demokracji jest zakotwiczony w realiach XVIII w. Nasze rozumienie demokracji parlamentarnej przyjmuje za podstawę stan społeczeństwa właśnie we wspomnianym stuleciu. To jest jej model, który ośmieliliśmy się narzucić gdzie indziej i który uznaliśmy za absolut. Tymczasem odpowiada on rzeczywistości społecznej tamtej epoki. Natomiast nasza koncepcja państwa powstała w XVII w., po kongresie westfalskim (państwo westfalskie). To samo można powiedzieć
0 naszym uniwersytecie, którego model zawdzięczamy uniwersytetowi założonemu z inicjatywy von Humboldta w 1812 r. w Berlinie. Te ramy filozoficzne i instytucjonalne wciąż warunkują strukturę naszego myślenia
1 naszych instytucji. Jeśli zaś chodzi o nasze wyobrażenia o władzy, o stosunku państwa do społeczeństwa oraz władzy publicznej do społeczeństwa, widać w nim wyraźnie od dawna istniejące tendencje. Nie przypadkiem przecież, mówiąc o Francji, często używa się terminu „monarchia republikańska”, ponieważ pod wieloma względami stosunek francuskiego społeczeństwa do władzy można by nazwać monarchistycznym.