Ani Wenecja ani holenderskie Zjednoczone Prowincje nigdy nie osiągnęły takiej pozycji w Europie.
Mieszczańskich intelektualistów pociągał Londyn, w którym opinia publiczna znaczyła czasem więcej niż wola ministrów; jak kiedy wymogła na pacyfistycznym gabinecie Roberta Walpole'a (1721-1742) by wypowiedział wojnę Hiszpanii w 1739 roku , lub kiedy w roku następnym ulica podchwyciła pieśń Rule Britannia pochodzącą z utworu scenicznego Alfred Thomasa Augustine'a Arna (1710-1778), dzięki czemu do dziś jest drugim (nieformalnym) hymnem brytyjskim.
Miasto żyło polityką, o której dyskutowali wszyscy; od wigowskich arystokratów i pisarzy w klubach i kawiarniach po biedotę i pijaków w tawernach. Udzielało się to przyjezdnym, jak na przykład słynnemu śpiewakowi Farinelliemu (właściwie Carlo Broschi, 1705-1782), który dopóki mieszkał we Włoszech polityką się nie interesował, gdyż w mało znaczących politycznie państewkach włoskich jak Wielkie Księstwo Toskanii czy Księstwo Mediolanu, polityka nie miała szans zostania modnym tematem konwersacji, nawet wielki Paryż żył raczej plotkami docierającymi doń z Wersalu niż realnymi problemami polityki.
W Anglii XVIII wieku zaangażowane omawianie kwestii politycznych nie ograniczało się już terytorialnie do Westminsteru czy Londynu jak to miało miejsce wiek wcześniej, choć tu zapadały wszystkie ważne decyzje. Choć często trudno mówić o podziale na Wigów i Torysów w skali kraju, również poza stolicą dyskutowane są posunięcia w polityce wewnętrznej i zagranicznej. Postępujący od końca XVII wieku silny rozwój prasy angielskiej umożliwił elitom wielu miast i wsi zapoznanie się z bieżącymi wydarzeniami Realna polityka sprowadzała się jednak nadal do Londynu i okolic, chyba,