Kolejne znaczenie, to rozumienie bezpieczeństwa jako naczelnej potrzeby i wartości człowieka oraz grup społecznych a także najważniejszego celu.
Profesor Roman Kuźniar twierdzi m.in., że bezpieczeństwo jest pierwotną, egzystencjalną potrzebą jednostek, grup społecznych, wreszcie państw. Idzie tu nie tylko o przetrwanie integralności, czy niezawisłości, lecz także o bezpieczeństwo rozwoju, które zapewnia ochronę i wzbogacanie tożsamości jednostek czy narodu.
Następne ciekawe znaczenie bezpieczeństwa określił jeden z najwybitniejszych polityków XX wieku Henry Kissinger w swojej ocenie zagrożenia bezpieczeństwa twierdząc: bezpieczeństwo jest mniejsze, ale niepewność o wiele większa, bo istota współczesnego zagrożenia polega na tym, że jest ono niespodziewane, że uderza w cywilów, że nie wiadomo jak nad nim zapanować.
Dzisiaj, w XXI wieku, największą wartością ludzkości na kuli ziemskiej jest bezpieczeństwo, które w swojej treści daje stabilizację, rozwój, pewność i szczęście. Na potwierdzenie takiego rozumienia bezpieczeństwa przytoczę wypowiedź tego samego polityka Henry Kissingera w Londyńskim Międzynarodowym Instytucie Studiów Strategicznych, która brzmi: bezpieczeństwo jest fundamentem wszystkiego co czynimy. Tu i teraz możemy postawić zasadnicze pytanie, czy na tym fundamencie człowiek w XXI wieku jest bezpieczny? Odpowiedź może być tylko jedna...
W ocenie naszego polskiego pisarza - wizjonera Stanisława Lema: przesadą jest mówienie, że świat wszedł w nową fazę historii, ale z pewnością wszedł w fazę wielkiego strachu... obawiam się, że to dopiero początek.
W wielu opracowaniach naukowych i wypowiedziach polityków oraz dziennikarzy można spotkać stwierdzenie, że po uderzeniach terrorystycznych na Stany Zjednoczone Ameryki w dniu 11 września 2001 r. zmienił się świat. Osobiście uważam, że świat się nie zmienił - zmieniła się percepcja świata. Problemy świata są te same. Natomiast jest inne ich postrzeganie i rozumienie. Dlatego zmieniły się priorytety, czyli hierarchia ważności spraw, które muszą być rozwiązywane przez obecną cywilizację. Powstaje więc zasadnicze pytanie: czy zagrożenie bezpieczeństwa rośnie czy maleje? Czy wiek XXI przyniesie światu, a w tym Europie i Polsce, więcej czy mniej spokoju i szczęścia obywateli?