Elektroniczny statecznik lampy fluorescencyjnej B2.13
przywołanym wyżej wzorem zaindukowane napięcie będzie zbyt małe. W takim przypadku wszystko powtarza się od początku, aż do załączenia lampy. Zjawisko to można zaobserwować przy zapalaniu tradycyjnych świetlówek za pomocą tanich stateczników magnetycznych.
5. Kiedy uda się doprowadzić do załączenia lampy, napięcie na niej spada. Nie pozwala to już na jonizację neonu i załączenie przełącznika bimetalicznego. Obwód: elektroda lampy - przełącznik - druga elektroda lampy pozostaje więc rozwarty. Prąd między elektrodami płynie przez lampę za pośrednictwem elektronów emitowanych przez jej elektrody.
Przełącznik
bimetaliczny
2.2.e. Wady stateczników tradycyjnych
W układzie ze statecznikiem magnetycznym lampa pracuje z częstotliwością sieci zasilającej, a więc (w Europie) 50 Hz. Tym samym - jak stwierdziliśmy w par. 2.2.b - obserwuje się krótkotrwałe wyłączenie lampy w okolicach zera prądu. Jest to powodem migotania lampy z częstotliwością 100 Hz (2-50 Hz, gdyż prąd przechodzi przez zero dwa razy na okres).
Migotanie nie tylko jest męczące dla wzroku, ale może być niebezpieczne dla życia. Kiedy świetlówki wprowadzono do hal fabrycznych, problemem stał się tzw. efekt stroboskopowy. Jeżeli w hali takiej znajdują się elementy maszyn wirujące z częstotliwością równą lub bliską wielokrotności 100 Hz, to oświetlanie hali błyskami świetlówek powoduje, że wydaje się, iż elementy te są w stanie spoczynku lub obracają się z niewielką prędkością i można ich bezpiecznie dotknąć. W takiej sytuacji łatwo o tragiczną w skutkach pomyłkę.
Dlatego też lampy z tradycyjnymi statecznikami bywają montowane w parach lub trójkach zasilanych z różnych faz. W przypadku biur i pomieszczeń mieszkalnych zwykle dostępna jest tylko jedna faza; stosuje się wówczas sztuczne przesunięcie fazy za pomocą kondensatora umieszczonego w oprawie. Dzięki różnej fazie napięcia zasilającego poszczególne świetlówki, uzyskuje się mniejsze migotanie sumarycznego strumienia świetlnego i o większej częstotliwości (200 lub 300 Hz). Jest ono mniej zauważalne, a więc mniej uciążliwe dla użytkownika.
Zaletą statecznika tradycyjnego jest jego prostota i wynikający z tego niski koszt. Wady są jednak również wyraźnie widoczne:
1) zapłon lampy następuje w przypadkowym momencie, więc może się wielokrotnie powtarzać bez powodzenia;
2) lampa migocze z podwojoną częstotliwością sieci, co jest męczące i niebezpieczne;
3) rdzeń pracującego dławika wywołuje drgania o podwojonej częstotliwości sieci, wzmacniane przez obudowę lampy, co skutkuje słyszalnym, nieprzyjemnym dla człowieka piskiem;
4) sprawność świetlna jest niska z powodu niskiej częstotliwości pracy (por. rys. 3);
5) sprawność elektryczna jest również stosunkowo niska (80-90%) z powodu dużych strat mocy w dławiku, które są konsekwencją jego dużej indukcyjności.